Halloween, Hallowe’en to właśnie
dziś jest owo kontrowersyjne święto polegające na maskaradzie a co za tym idzie
biznes: sklepy coraz częściej i więcej oferują gadżetów związanych z tym
kolejnym zapożyczonym od anglojęzycznych świętem.
Jakie jest moje zdanie na ten
temat? Osobiście nie mam nic przeciwko, lecz jest jedno małe ale, które sobie
dobrze zadać: kim ja jestem? Polką, Polakiem więc moją tradycją jest zapalenie
znicza na grobie bliskich którzy odeszli z tego świata. Płonąc znicz jest
symbolem wciąż żywej pamięci, wiec nie maski, nie słodycze są naszym
dziedzictwem tradycji i kultury. Możesz mieć różne zdanie, ale jeśli ktoś by Ci
zabronił jakie wzbudziło by to reakcje? Czyż nie uświadomiła byś sobie, że to
jednak ważne?
Maskarada, zabawa dlaczego nie
wszak jest to okazja i powód do spotkania i zabawy jest bardziej kuszącą opcją
niż smutna zaduma rodzimego święta. Ale co dalej? Co z naszymi zwyczajami czy
nie zostaną wyparte?
Kiedyś Rosja była modna u nas:
język, kultura… dziś anglojęzyczni. Jesteśmy narodem tak niezmiernie zakompleksionym,
że nie potrafimy doceniać tego co mamy. Nie jest moim celem obrażanie czy
wytykanie, a próba zastanowienia kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Coś co usiłowano zrobić siłą
kiedyś natomiast dziś wystarczy podsunąć haczyk na przykład modę i dobrowolnie niejako
oddajemy to za co walczyli nasi przodkowie.
A może to wszystko czepianie się,
i co będzie to będzie. Może problemem nie jest sam zwyczaj świąteczny a
zwracanie uwagi na to co inne i „nie nasze” bo każdy ma prawo robić co uważa za
stosowne. To takie moje luźne przemyślenia wszak i tak każdy zrobi i pomyśli co uzna za stosowne.
halloween do mnie nie przemawia zupełnie. ja go chyba po prostu nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńnaszej narodowej, płaczliwej zadumy też nie rozumiem. wiele bliskich osób straciłam ale wiem, że oni by nie chcieli, żebym lała łzy nad ich grobami.
Myślę, że tam nie mają źle. Jednak mi czasem brakuje tych których nie ma,,,
UsuńJedno i drugie to juz wylacznie komercja, tylko do wszystkich swietych dorabiamy sobie bogo-ojczyzniana otoczke, bo to takie polskie i wzniosle.
OdpowiedzUsuńnie zgodzę sie, że zaduma znicz i kwiaty to komercja.
Usuń...dla mnie to komercja tak jak i walentynki, choć te drugie fajniejsze...
OdpowiedzUsuńNo właśnie komercja wszechogarniająca nas....
UsuńW Norwegii Halloween się przyjął i pierwszy raz uczestniczę w tym święcie. W dodatku tutaj 1 listopada nie jest dniem wolnym.
OdpowiedzUsuńA jak jest obchodzone?
UsuńTak wszędzie króluje Halloween. Do mojego życia jednak nie zawita...
OdpowiedzUsuńNo i widzę zmiany na blogu ;) Super nagłówek, tylko ta moja ciuchcia ;(
Nie nie wszędzie króluje. Zmiany na moim blogu są co tydzień średnio:)
UsuńJa uważam Halloween za świetną okazję do spotkania z przyjaciółmi, inaczej nie kultywuję tego dnia ;)
OdpowiedzUsuńKażda okazja dobra:)
UsuńNie cierpię tego durnego Halloween. Jak dla mnie jest to poj*bane do kwadratu, dzieciaki i dorośli się przebierają na imprezy idą o cukierki żebrzą. I co na cmentarz nie pójdą bo kac będzie męczył. Lepiej jest zapożyczać jakieś święta bo modne się stało. A co za tym idzie? Na siłę nasz kraj chce być super modny itp. A tak naprawdę .... Szkoda słów.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Żebyśmy pewnego dnia nie uświadomili sobie, że pędząc za innymi zatraciliśmy swoje zwyczaje w imię... jakże zmiennej mody.
Usuńzgodzę się,że jesteśmy narodem bardzo zakompleksionym :)
OdpowiedzUsuńTylko z tym?
Usuń