piątek, 26 lipca 2024

Pośredniak - PUP, Powiatowy Urząd Pracy


 Miałam nie pisać ale opiszę co mi leży na wątrobie, wcześniejsza część klik. W środę jak mnie wywalili z pracy pojechałam do Powiatowego Urzędu Pracy z umową by dopełnić formalności, pokazałam umowę przy wyrejestrowaniu i przy umówieniu terminu dokument pokazałam na umowie no jest okres na jaki zawarta jest umowa. Celowo nie napisałam że okres zatrudnienia skoro to umowa zlecenie, wystawiona na dwa dni 23-24 lipiec. Wystawiając taki dokument wiedzieli że nie przewidują dłuższej współpracy... mega dziwna sprawa. Może mnie nie polubili... jak tam byłam to widziałam "szkolenie" kolejnej osoby... dziwna organizacja, widać spora rotacja a co za tym idzie zbieranie danych osobowych i może handelek nimi? Jaki sens jest zatrudniać kogoś i zwalniać, pomijam sprawy oczywiste jak np ktoś przychodzi pijany, czy pod wpływem innych substancji, jednak mniejsze przewinienia chyba zasługują na uwagę, informacje zwrotną. Od tego jest szkolenie by powiedzieć co jest niedopuszczalne. W umowie widziała zapis że używanie telefonu komórkowego skutkuje natychmiastowym rozwiązaniem umowy. O tym też nikt mnie nie poinformował. Czas na przeczytanie umowy był pomiędzy telefonami a w tle inni pracujący i radio....Dziwna i przykra sytuacja.

Wracając do zatrudniaka, dziś miałam wizytę w sprawie rejestracji urzędniczka pyta o umowę a ja mówię że pokazywałam w środę. Pamiętam ta przy biurku poprosiła tą z którą dziś gadałam pamiętam tekst: "pani powinna być dziś w pracy" pamiętam jak miała łapy w kieszeniach, umowę widziała. Pokazywałam umowę przy wyrejestrowywaniu się, przy umawianiu terminu i dziś na szczęście miałam umowę. Pani pamiętam w środę widziała dokument powiedziałam o tym a ona że przy rejestracji trzeba pokazać a ja że pokazywałam. Na szczęście miałam umowę. Babsko które oceniło że jestem niemiła. Co nie miłego w tym że mówię że pokazywałam umowę i wspomniałam że myślałam że umowa została opisana. Człowiek musi ciągle pokazywać umowę która dotyka przykrej sytuacji. Ona ma pracę a ja nie, łatwo jej tam siedzieć i oceniać. Mi gorzej, czuję się jak...

Oczywiście decyzja o wyrejestrowaniu mnie jeszcze nie została wystawiona, pani nie mogła mi podać terminu rejestracji więc mam czekać na listowne powiadomienie. Listonosz to pan który woli aviza zostawiać niż dostarczczać korespondencje więc kolejny stres z kwitnięciem na poczcie. Z tych nerwów dziś mi sie słabo zrobiło, prawie zemdlałam.
Odezwali sie do mnie z innej firmy, co ciekawe znajdują się w budynku obok co firma która mnie tak "pięknie potraktowała", dojazd koszmarny ale co ja na to poradzę. Szkolenia mają jakieś 2 tygodnie trwać, mam spore obiekcje ale chcę pracować. Marzy mi sie jechać na rehabilitacje, czy choć na krótko gdzieś pojechać by po prostu odpocząć sie zregenerować....
Teraz czekanie co z PUPy przyjdzie, pasuje ten skrót do nich... O pracę rozmowa niedługo i składanie cv... przydałoby mi sie odpocząć, tyle nerwów...




18 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, bardzo dziwna ta praca była. Czyli Ty tam pracowałaś, czy tylko zaliczyłaś szkolenie i zwolnili Cię po szkoleniu? I ta nowa praca to też call center?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam "szkolenie" kilka godzin gdzie dziewczyna pokazywała mi i mówiła co i jak. Najpierw słuchałam jak ona dzwoni potem ja rozmawiałam już na szkoleniu. Następnego dnia sama dzwoniłam 4 godziny, była ta rozmowa i out, żadnych uwag co poprawić nic, tylko tyle że słabo sobie radzę. Nowa praca o ile ją dostanę to też call center.

      Usuń
    2. Hm, może po prostu call center to nie jest Twoja działka? (dla mnie to byłoby średnio ciekawe i pewnie nie dawałabym sobie rady) Co innego chciałabyś robić zawodowo?

      Usuń
    3. najdłużej w swojej karierze pracowałam właśnie w CC i w dodatku w najbardziej znienawidzonym przez ludzi temacie o którym memy krążyły.

      Usuń
    4. Ale tzn. że właśnie to chcesz robić?

      Usuń
    5. Z uwagi na mają niepełnosprawność związaną z narządem ruchu to praca nie fizyczna. Jak na razie odezwali sie z innego CC.

      Usuń
    6. No wiadomo. Nie wiem, jaką masz dokładnie niepełnosprawność, ale prac biurowych różnego typu jest całe mnóstwo. Można być sekretarzem szkoły, księgową, uczyć czegoś innych, prowadzić cudze social media, itd. Dlatego pytałam, co byś chciała (wtedy łatwiej można sobie wyznaczyć nowy cel).

      Usuń
  2. Może spróbuj pojechac do sanatorium z prewencji rentowej ZUS. Krótko się czeka, odpoczniesz i potem do pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pomysł ale i tak musiałabym mieć pieniądze na wyjazd etc...

      Usuń
  3. To bardzo nieprofesjonalne, że zwalniają bez podania przyczyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedzieli że słabo sobie radzę i muszą patrzeć na firmę.

      Usuń
  4. Może faktycznie zrób przerwę lub zacznij szukać inaczej, bo zdrowie stracisz...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciagly stres z szukaniem pracy, zwiazane z tym nieprzyjemnosci potrafia wykonczyc zdrowie, w ostatecznosci serce najbardziej cierpi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedłużający się stres potrafi prowadzić do depresji.

      Usuń
  6. Może trzeba pomyśleć o zmianie kierunku poszukiwania pracy. Jakaś zdalna praca z domu?Może mobilna sekretarka albo coś podobnego, bo zdrowie stracisz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie współczuję tak chamskiego potraktowania. Wiem jak to potrafi boleć :( Nie załamuj się proszę, nawet zło mija. Życzę Ci jak najszybszego powrotu do normalności :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobom niepełbosprawnym, trudno o pracy, ja też jestem niepełnosprawna i wiem jaki to ból

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!