Gdy Sylwia wróciła z sanatorium pod koniec zeszłego roku
przywiozła mi domek zapachowy, u dołu jest świeczka, która podgrzewa wodę z
olejkiem eterycznym, olejków dostępnych na rynku jest cała masa, w dodatku można robić swoje
kompozycje zapachowe, mnogość różnych wariantów wciągnęła mnie to też „paliłam”
na okrągło. A jeszcze udziwniałam z tymi świeczuszkami kupując raz to jakieś
owocowe innym razem waniliowe.
Wracając do tematu olejków wiecie, że można leczyć
zapachami? Dziedzina zajmująca się tym nosi nazwę aromaterapia.
Leczenie polega na (między
innymi) wdychaniu przez pacjenta substancji lotnych wydobywającego się z
podgrzewanego oleku. Unoszący się zapach wędruje włóknami nerwowymi wprost do
tych części mózgu, które związane są z intuicją i emocjami. Substancje
zapachowe wpływają na równowagę chemiczną organizmu, na nastrój i samopoczucie
człowieka.
Owe olejki i mieszanki olejków mają też inne działania
lecznicze…
Ale wróćmy do olejków, wiecie że do wytworzenia na przykład kilograma
olejku różanego potrzeba 3,5 tony płatków? Wszystko zależy od stężenia owych
substancji w danej np. roślinie.
Metodom wytwarzania olejków eterycznych na skalę przemysłową
z olejkodajnych surowców roślinnych poświęcony jest odrębny dział technologii
chemicznej, ściśle związany z inżynierią procesową. Technologia obejmuje
sposoby przygotowania surowców, wyodrębniania użytecznych składników oraz ich oczyszczania,
przetwarzania i przechowywania. Jakość produktów (w tym ich zapach) i wydajność
procesów technologicznych zależy od rodzaju stosowanych urządzeń przemysłowych
(instalacji). Zależnie od rodzaju surowców zielarskich olejki eteryczne
uzyskuje się przez: destylację z parą wodną wytłaczanie ekstrakcję
rozpuszczalnikami lotnymi absorpcji w tłuszczach na zimno (enfleurage)
ekstrakcję rozpuszczalnikami nielotnymi (maceracja, enfleurage à chaud) Procesy
przetwarzania olejków, wyodrębnionych z roślin, to np. ich oczyszczanie lub
rozdzielanie – wyodrębnienie poszczególnych substancji chemicznych.
Omawiając terapeutyczne właściwości olejków A. Rumińska w
książce Rośliny lecznicze. „Podstawy biologii i agrotechniki” stwierdza, że olejki i substancje olejkodajne
mogą być stosowane jako leki:
drażniące – drażnią czuciowe i bólowe zakończenia nerwów,
rozszerzają naczynia krwionośne, wywołując przekrwienia i stany zapalne, co
przyspiesza wytwarzanie przeciwciał przez ustrój (ol. rozmarynowy, ol.
eukaliptusowy, ol. gorczyczny, kamfora)
przeciwbakteryjne –
wstrzymują rozwój drobnoustrojów lub zabijają je (ol. tymiankowy, ol. miętowy,
ol. anyżkowy, ol. majerankowy)
wykrztuśne – pobudzają wydzielanie śluzu i dezynfekują drogi
oddechowe (ol. sosnowy, ol. eukaliptusowy, ol. szałwiowy, ol. miętowy, ol.
czosnkowy)
moczopędne – pobudzają wydzielanie moczu i działają
dezynfekująco na drogi moczowe (ol. jałowcowy, ol. pietruszkowy)
żółciopędne – pobudzają tworzenie i wydzielanie się żółci
oraz przeciwdziałają skurczom woreczka żółciowego (ol. miętowy, ol. tymiankowy)
żołądkowe – pobudzają wydzielanie soku żołądkowego i
ułatwiają trawienie (olejki z roślin z rodziny baldaszkowatych)
uspokajające i znieczulające – porażają ośrodki kory
mózgowej i rdzenia przedłużonego (ol. walerianowy, ol. melisy, ol. goździkowy,
ol. tatarakowy)
Olejki lotne znajdują również zastosowanie do zwalczania
grzybic, świerzbu i innych pasożytów skórnych. Bardzo ważną wspólną cechą
olejków eterycznych jest ich duża skuteczność antyseptyczna i brak
potwierdzonych przypadków uodpornienia się drobnoustrojów na ich działanie.
Uwielbiam "narkotyzowac sie" zapachami, w chalupie wciaz pale jakies olejki i inne kadzidla, bardziej dla przyjemnosci i zaspokajania mojego nosa, niz w celach terapeutycznych. Chociaz tak przy okazji pewnie mnie to leczy.
OdpowiedzUsuńMilego dnia.
u mnie w domu wciąż "cos pachnie". bardzo lubie wszelkiego rodzaju olejki i inne pachnidełka.
OdpowiedzUsuńserdeczności
Chętnie bym korzystała z olejków, ale podejrzewam ,
OdpowiedzUsuńże są to czysto chemiczne a nie prawdziwe...
kiedys chcialam nabyc taki inhalator
OdpowiedzUsuńOlejki jakoś nie...ale kadzidełka baaaaaaaaardzo
OdpowiedzUsuń