Nieniejszy
list jest wyrażeniem moich pragnień… które choć są nie możliwe do spełnienia na
dzień dzisiejszy i nie znam osobiście Mikołaja który władny byłby ziścić o co
proszę, ale niespersonalizowany Mikołaj, którego równie dobrze ktoś inny może
nazwać losem przypadkiem lub siłą wyższą… to właśnie do niego kieruję ten list.
Drogi
Mikołaju, jestem tak szarą i bezbarwną osobą, że w natłoku swoich obowiązków i
innych życzeń zapominałeś o mnie, lub po prostu brakło czasu. Jednocześnie
wierzę, że „co się odwlecze to nie uciecze” i dotrzesz do mnie.
Jako,
że koleżanki blogerki popełniły podobne „wisch list” wobec tego czuję się
usprawiedliwiona z zarzutu infantylności. Przecież marzyć może każdy…
By
nie przedłużać pozwolę sobie zacząć moją listę:
1) Warunki i możliwość bym w końcu miała
swojego upragnionego, wymarzonego i wyśnionego… żeby był mój, i żeby mi nikt nigdy
go nie zabrał… nie przyszedł po swoje… tyle się napłakałam rozstając z de facto
nie swoimi psami… myślę, to czas najwyższy bym miała swojego!
na zdjęciu ETERNAL FLAME Sentinel źródło klik
Z jednym musze sie nie zgodzic, panna tak, ale dlaczego zaraz STARA? I bez wizjii? Wizje zawsze sa w zasiegu reki.
OdpowiedzUsuńAle ogolnie zycze, zeby Mikolaj nie przeoczyl Twojego listu.
Bo jakież ja mam wizje jak pomyślę o tych randkach, o "biurze" w którym byłam nie wspomnę.... nadzieję, tracę...
UsuńMikołaj, to dobry staruszek :)...i Twój list na pewno przeczyta :)i życzę Ci żeby spełnił Twoje marzenia, tym bardziej, ze to faktycznie skromne prośby.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno...nie wyzywaj siebie od starych...na to jeszcze masz czas :)
:* no tak jak popatrzeć po moich koleżankach prawie wszystkie żonate, dzieciate... a ja co;/
Usuńpodobno spelnienie marzeń to kwestia nastawienia danej osoby....
OdpowiedzUsuń;/
Usuńoj gorset to i ja bym chciała, zaczęłam przeglądać nawet w sklepach, ale jak na razie chyba odpuszczę, święta mnie wykańczają finansowo :P:P :)
OdpowiedzUsuńzyczę Ci spełnienia tych wszystkich marzeń, a facet na pewno się znajdzie:) ja na swojego czekałam bardzo długo, pojawił się w najmniej oczekiwanym momencie, wkurza mnie niezmiernie, ale co tam:) nie ma ideałów:)
gorsecik piękna sprawa... najbardziej chciałabym go dostać od faceta:)
Usuń...zgadzam się ze wszystkimi punktami, no może ten dotyczący męża opuszczę ^^. Aha i jeśli tak wyglądasz w gorsecie, to jestem za musisz kupić na 100 procent ^^...
OdpowiedzUsuń