Borata vel Mapeta znalazł przywiązanego do słupa na jednym z białostockich osiedli jakiś Pan, który wezwał schronisko
– powiedział że pies tak czekał pół dnia. Nie ma szans by właściciel poszedł na
zakupy, gdyż w pobliżu nie ma sklepu… nie wiadomo kto porzucił to psie dziecko…
nie ma chipa.
Jako, że szczeniąt kwarantanna nie obowiązuje psiak został
wyciągnięty z azylu przez prywatne osoby.
Psiak był zarobaczony… dostał aniprazol ale i tak
odrobaczenie trzeba jeszcze powtórzyć. Przed nim również szczepienia, także
jeśli ktoś chciałby wspomóc groszem tymczasowi opiekunowie byli by wdzięczni. Osoby opiekujące
się psiakiem nie są żadną fundacją i wszystko opłacane jest z prywatnej
kieszeni.Teraz mieszka w domu tymczasowym na Podlasiu…
Jeśli chcesz pomóc Boratowi podaruj mu dom stały. Potrzebne jest
też wsparcie finansowe na odrobaczenie, szczepienia i zakup karmy dla szczeniąt
dla Borata (a może ktoś z Was mógłby podarować Boratowi worek karmy dla
szczeniąt? Np. Josera kids?)
Ma fajną budowę i zapowiada się na naprawdę pięknego
amstaffa. Maluszek będzie gotowy do adopcji po szczepieniach, szukamy mu domu
ze złotym sercem! ♥ . Warunkiem adopcji jest oczywiście podpisanie umowy adopcyjnej oraz
kastracja po osiągnięciu przez Borata dojrzałości płciowej. Poszukiwany domek najlepszy pod słońcem, na spokojnie, bez pośpiechu, zależy opiekunom żeby trafił jak najlepiej. Jeśli ktoś może wspomóc Borata proszę o
kontakt:
KONTAKT :
Tel: 793763062 lub 512 056 024
"Zgłosiło się już kilka osób chcących go adoptować, dla
każdej z nich wysłałam ankietę przed adopcyjną. Ci którzy fajnie w niej wypadną
będą mieli wizytę PA aby lepiej ''obadać teren'' Postaramy się wybrać mu dom
najlepszy pod słońcem Jak już wcześniej pisałam maluch będzie gotowy do adopcji
po komplecie szczepień." - przeczytałam
Rece opadaja na bezmyslnosc i zbydlecenie tego, ktory to dziecko przywiazal do slupa, dobrze jeszcze, ze w miescie, a nie w lesie. Albo mogl od razu zabic.
OdpowiedzUsuńFajny maluch!
To prawda ale dobrze że trafił do TD. Mam nadzieje, że szybko znajdzie swojego człowieka który go nie zawiedzie nigdy!
Usuńpozdrawiam
Fajny:)
OdpowiedzUsuńNiech ktoś kto przywiązał szczeniaka do słupa nie zazna już w tym roku radości....
Wszelki Duch Pana Boga chwali Orka! Witam serdecznie w moich skromnych progach zapraszam częściej.
UsuńZamiast złej energii do tego co porzucił (a?) ślijmy dobrą do psiego dziecka niech szybko znajdzie jak najlepszy dom, i dobrzy ludzie niech śpieszą z pomocą materialną.... (karma, szczepienia...)
psiak uroczy!
OdpowiedzUsuńjaki fajny :*
OdpowiedzUsuńFajny dzieciak. O tym kto to zrobił nie będę sie wypowiadał... Jestem przekonany, że znajdzie dobry dom. Powodzenia Borat!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Oby jak najlepszy i na zawsze!
Usuńpozdrawiam i patrzę co u Ciebie po taaakiej długiej przerwie... czyżby wygrana zachęciła do powrotu do blogowania?
Wygrana, może w jakimś sensie. Skoro ma się bloga to powinno się tam coś dziać
UsuńNo tak:) mam nadzieje, ze teraz częściej sie będzie działo:)
Usuńpozdrawiam
Slicznotek, podrzuciłam go na Facebooku ...
OdpowiedzUsuńAle fajny :)
OdpowiedzUsuńLudzie po prostu zachowują się gorzej niż zwierzęta i nie mają w ogóle serca...
MSjournalistic.blogspot.com
tylko zwierzęta mają serce którego niektórym brakuje... wiele mogliby nauczyć się od zwierząt ale wolą zwać sie lepszym gatunkiem"
UsuńTrzymam kciuki by Borat/Mapet znalazł wspaniały dom.
OdpowiedzUsuńWrzucam link na fb :)
Dziękuję:)
Usuńpozdrawiam
Szkoda,że nie mogę go przygarnac:-( mam już jednego a na drugiego niestety brak miejsca.:-(
OdpowiedzUsuńTeż mnie to boli że nie mogę go zabrać do siebie...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dobry domek :)
OdpowiedzUsuńi ja!
UsuńRęce opadają co tym ludziom do głowy przychodzi. Ładny piesek, oby szybko znalazł kochający dom :]
OdpowiedzUsuńTeż trzymam kciuki za niego.
Usuń