Wiecie co? Nigdy nie zrozumiem
pewnego zwyczaju: dlaczego powiększenie się rodziny tak często musi oznaczać nieszczęście
i ból. Co takiego zrobiło to biedne zwierzę, że ponosi karę największą z
możliwych? Za co człowiek mści się i rani najgłębiej swego najbliższego
przyjaciela, który nie zawahałby się iść za nim w ogień, oddać życie za kogoś
kto bez wahania zaprowadzi go do uśpienia. Przedstawiciel „lepszego” gatunku…
dobrze że są też inni lepsi:
Błagam o pomoc ... We wtorek wraz z
siostrą odebrałyśmy 6-cio letniego amstaffa, który miał zostać uśpiony z powodu
powiększenia się rodziny. Obecnie pies przebywa w domu tymczasowym u mojej
siostry. Jak się Państwo zapewne domyślają nie możemy ani zatrzymać psa ani
dłużej przetrzymać. Ja mam psa w domu a siostra mieszka na mieszkaniu
studenckim+praca. Mamy dosłownie kilka dni na znalezienie mu domu - nie wiemy
co robić... Pies jest bardzo przyjaźnie nastawiony do człowieka, cieszy się na
widok każdego, na nikogo nie warczy i nie przejawia jakichkolwiek agresywnych
zachowań w stosunku do ludzi. Nie toleruje innych psów. Zostawiony sam w domu
nie wyje, nie niszczy i długo wytrzymuje bez załatwiania się. Na spacerach
chodzi dosyć ładnie - na inne psy reaguje zaciekawieniem ale nie rzuca się do
nich z kłami. Mimo wieku wciąż zachowuje się jak szczeniak. Nauczony jest
podstawowych komend i jest strasznym pieszczochem. Nie zasługuje na samotność a
tym bardziej na śmieć... Widać, że tęskni za swoim Panem mimo krzywdy jakiej od
niego doznał ( z tego co mi wiadomo, dość często był karcony ). Mam nadzieję,
że jest dla niego szansa, bo naprawdę na to zasługuje - jest cudowny. Bardzo
proszę o pomoc choćby w znalezieniu domu tymczasowego... Błagam Pies obecnie
przebywa w Krakowie, mamy możliwość transportu. W załączniku przesyłam zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie,
Malwina tel: 601 922 465
Co za historia, szkoda psa, niech znajdzie jak najlepszy domek...
OdpowiedzUsuńHistoria jakich nie mało ;/
UsuńSzkoda ;c
OdpowiedzUsuńObserwujemy bo naprawdę masz fajnego bloga!
http://my-style-my-problem.blogspot.com/
kolejna psia tragedia...szkoda mi go bardzo. taki jak levisek mój kochany.
OdpowiedzUsuńNa szczęście do tragedii nie doszło pies jest na dobrej drodze... oby szybko znalazł sie stały dom!
UsuńKiedy nam sie rodzina powiekszala, powiedzielismy naszemu owczesnemu jamnikowi Urwisowi, ze bedzie mial siostre. Po przyjezdzie ze szpitala z dzieckiem, dalismy mu je do powachania i polizania. Jak on sie pozniej nia zajmowal! Jak bronil przed innymi psami! Mogla z nim robic wszystko, kochal ja chyba bardziej niz nas.
OdpowiedzUsuńDlaczego inni skazuja psa na smierc, bo pojawia sie dziecko?
Nie tylko skazują na śmierć ale ogólnie rzecz ujmując pozbywają się. Krótka piłka pojawia się dziecko: pies wek! Nigdy tego nie pojmę ale wiem że to niestety dość częste....
UsuńPrzypadałby sie jakaś kampania edukacyjna społeczna jest konieczna!!!!
Co za nieodpowiedzialni ludzie... Oby szybko znalazł dom...
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieje....
Usuńpiękny pies, mam nadzieję, że szybko znajdzie nowy dom i kochającą rodzinę, która będzie bardziej odpowiedzialna od poprzedniej.
OdpowiedzUsuńTEż mam taką nadzieje.
Usuń