Wczoraj zrobiłam sobie wycieczkę na plażę w Gdyni Oksywie, byłam już na Babich Dołach więc czas przyszedł na Oksywie (kaszb. Òksëwié, niem. Oxhöft). Nazwa dzielnicy prawdopodobnie wzięła się od staroskandynawskiego słowa oxihoved, oznaczającego głowę wołu, co mogło być nawiązaniem do kształtu Kępy Oksywskiej. Zachowały się następujące zapisy nazwy: Oxsiua, Oxive, Okciua, Oxue, Oxivia, Oxiuia, Oxiwia, Oxiew, Oxivija.
Dzielnica związana jest z wojskiem, tam też stacjonują budynki wojskowe:
Ośrodek radioelektroniczny,
Akademia Marynarki Wojennej mieszcząca się w klasycystycznych budynkach Zespołu Dowództwa Floty
Poniemiecka torpedownia „Formoza”
Jak dojechać?
Najwygodniej chyba autem ale i autobusem, linami:
Po drodze już z oddali widać morze, mijamy jednostkę wojskową, ośrodek badawczy.... po drodze jest takie miejsce rekreacyjne z ławkami, huśtawkami, są toalety, miejsca gdzie można ręce umyć. Spacerkiem doszłam do wejścia numer 4, prowadzącego na plażę przez malowniczy wąwóz, jednocześnie będącego nową inwestycją miasta. Droga do użytku pojazdów Urzędu Morskiego i służb ratunkowych. Bywa że dojazd samochodem na plażę jest potrzebny.
Jest stromo, pod górkę
Z góry na plażę:
Plaża była oblegana przez osoby w różnym wieku, a ja staram się nie fotografować ludzi.
W oddali widać torpedownię i wejście ba bulwar
wzdłuż bulwaru ciągnie sie pas głazów.
Taki elegancki bulwar Bulwar Oksywski o długości 1,7 km dla spacerowiczów.
Po lewej duże kamienie, morze widok na torpedownie. Po prawej drzewa, rośliny klify.
A tak wygląda torpedownia na Oksywiu:
Nie wiele o niej sie dowiedziałam a widok jedynie z oddali. Teren Formozy zabezpieczony jest z jednej strony drutem a z drugiej morzem.
Miejsce w którym znajduje sie molo jak i torpedownia zwana Formozą w dalszej części Bulwaru Oksywskiego to teren wojskowy.
No to ostatnie ujęcia
Poniemiecka torpedownia na Oksywiu, obecnie: Formoza
Aktualnie na Formozie stale przebywają: obsługa specjalistyczna Poligonu Kontrolno-Pomiarowego MW, Jednostka Wojskowa Formoza, obsługa radiolatarni lotniska Babie Doły. Do przełomu lat 60. i 70. XX w. na Formozie mieściła się hydrografia MW zastąpiona oddziałem specjalnym płetwonurków. Stale ćwiczy tu też kadra i kursanci z Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków WP, a od czasu do czasu pomiary wykonują pracownicy Akademii MW i CTM. Na krótkim fragmencie starego molo stałe miejsce mają próbki lakieru. Od ok. 1978 r. stacjonowały pojazdy podwodne Błotniak.
Od przejęcia infrastruktury przez MW tzw. LWP zdarzył się jeden śmiertelny wypadek. Utonął żołnierz zawodowy, kąpiący się samowolnie mimo obowiązujących zakazów. Będący na miejscu płetwonurek ruszył mu na pomoc, ale z głębokości 11 metrów wyciągnął już martwe ciało.
źródło
No i droga powrotna, tym samym pasmem morza i zieleni
Wyszłam wejściem numer 5. Pod górę prowadzą betonowe schody, a potem są drewniane.
Taki oto ładny widok z góry:
Idąc dalej na przystanek, pokażę jest rozwidlenie: po prawej wejście numer 5 schodami, a po lewej numer 4 czyli wąwóz (po drodze są te ławeczki, huśtawki) :
Malownicze pole, za domami widać morze.
Jeszcze raz czym dojechać i gdzie wysiąść:
No i to tyle, miłego dnia!
Wspaniała wycieczka. Dziękuję za ciekawą fotorelację.
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w Kaszubach :) My teraz jesteśmy we Władysławie. Oj będzie żal wyjeżdżać :(
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie dotrzeć w te okolice i zobaczyć na własne oczy!
OdpowiedzUsuńjotka
Właśnie miałam w planach w tym roku pojechać do Gdyni i Gdańska, ale chyba zmienimy kierunek. Chyba, że wybiorę się sama drugi raz 😄
OdpowiedzUsuńWiele razy byłam w Gdyni, ale nie miałam bladego pojęcia o istnieniu miejsc o których piszesz i ta Głowa Wolu - człowiek uczy się całe życie
OdpowiedzUsuńMarzy mi się teraz taka plaża i morze. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa też chętnie bym się na niej znalazła.
UsuńI kolejne ładne zdjęcia znad Bałtyku :) Dzięki za nowe ciekawostki historyczno-militarne.
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczne miejsce na piesze wędrówki. Dla mnie byłoby idealne bo uwielbiam takie trasy.
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie ciekawe informacje i świetne fotki i spacer. Pozdrawiam:)
Przyjemna wycieczka i fajne miejsca, juz czuc wakacje!
OdpowiedzUsuńMam daleko do morza, przez to chłonę każdą informację o plażach i terenach nabrzeżnych.
OdpowiedzUsuńChętnie tam sie wybiorę na urlopie.
OdpowiedzUsuńCiekawska Magdalena
Bardzo ciekawie wygląda, chociaż takich zejść jak te schody, nie lubię. Zdecydowanie wolę łagodne zejścia, nie lubię klifów ani murów nad brzegiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wycieczka, akurat takie lubimy :-)
OdpowiedzUsuńJest wiele pięknych plaż w Polsce. Nie wiem czy nie da piękniejsze od niektórych na Karaibach. Ta jest ciekawa ale nic wiecej
OdpowiedzUsuńMiejsce faktycznie ciekawe, wszystko tak ładnie opisałaś, że jeśli ktoś ma możliwość to nic tylko skorzystać. Anne 18.
OdpowiedzUsuńNa taką wycieczkę i ja bym się chętnie wybrała, pełna atrakcji, malowniczych miejsc. Szkoda, że mieszkam na południu Polski:(
OdpowiedzUsuńPięknie, aż się rozmarzyłam!!
OdpowiedzUsuńAle dawno nie byłam na Oksywiu!
OdpowiedzUsuń