Spora ilość firm oraz zapachów z pewnością pozwolą dobrać
zapach zgodnie z upodobaniami. Minusem jest to, że woski nie są tak szeroko
dostępne jak olejki, które możemy nabyć w wielu kwiaciarniach. U mnie są dwa
miejsca z woskami. Ale można też wyszukać w sieciJ.
Woski kupujemy najczęściej w kształcie zbliżonym do ciastka o nazwie tarta. Oto moje wczorajsze
zakupy:
Odłamujemy część „tartej” i umieszczamy ją w kominku zamiast
olejku i wody. Ze względu na zróżnicowaną intensywność wosków możemy dodać więcej
lub mniej. Możemy także mieszać zapachy. Bardzo lubię woski za wygodę ich użytkowania:
nie pryskają, nie wyparowywują… w efekcie zużyty wosk przestaje uwalniać zapach na
skutek utracenia zawartych w nim olejków eterycznych. Ale dalej się może palić
stanowiąc bezpieczeństwo dla samego kominka oraz otoczenia.
Gdy chcemy wymienić wosk. Są na to rozmaite sposoby:
Ja robię to ręcznikiem papierowym. Papier wchłonie płynną substancje pozostawiając miejsce dla
nowego zapachu:
A że zabrudzenia jeszcze po olejkach zostały postanowiłam wyszorować dodatkowo, i wyparzyć:
W czystym domku znów możemy zapalić. Widać jak pod wpływem ciepła rozpuszcza się wosk. Uwalnia on zapach:
Innym sposobem czyszczenia jest podważenie. Robimy to gdy
wosk po wystygnięciu z powrotem przybierze formę stałą, jest zimny i twardy. Podważamy
go jakimś narzędziem twardym, ja użyłam do tego metalowej końcówki:
Resztki wosku można usunąć za pomocą wrzątku. "Odzyskany" w ten sposób wosk możemy odłożyć, nie musimy wyrzucać. Możemy wykorzystać go ponownie. To nie wątpliwy plus tej metody.
Ale raczej nie będę korzystała z tej metody gdyż wolę wykorzystać to co mam w kominku. A jak wymieniam to na inny zapach, świeżo odłamany. Dodatkowo końcówka się
ubrudziła od wosku. Usunięcie wosku za pomocą ręcznika papierowego jest bardziej
estetycznym, wygodniejszym sposobem. Moim zdaniemJ.
No i zapaliłam drugi wosk:
Ostatnim sposobem jaki znalazłam w sieci. Ja z niego nie korzystałam to też nie ma dokumentacji fotograficznej:). Wstawia się kominek z twardym, zimnym zaschniętym już woskiem do zamrażarki. Niska temperatura skruszy wosk dzięki czemu po podważeniu będzie go łatwiej usunąć z kominka.
Jak dla mnie zbyt wiele zachodu. Ręcznik papierowy jest łatwiejszy, dokładniejszy. I przede wszystkim wygodniejszy. Przy tym trzeba uważać, żeby sie nie poparzyć.
no to ja w sieci muszę rozejrzeć się za woskami. nabrałam na nie ochoty. mam całą szufladę olejków, ale znudziły mi sie.
OdpowiedzUsuńJa czasami jeszcze wracam do wosków, by je wykorzystać. Aczkolwiek czynię to nie chętnie, z podanych powyżej powodów:)
UsuńZapraszam na rozdanie enigmatyczne myślę że z wosków coś tam sie znajdzie;)
ja uwielbiam woski ,teraz testuję truskawkę
OdpowiedzUsuńA ja cieszę sie nadal tym samym co powyżej na zdjęciu zapaliłam. I dalej pachnie - jestem zdumiona!
UsuńO,fajny post. Przyda mi się. Zastanawiam się tylko na ile to ponowne wykorzystanie da zapach :)
OdpowiedzUsuńZ myślą o Tobie:) piszesz i masz! :D
Usuńponowne wykorzystanie wosku zależy tylko od Ciebie i intensywności wosku:) jeśli Ci się znudzi, albo przestanie pachnieć to możesz go zmienić:)
ja zawsze wkładam wystudzony już kominek do lodówki na ok godzinę. wosk sam odchodzi od ścianek kominka. nie używam raczej dwukrotnie tego samego kawałka, na jednorazowe palenie używam 1/4 tarty.
OdpowiedzUsuńo proszę i do lodówki też można!
Usuńjeszcze mi trochę zostało olejków do zużycia ! I później uderzę w woski !! :D
OdpowiedzUsuńMi cierpliwości nie starczyło...
Usuńja tak samo czyszczę kominek:) albo od razu jak jest gorący chusteczką i po sprawie;p
OdpowiedzUsuńfajne woski:)
Najlepszy i najwygodniejszy sposób!
Usuńczekam na przepis :) mam nadzieję, że mogę potem umieścić zdjęcie na fanpage?:)
UsuńJasne, że tak. ZApraszam:)
Usuńnie miałam jeszcze wosków ,ale pewnie kiedys się na nie skuszę
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto!
UsuńJa wstawiam do zamrażarki, podważam lekko i gotowe :) Dla mnie to najlepszy sposób i wcale nie potrzeba na to jakoś dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńczasu może nie. JA tam wolę papierem:)
Usuńprzyda się, zwłaszcza czyszczenie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Try to design
Miło mi:)
UsuńWolę metodę z zamrażalką, 5 minut do środka i wosk łatwo daje się podważyć, czasami wręcz sam wypada.
OdpowiedzUsuń