Pszczelarstwo to zapewne
wspaniała pasja. Zakładam. Ale niewiele mniejszy koszmar dla sąsiadów.
W pewnym mieście jest
dzielnica domków. Słoneczny, dzień Pani Michalak idzie rozwiesić pranie na linkach
znajdujących się za domem na jej posesji. Kobieta bierze miskę, pranie otwiera
drzwi, wychodzi słyszy brzęczący rój pszczół. Rójka, rojenie to lot godowy podczas
którego pszczoły i robotnice wraz z matką opuszczają rodzinę pszczelą by
kopulować a następnie założyć rodzinę pszczelą. Wszystko ładnie pięknie? Ale dlaczego
na mojej akurat posesji?! - Zastanawia się Pani Adela. Zagnieżdżenia pszczół lęka się dom Michalaków.
Pan Tomaszyński
graniczy z Michalakami. Na swojej posesji ma ule, gołębie... W swojej piwnicy
zamyka koty by łapały myszy, a aby robiły to lepiej jedzą to co złapią, gdyż głodny
kot - Zdaniem Pana Tomaszyńskiego - jest efektywniejszy. Czasem „znikają” koty sąsiadów. Czasem się odnajdują. Michalakom
zaginęły dwa koty. Nie wiadomo co się z nimi stało. Pani Dziedzickiej zniknął jeden, wzięła następnego, ale nie wypuszcza go z domu w obawie, by nie zniknął lub nie został postrzelony z wiatrówki przez Tomaszyńskiego.
Hortensja
Michalak boryka się z uczuleniami między innymi na jad pszczeli, ona podobnie
jak rodzina boją się skrzydlatych pupilek sąsiada. Telefonowano na Straż
Miejską. Właściciel uli znajdujących się pod jego domem twierdzi że pszczoły
będące przedmiotem sporu są nie jego. Strażnicy twierdzą że skoro to posesja pasiecznika
to niech tam robi co chce. Tylko dlaczego Michalakowie mają być skazani na nie
chcianych skrzydlatych gości brzęczących, rojących się.
Przepisy
określają że ule powinny być w odległości co najmniej 10 metrów od miedzy,
czego pszczelarz nie przestrzega. Jak chronić się mają sąsiadujący z pszczelarzem
który momentami chodzi w kombinezonie chroniącym go od stóp do głów. Bywa że
pszczoły wlatują do domu, znajdowane są w praniu…
Za zwierzę
odpowiada właściciel lub ten co się nim posługuje. A jak jest w przypadku
pszczół?! Nie da się nawiązać z nimi więzi, nauczyć by nie latały do sąsiadów
którzy mają nie mniejsze prawo od pszczelarza czuć się swobodnie u siebie. Jak widać
nie taka prosta jest walka o swoje prawa z bartnikiem.
Ja się boję pszczół. Jak mnie użądli to mam spuchnięte całe miejsce i tkankę dookoła.Tak samo mam w przypadku os.
OdpowiedzUsuńMogą być pożyteczne byle gdzieś z dala ode mnie.
Przypadek przez Ciebie opisany jest bardzo nieciekawy. Oczywiście na swoim podwórku można robić co się chce (zgodnie z prawem) ale też trzeba myśleć o sąsiadach.
Najbardziej przeraża mnie ta sprawa z kotami. Ciekawe co z nimi jak skończą się myszy... Ten pan jak dla mnie troszkę nie myśli.
Ech, i co poradzić jak nawet władze nie reagują? :(
Właśnie mimo że łamie prawo pozostaje bezkarny. Widzę że wiele osób boi się żądlących owadów.
UsuńCo do kotów to jak mu to udowodnić?
Boję się pszół i wszelakich innych owadów, nie chciałabym mieszkać blisko kogoś kto hoduje pszczoły, nigdy w życiu!
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam że babka będzie budowała się podczas gdy sąsiad ma jakieś 60-70 uli, których mieszkanki są agresywne nie raz doszło do ataku...
UsuńPszczoly sa bardzo pozyteczne i na wyginieciu, trzeba wiec je szanowac i nigdy nie reagowac gwaltownie, to i nic nie zrobia. Inna rzecz, ze umiejscowienie pasieki na miejskim terenie to nietrafiony pomysl, tylko kto sie w Polsce sasiadami przejmuje?
OdpowiedzUsuńI czy biorąc powyższe pod uwagę Tomaszyński ma pozostać bezkarny?
Usuńboję się pszczół i wszystkich" bzykaczy"nawet komarów a na miód mam uczulenie :(
OdpowiedzUsuńWiele osób sie boi stąd problem.
UsuńMasakra, współczuję ludziom...
OdpowiedzUsuńStrasznie boję się pszczół ale są mądre i za to miód pyszny mamy.Buziaki.
OdpowiedzUsuńMiodek dobry jest i wewnątrz i jako kosmetyk.
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńLubię miód i pszczoły.
Bo kto ma pszczoły, ten ma miód,
Kto ma dzieci, ten ma...
Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
Michał
No tak. A sąsiedzi? Z nimi się nikt nie liczy! Pszczoły pod ochroną, bartnik bezkarny robi co chce!
Usuńczyzby to kandydat z programu rolnik szuka zony? ;)
OdpowiedzUsuńA może wybory mister pszczelnik?
Usuń