Może chcesz podzielić sie czymś? To jest miejsce i czas na napisanie w komentarzu tego co Ci w duszy gra:)
Ja dopiero w poniedziałek zaczynam szkolenia do nowej pracy, mam dużo lęku związanego z tym co nowe, zwłaszcza po tym co mnie ostatnio spotkało. Nowa firma, podobny temat ale ludzie inni i tym się pocieszam.
Wczoraj byłam w teatrze, byłam na jarmarku, porobilam nieco zdjęć. Spektakl był bardzo ciężki.
Więcej napiszę w kolejnym poście który zaplanuję na sobotę.
A co u Ciebie?
Lęk przed nieznanym jest czymś naturalnym kochana, ale początki zawsze są trudne, by potem było tylko lepiej Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńU mnie szpital. Jelitówka i mam po prostu urwanie głowy.
OdpowiedzUsuńW środę kończę pracę, w czwartek zaczynam nową, przejściówkę (tak sobie powtarzam). I już się stresuję.
OdpowiedzUsuńMam tyle lęków, że nawet nie chcę o tym mysleć...
OdpowiedzUsuńU mnie ciężka praca psychologiczna.
Ja z początkiem lipca zmieniłam pracę i dobrze mi w nowym miejscu. Życzę Ci, żeby i Tobie było.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek zawożę męża do szpitala na badania. W weekend ładujemy baterie na niełatwy przyszły tydzień
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w nowej pracy! Nie pozwól by stres Cię zjadł.
OdpowiedzUsuńJa czekam aż koleżanka wróci z urlopu i już nie będę musiała ciągnąć nadgodzin. Poza tym wtedy zacznę odliczanie do swojegu urlopu :)
Życzę powodzenia w nowej pracy! Nie pozwól by stres Cię zjadł.
OdpowiedzUsuńJa czekam aż koleżanka wróci z urlopu i już nie będę musiała ciągnąć nadgodzin. Poza tym wtedy zacznę odliczanie do swojegu urlopu :)