Med jest serią Ziaji
medyczną, apteczną dostępną w wielu aptekach oraz w sklepach firmowych. Podczas
zakupów szukałam kremu taniego i dobrego, weszłam do sklepu firmowego Ziaji,
kupiłam polecony mi krem wyciszający, co się okazało? Zapraszam do czytania….
Opakowanie:
Co obiecuje
producent?
Bogata emulsja
nawilżająca z wykorzystaniem ekologicznych surowców, bez kompozycji zapachowej.
PROBLEM:
wrażliwość naczyń
włosowatych skóry na czynniki zewnętrzne – atmosferyczne – wiatr, słońce,
wahania temperatur, klimatyzacja, dym papierosowy oraz wewnętrzne – nadczynność
mikrokrążenia, stres.
WSKAZANIA: skóra
wrażliwa, nadreaktywna, dla osób skłonnych do zaczerwieniania się, z tendencją
do rumienia, dla kobiet w okresie menopauzy – uderzenia ciepła EFEKT MED •
Redukcja rumienia i szybki efekt kojący. • Unormowanie mikrokrążenia skórnego.
• Wzmocniona odporność na czynniki zewnętrzne. UDOWODNIONA SKUTECZNOŚĆ*
redukcja rumienia o 25 % * wynik 28-dniowej kuracji potwierdzony badaniami in
vivo
Krem znajduje się w takiej oto tubce:
Krem mieści się w
plastikowej tubce zawierającej 50 ml kremu. Konsystencja kremowa łatwo rozprowadza
się po skórze, zaglądając w skład nei dopatrzyłam się by był perfumowany. Niby bez
zapachowy… jednak mi śmierdzi plastikiem, co mi się nie podoba… zapach jest
wyczuwany podczas aplikacji krótko po niej… na szczęście nie jest to
megaintensywny zapach który dłogo mnie męczy, lecz jednak wyczuwalny… nie mogę
się przyzwyczaić do niego. Z początku stosowania ciężko mi było zauważyć
rezultaty, jednak po kilku tygodniach zauważyłam że moja kapryśna i nadwrażliwa
buzia uodporniła się nieco. Ciężko mi poziom obniżenia wrażliwości ocenić
jednak potwierdzam że krem pomógł, minimalnie ale pomógł. Oprócz kremu stosuję
także maseczki, oraz tonik łagodzący z YR. Niestety jak powiedziała mi
dermatolog: „jest to choroba przewlekła”, wymagająca używania specjalistycznej
pielęgnacji, poleciła mi wówczas serię „Pharmaceris”. Ja jednak testuję
rozmaite produkty. Najlepszy jaki miałam był to żel z ATW… najbardziej
łagodził, niestety został on wycofany. Wróćmy do tego kremu z Ziaji… nie
uczula, nie podrażnia, działa, minimalnie ale robi swoje dla tego nie wiem czy
da radę pomóc mi gdy przyjdą mrozy… na koniec dodam że jest średnio wydajny…
Plusy:
+ dość szybko się wchłania
+ tani
+ delikatnie nawilża
+ łatwa dostępność
(apteki)
Minusy:
- zapach plastiku
- może powodować
świecenie
- może przyczyniać
się do powstawania zaskórników
oooo! to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTo taki kremik ewentualnie sprawiłabym babci bo jako jedyna w rodzinie ma skórę naczyniową :). Babcia już raczej zaskórników się nie nabawi :D. Dzięki za recenzję ;*
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie mam cery naczynkowej więc w sumie pewnie nawet bym na niego nie zerknęła, a jak jeszcze doczytałam, że może zapychać to już w ogóle podziękuję :D
OdpowiedzUsuńi ten zapach.... plastiku...
UsuńTen krem akurat mi nie byłby potrzebny:)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? :)
Rozumiem. Jeśli podoba Ci sie mój blog to zapraszam do obserwowania:)
Usuńpozdrawiam
Ja nie mam takiej cery,ale moja przyjaciółka miała kilka produktów z tej serii i była bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo mają swoje zalety:)
UsuńPrzydałby mi się taki , ale te minusy a i plusy takie sobie...
OdpowiedzUsuńNo cóż... wybór należy do Ciebie...
UsuńNie używałam, bo nie mam cery naczynkowej;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ponieważ nie trafiła mi się cera naczynkowa. A jak zapycha to wgl nie dla mnie jest :-)
OdpowiedzUsuńidzie zima, będzie coraz zimniej jeśli ktoś ma problem z rumieniem...
Usuńnie lubię kremów z ziaji... zapychacze..
OdpowiedzUsuńJa mam trochę naczynek na nosie, dermstolog też kiedys poleciła mi Pharmaceris, ale jakos nigdy nie kupiłam. Z tego kremu miałam jedynie próbki.
OdpowiedzUsuńI? Nie zachęcił do zakupu?
UsuńBez kompozycji zapachowych czyli nie perfumowany, zatem pewnie jest to naturalny smród kremu. Nacięłam się podobnie z kremem Alterra, który był tylko nieperfumowany, a nie bezzapachowy jak się spodziewałam. Śmierdział klejem do tapet :(
OdpowiedzUsuńMam problemy z naczynkami na nosie ale na Ziaję się nie skuszę, zbyt często ta marka wyrządziła mi krzywdę żebym znowu miała z nią eksperymentować.
Ziaja to firma tania, dlatego ja też ostrożnie podchodzę do zakupów tam...
UsuńOj chyba nie dla mnie... mam jednak parę próbek tego kremu, wypróbuję w najbliższym czasie
OdpowiedzUsuńmoże sie przydać zimą kiedy buzia bardziej narażona na skoki temperaturowe... choć w moim przypadku nie wiem czy zda egzamin;/
UsuńBardzo lubie kosmetyki ziaji,ale ten krem nie jest niestety dla mnie i dla mojej cery
OdpowiedzUsuńno tak to specyficzna seria dedykowana pod dany problem...
UsuńKrem raczej nie dla mnie - moja skóra jest mieszana ze skłonnością do pojawiania się krostek raz na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńA z marki Ziaja nie miałam jeszcze kremów do twarzy, o dziwo.
grunt to dobrać kosmetyk pod swoje potrzeby:))
UsuńJa uwielbiam odżywki do włosów Ziaji :) Ten krem miała kiedyś moja mama :)
OdpowiedzUsuńi była zadowolona?
Usuńtaki krem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Ziaja jak na swoją cenę ma fajne kosmetyki, jednak jeśli chodzi o naczynka to moją ulubioną jest SVR jednak cena odstrasza.
OdpowiedzUsuńSVR - dzięki za info, zainteresuje sie:))
Usuńcoś dla mojej mamy, ona nie ma problemów z zaskórnikami.
OdpowiedzUsuńi mojej:)
Usuń:)
UsuńZ ziaja med miałam kurację wybielającą i nie była zła.
OdpowiedzUsuńza tę cenę:))
Usuńmoja mama ma i sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńma swoje plusy:))
UsuńZa maseczkę płacę jedyne 7zł w aptece więc myślę, że warto ją wypróbować :) Na szczęście z naczynkami nie mam problemów :)
OdpowiedzUsuńnaczynka, rumień - paskudna sprawa...
UsuńJa jakoś ogólnie nie przepadam za Ziają. Pani z Sylveco powiedziała mi, że właśnie też mam wrażliwą skórę i lekko naczynkową, ale moim większym problemem jest trądzik hormonalny i w sumie na tym się skupiam w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńNo cóż Ziaja to firma tania nie ma co oczekiwać zbyt wiele...
UsuńKrem nie dla mnie, ale bardzo lubię Ziaję ;)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki, ale ten krem niestety jest za słaby dla mnie, mam kilka naczynek przy nosie
OdpowiedzUsuńa co polecasz?
Usuńzaciekawił mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKrem pewnie po prostu przesiąkł zapachem opakowania ;)
OdpowiedzUsuńZawsze byłam wierną fanką Ziaji , lecz ostatnio się niestety zawiodłam, robiąc duże zakypy, połowa się nie sprawdziła, zapychała itp, no ale wiadomo co jednemu będzie idealnie pasować drugiemu nie musi się sprawdzić ;-)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się, ale to zapychanie mnie odstrasza i zapach też :)
OdpowiedzUsuńto poważne minusy...
UsuńNie mam cery naczynkowej, więc kosmetyk nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z naczynkami, ale ponoc mogę mieć :(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym kreme dla mojej dziewczyny, która ma problem z naczynkami (póki co do opanowania). Dostałam próbki, ale chyba jednak będę namawiać ją na kosmetyki Pharmaceris. Sama nie mam dobrych doświadczeń z kremami Ziaji i chyba dlatego nie mam do nich zaufania :) A powstawanie zaskórników do spory minus.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Pharmaceris lubię te kosmetyki, jednak lubię zmieniać:))
UsuńTej serii nie znam, ale mam serię z liściem manuka i bardzo mi się podoba, zwłaszcza pasta oczyszczająca :)
OdpowiedzUsuń