środa, 14 listopada 2012

Koszmarny dzień się skończył... jakby jakaś czarna chmura....


Dostałam mandat.
Pewna nie przyjemna sprawa która miała się dziś rozwikłać, wszystko przedłuży się w czasie.
Dziś zadzwoniła do mnie mama z informacją, że ojciec zmarł. Nie wiem co napisać… to jest ogromny szok dla mnie… wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba…
Tata zmarł w niedziele o 6 rano. Zmarł po operacji…po której początkowo czuł się dobrze.
Dlaczego mi nie powiedziano o tym, że tata jest w szpitalu, że ma operacje…?
- bo nie dzwoniłaś nie utrzymywałaś kontaktu – powiedziała mama
- dzwoniłam, tylko nikt nie odbierał – powiedziałam zgodnie z prawdą
- ja nic o tym nie wiem.
Suma sumarum, dobrze, że w ogóle się dowiedziałam…
Sytuacja dość dramatyczna bo wypadało by jakieś kwiaty ojcu kupić… bo na wieniec mnie nie stać… cholera! Gdybym wiedziała wcześniej… ostatnio robiłam zakupy, bym wiedziała to bym nie kupowała… zwłaszcza, że pogrzeb jest w piątek…


2 komentarze:

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!