wtorek, 2 lipca 2013

hehhh...

Mam numer telefonu, na który dzwonią jedynie znajomi z tej sieci. Na koncie nie mam środków co najwyżej pakiet sms w obrębie operatora.
Wielkim zdziwieniem był telefon na ten numer, którego nie zdążyłam odebrać. Pewnie pomyłka – pomyślałam. No bo kto by dzwonił?
Wieczorem z tegoż samego numeru otrzymałam wiadomość:
„<ktoś wita się ze mną po imieniu, przedstawia się, że numer dostał z biura matrymonialnego podaje nazwę imię babki z biura> podała mi twój numer. Próbowałem się dziś z tobą skontaktować, ale nie mogłem się dodzwonić. Jeśli jesteś chętna na spotkanie to o której mogę zadzwonić żeby się umówić. Pozdrawiam Maciej”.
Po przeczytaniu smsa wstąpiła we mnie nie wypowiedzialna wściekłość! Przecież to co zrobiła ta kobieta (i robi nadal) to pogwałcenie wszelkich: norm, etyki, umowy, ustawy – tak to jest przestępstwo, jeśli bez mojej zgody i wiedzy po raz kolejny podaje moje dane komuś. Było mówione, w rozmaitych formach, żeby nie podawała moich danych bez mojej zgody i wiedzy! Nie wiem czy kobieta nie rozumie co się do niej mówi?! Nie stosuje się absolutnie do niczego.
To też boje się kontaktu z Maciejem. Nic o nim nie wiem kompletnie, on może wiedzieć o mnie sporo, może widział moje zdjęcie… Wiem, że kolejne rozmowy z babą z biura (pewno nie odbierze, albo nic nie zrobi sobie) czy smsy do niej nic nie wniosą, bo ileż można trąbić o jednym i tym samym, tym bardziej, że są to sprawy oczywiste, że mam prawo do decyzji komu podawany jest mój numer. Mam prawo zobaczyć człowieka na zdjęciu! W końcu zapłaciłam za usługę!
Co on o mnie wie? Czego się spodziewa? Boje się, że złość oraz irytacje spowodowane wadliwym działaniem biura skupią się na mnie, mało to wyzwisk i przykrości mnie spotkało od tych „kulturalnych” Panów… ta Pani zapewniała, że każdy jest kulturalny, majętny…
Jeden był kulturalny zadzwonił ja przeprowadziłam rozmowę kogo on szuka, jakie ma oczekiwania szybko wyszedł „profesjonalizm biura” kulturalnie zakończyliśmy rozmowę rozumiejąc kto jest odpowiedzialny za nieporozumienie i komu należą się delikatnie mówiąc uwagi.
Z jednej strony boje się przykrości, już i tak mnie ogromnie dużo zła spotkało dzięki działaniu tego ”biura”.

Z drugiej zaś strony jeśli jest to ktoś wartościowy kto jak ja zbłądził? W nadziei na trochę ciepła… co jest tak szalenie niezbędne…


17 komentarzy:

  1. Umówić się na rozmowę telefoniczną zawsze można. A ja radzę dać sobie spokój z tym biurem, bo więcej masz z tym problemów niż korzyści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własciwie to same problemy mam z tym biurem;/ rozmowy z tym człowiekiem to się boję, nie wiem czy i ile przykrego mnie tu spotka...

      Usuń
  2. jeszcze tylko miesiąc? trwa umowa? zakończyć współpracę i zagrozić, że jeśli nie zaprzestanie nękania inaczej złożysz wniosek w prokuraturze właśnie o naruszenie prywatności i godności... możesz też dodać, że gdyby sprawa dotyczyła osoby prywatnej nie wiele prokuratura zrobiła by, ale że jest to firma-"instytucja" to się przyjrzy działalności tej pani... i możesz też dodać, że jak i prokuratura weźmie pod lupę to i Fiskus chętnie przyjrzy się księgowości oni tylko czekają na najmniejszą wpadkę :D
    a na razie no cóż cierpliwie czekać i ponosić konsekwencje swego błędu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak. Przedłużać umowy nie mam najmniejszego zamiaru. Wiesz, mówić do tej baby to jak mówić do ściany prawdopodobnie usłyszę: "Dobrze, szukamy dalej proszę się nie przejmować"... Albo nie odbierze, po prostu.

      Usuń
  3. ...zrezygnuj z tego biura, to jakiś obłęd żeby podawać telefon bez uprzedzenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zamierzam nie przedłużać umowy a ten numer który ma wywalić.

      Usuń
    2. ...i dobrze zrobisz...

      Usuń
  4. To biuro, to jakaś firma krzak, zero profesjonalizmu ! Uciekaj od nich jak najdalej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozwiąż z nimi umowe a babe mozesz postraszyc ochroną danych osobowych. Nie miała prawa dawac Twojego numeru bez Twojej wiedzy obcemu czlowiekowi. Zapraszam na post z makijazem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak własnie zrobiłam a pytanie: "i coś się stało" - mnie po prostu rozwaliło!

      Usuń
  6. Ja bym zrezygnowała z tych usług, a jeszcze postraszyła, ze zgłosisz sprawę tego, że rozdaje twoje dane osobowe bez twojej wiedzy i zgody :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona się tam niczym nie przejmuje, nawet jakby wyrok dostała to pewnie też by nie wiedziała za co...

      Usuń
  7. Baba nieprzeciętnie bezczelna! Zafundowałaś sobie u niej mnóstwo bólu i upokorzenia. Brak etyki zawodowej i poszanowania prywatności. Żenada.

    pozdrawiam zapraszam

    http://smuglerold.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, Filizanko, powtarzam Ci juz od miesiecy, zebys rzucila to w diably i przeniosla sie tam, gdzie masz chociaz cien szansy na poznanie kogos ciekawego, czyli na portale randkowe. Tyle dziewczyn z blogowiska odnalazlo tam swoje drugie polowki. Musisz tylko poweszyc, ktore sa polecane i powazne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehhh... czegokolwiek bym do tej kobiety nie powiedziała ona i tak sobie z tego nic nie zrobi...
      Po za tym niedługo kończy mi się moje członkostwo w tej trafi farsie...

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!