sobota, 10 sierpnia 2024

Przyjemności ulubieńcy lipca


Dzień dobry, mam nadzieje że u Ciebie wszystko ok. Dziś powspominam sobie ubiegły już miesiąc lipiec, zapraszam:

1) Jak wiesz kocham teatr, jeśli tylko mogę chętnie pojawiam się. Ilekroć kogoś poznaję to najczęściej mówią że dawno nie byli w teatrze albo po prostu że nie lubią. Rozumiem że teatr jest dla wrażliwych, czasem konfrontuje człowieka z różnymi tematami a to nie jest przyjemne. Są też panowie którzy zapraszają ale są to osoby rzucające słowa na wiatr, nie biorą pod uwagę że nie szanując innych nie szanują siebie. W sztuce: "Powarkiwania Drogi Mlecznej" mamy meta kabaret polityczno fantastyczny. Otóż w spraktaklu pewna kosmitka mówiła że obserwują ziemię i to co sie tu dzieje, nie mogą ingerować w nasze sprawy i ma takie spostrzeżenie że jesteśmy jako ludzie tacy fajni, ale tacy do d*** i to tak powtarzała. Druga sprawa to jeśli czegoś nie rozumie o sie z tego śmieje, było to ważne w kontekście groteskowego przedstawiania pewnych problemów. Owszem było zabawnie ale tematy poważne, bardzo poważne. 




2) Paczka od Kawy Inki, kawa Inka, roślinne napoje, bardzo miło. Inkę pijam na zimno.


 3) "Romeo i Julia is not dead" uwspółcześnione realia w których obsadzono kochanków, wersje bo by było gdyby przeżyli. Pojawiły sie tematy ponadczasowe jak toksyczne relacje. Aktorzy też mówili różnymi językami... pojawiały się wyrazy wulgarne, slang mieszały się z językiem używanym dawno temu... Wszystkiemu prześwieca #złoty Ciekawym zabiegiem było to że pewne sytuacje były nagrywane co można było oglądać na ekranie. Łapałam sie na tym że patrzyłam na ekran niż na żywych aktorów.


4) Badanie Rezonansem Magnetycznym. Diagnostyka mojego kręgosłupa. 





5) No i znowu teatr, ukulturalniania nigdy jak dla mnie za wiele. "Punkt Zero" to retrospekcja dojrzałego mężczyzny: męża, pracownika, ojca, człowieka który odniósł sukces a jednak obserwując i słuchając okazuje sie że nie jest tak idealnie a nie brakuje dramatów i tragedii. 




6) "Śmierć Iwana Iljicza" Lwa Tołstoja w reżyserii Franciszka Szumińskiego. Spektakl porusza tematy od których uciekamy, a są tak naturalne że nikomu chyba nie obce. Jesteśmy świadkami relacji rodzinnych i zmagań się starego chorego człowieka - ojca, męża. Rodzina to naczynia połączone stan, zachowania jednej osoby mają oddziaływanie na innych członków i relacje między domownikami. 


7) Kawa Inka czekoladowa z wiśniowym dodatkiem na zimno klik przepis . Mniam!!!


8) wygrałam na blogu izabelaszymura.blogspot.com książkę kulinarną. Przyszła jest, bogata w duże zdjęcia publikacja. Dzięki Iza! 



9) To jest lokal kiedyś mieszkalny dziś gastronomiczny. Kawiarnia pełna staroci w której zjadłam sernik miło było. Towarzysz nudziarz, niestety. 


10) Napój z malin, truskawek.... oj czego tu nie ma. Orzeźwiające picie ale zapach tak piękny że chciałabym tak właśnie pachnieć. 



No na tyle przyjemności, oby w sierpniu było więcej punktów czego Ci życzę.  

18 komentarzy:

  1. Tej paczki od Inki tak pozytywnie Ci zazdroszczę 🙂 Życzę dużo zdrówka i oby sierpień obfitował u Ciebie w wiele takich przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Robisz mi coraz większą ochotę na taką zimną Inkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Ile ciekawych spektakli teatralnych obejrzała świata, serdecznie gratuluję!
    Gratuluję także podpisania umowy i wygranej w konkursie. Taką książkę sama chętnie bym przytuliła 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że aż tyle miłych rzeczy cię spotkało ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pracowity miesiąc i wiele przyjemności, wspaniale

    OdpowiedzUsuń
  6. tak u mnie wszystko ok, cieszę się, że wygrałaś u mnie nagrodę, może jeszcze jakieś konkursy zrobię..

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne przyjemności, maliny najbardziej lubię solo. No i spacery, dużo spacerów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Druga sprawa to jeśli czegoś nie rozumie o sie z tego śmieje, było to ważne w kontekście groteskowego przedstawiania pewnych problemów" - kto się śmieje, nie rozumiem o co chodzi w tym akapicie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z perspektywy czasu, to ten lipiec był ciekawym miesiącem:)
    Tyle rożnych wydarzeń...
    Samych dobroci na sierpień życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Milo spedzasz czas, ja rowniez lubie chodzic do teatru bo to jest inny wymiar sztuki. Chwile potrafia ubarwic dlugi czas .Przyjemnego sierpnia Ci zycze :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie kawiarnie bywają bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kawiarnia pełna staroci jest urzekająca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje podsumowanie ulubieńców lipca jest naprawdę inspirujące! Ciekawe, jak z łatwością potrafisz łączyć różne aspekty – od kosmetyków po książki i filmy – w jedno spójne zestawienie. Szczególnie zainteresowały mnie Twoje rekomendacje dotyczące kosmetyków, które wydają się idealne na nadchodzące miesiące. Dzięki Twojemu wpisowi znalazłam kilka rzeczy, które koniecznie muszę wypróbować. Czekam na kolejne miesiące i nowe ulubieńce, które z pewnością również będą wartościowe!

    OdpowiedzUsuń
  14. Och jak dawno nie byłam w teatrze! Muszę koniecznie nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przybij piątkę! Ja też kocham teatr🎭 w lipcu byłam na Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku, jaka to świetna impreza!
    Cieszę się, że miałaś tak dobry miesiąc 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. I jak rezonans, mam nadzieję, że wszystko ok ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy ten spektakl, serdecznie gratuluję. I dużo zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miło, że spędzasz czas w teatrze.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!