piątek, 8 listopada 2024

Bla bla bla



Zauważyłam coraz większą erozje relacji międzyludzkich. Właściwie patrząc na moją rodzinę to rozpad całkowity. Zastanawiam się czy to tylko moje spostrzeżenie czy inni mają podobne odczucia. Na rodzinę mówimy bliscy, krewni...a co w momencie gdy nie ma więzi? Co gdy zarówno święta jak i inne okazje świętujemy oddzielnie? Mówiło sie o Polskiej Gościnności, a co gdy nie wiem gdzie mieszkają? A co gdy nawet numerów kontaktowych nie mam... kiedyś były ale gdzieś  się "zapodziały" nie używane od lat, nie wpisywane w kolejne telefony. 

Córce mojej matki chrzestnej urodziło sie dziecko. O fakcie dowiedziałam się przypadkiem. 

Kuzyn ma już drugą żonę, rozumem nie zaprosić, uważam że mógł poinformować. Zrobiłam taką małą ankietkę i okazuje sie że skoro nie ma zażyłych relacji to jest to ok. W takim razie czy jest to obca osoba i tak traktować należy? Zrobiłam ankietkę na  inasta i zdania są podzielone: 


Czyżby huczne weseliska odchodziły do lamusa? Ślub, wesele to sprawa młodej pary, a sama impreza z tańcami to wydarzenie bliższe obiadkowi dla rodziców, rodzeństwa? No z tym też bywa różnie...



19 komentarzy:

  1. Dla mnie to nic dziwnego w tych czasach. Zamiast robić jakieś duże imprezy, lepiej wyjechać w podróż poślubną, urządzić mieszkanie, a piękny ślub można wziąć na wyspie Bali jak np. mój bratanek :) Moja młodsza córka też zaprosiła tylko najbliższych, przyjęcie w restauracji i nikt się jakoś na to nie obrażał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tylko u jednego kuzyna na weselu. Mój brat wziął drugi ślub w Hiszpanii i co? Miałyśmy z tego powodu robić dramę? :D Bez przesady, obrażanie się z tak głupich powodów jest dziecinadą.

      Usuń
    2. Tu nie chodzi o nie zaproszenie, rozumiem że mógł nie robić, że chciał ten czas w swoim ronie spędzić, ale mógł poinformować. Tyle.

      Usuń
    3. Ja sobie to w głowie układam w ten sposób: nie mam rodziny, jest to obca dla mnie osoba która sie na własne życzenie odcięła i tyle. Poboli i przestanie. Nie chce tu pisać wiele szczegółów ale mówił że ma żal o to że jego pierwsza żona przejeżdżała i szukała wsparcia u moich rodziców.

      Usuń
    4. Oj tam, po co miałby to robić. I tak się rozejdzie :D

      Usuń
    5. Ale po co wydzwaniać, tracić czas, którego i tak brakuje, tym bardziej, że nie jesteście w bliskiej relacji? I tak się dowiedziałaś i żyjesz bez tej świadomości wcześniej :D

      Usuń
  2. Tez to zauważam, nie wiem czy to znamię czasu czy zmiany w mentalności, ale coraz luźniej traktujemy relacje.
    Z drugiej strony - nic na siłę, nikogo do miłości nie zmusisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smutne.
      Tu nie chodzi o miłość ani o zmuszanie kogokolwiek, postępują jak uważają za stosowne.

      Usuń
  3. Byliście blisko, czy po prostu żal Ci, że przepadła okazja imprezowa? Mam trochę kuzynów, u połowy nie mam pojęcia co się dzieje. Inaczej spędzamy czas i nie widujemy się (o kilku nawet nie wiem, gdzie teraz mieszkają). Trudno tu mówić o rozpadzie więzi, jeśli nigdy nie byliśmy blisko. Nie spodziewam się żadnego zaproszenia od nich, czy informacji o ślubie, bo po prostu na co dzień nie mamy kontaktu i byłoby to dość niezwykłe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co masz na myśli pisząc: "Byliście blisko, czy po prostu żal Ci, że przepadła okazja imprezowa? "
      Blisko nie byliśmy w ostatnich latach. Mówił że miał (może dalej ma) żal do moich rodziców że jego pierwsza żona szukała wsparcia u nich.

      Usuń
    2. No właśnie o to pytam, o co zapytałam.
      Ja bym się zdziwiła, gdyby ktoś z kim nie utrzymuję kontaktu od lat, nagle dzwonił do mnie i mówił, że się np. żeni, albo rozwodzi. Jeden mój kuzyn ma już trzecią żonę, nie pamiętam, żeby mnie zapraszał na którykolwiek ślub, ja jego też nie. Wprawdzie mam go w znajomych na FB, więc to jedyne źródło informacji o nim. Ale nie mam żadnego żalu o brak informacji, bo dlaczego miałabym mieć?

      Usuń
    3. czyli udostępniając zdjęcia, post na portalu informuje grupę odbiorców.
      Tak tylko weryfikuję i układam sobie w głowie pewne sprawy.

      Usuń
    4. Raczej wstawia zdjęcia, bo ma taką ochotę. Ja nie odbieram cudzych postów jako informacji bezpośrednio do mnie. Zresztą sama tak mam z moim FB. Wklejam zdjęcia, bo mi się wydają ładne, a nawet nie pamiętam wszystkich znajomych na FB i nie kontroluję, czy ktoś zniknął czy nie, więc nie wiem, kto to ogląda (utrzymuję kontakt messengerowy z 5-6 osobami na FB, tyle wystarczy).

      Usuń
    5. No i to jest zdrowe podejście.

      Usuń
  4. Ja też to niestety zauważam. Ludzie stają się coraz mocniej wyobcowani i nie widać końca tego jakże przykrego trendu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wesela to teraz duży koszt, więc to zrozumiałe, że młodzi wolą zainwestować w coś dla siebie, niż w imprezę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to rozumiem. Rozmowa telefoniczna podczas której sie informuje o zmianie stanu cywilnego, albo sms wychodzi znacznie taniej.

      Usuń
  6. A ja myślę, że nie ma co się tym przejmować, rodziny nie wybieramy . Lepiej czasami dogadujemy się z "obcymi" . Widocznie tak musi być może lepiej tak niż gdybyśmy utrzymywali sztuczniy kontak , meczyli się wizytami i rozmowami o niczym.Ważne jest to ma kogo można liczyć gdy potrzebujemy pomocy i to komu jesteśmy gotowi pomagać. Udanego tygodnia życze.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!