Kochaniutkie! Jak wiecie jestem zakochana w bullowatych – to
wspaniałe cudowne psy. Gdy zobaczyłam na facebooku jego historię postanowiłam:
zrobię co w mojej mocy by mu pomóc więc wklejam co znalazłam:
NIUNIEK - poszukuje ODPOWIEDZIALNEGO DOMU !!! Caradhras
Meliana Piesek po ciekawym skojarzeniu ojciec CHPL MAJBACH Dziedzictwo Tudora,
matka UGANDA Lakonga. W życiu codziennym jest ciekawy innych zwierząt. Mieszkał
z starą kotka przejawiał do niej pozytywne uczucia. Teraz socjalizowany jest z
młodym kociakiem i także jest do niej pozytywnie nastawiony. Są obawy o dom,w
którym domu są psy np nie wykastrowane. Na co dzień bardzo żarłoczny a po
posiłkach raczej leniwy :) Wychowywany w towarzystwie dziecka! Wszystko
wydawało by się cudowne....póki Ninuniek nie zaatakował parę razy. Właściciele
poszukali Behawiorysty, pieska wykastrowali, socjalizowali pełną parą...lecz
niestety sytuacja się powtórzyła, a dziecko zaczęło się bać. Domownicy dali
warunek - Niuniek ma do końca miesiąca znaleźć nowy dom, lub będzie uśpiony.
Zrozpaczona właścicielka chce,aby piesek żył, aby miał dobrze, wie że nie może
go zostawić, gdyż Dziecko i Domownicy są ważniejsi, jak i ich bezpieczeństwo.
Pies niespełna dwu letni szuka odpowiedzialnego domu, na tresurze nauczono go
używać zębów do kontroli domowników (kompletnie nie kompetentni pseudo treserzy
zapisali psa na zajęcia obrony). Było kilka nie groźnych lecz udokumentowanych
pogryzień . Żadna z fundacji nie chce podjąć się opieki nad psem (sos bulterier
a także schroniska) weterynarz uśpi psa jeśli do końca miesiąca nie znajdzie
się nowy opiekun. W dotychczasowym domu przebywa osoba starsza i dziecko które
nie są wstanie przejąć kontroli nad zwierzęciem i bardzo się go boją . Behawiorysta
pan Marcin Kędryna (Psi Brat) ocenia psa na zdolnego do socjalizacji który
tylko nauczył się skutecznie kontrolować dom i pomimo współpracy z
właścicielami dłużej nie może u nich zostać. Jedyny ratunek dla młodziaka to
nowy opiekun który zna się na specyfice rasy. Pies posiada rodowód , właściciel
dowiezie go w każde miejsce dorzuca kennel i zapas karmy. Dom tymczasowy też
być może, chociaż dla pieska z potrzebą socjalizacji lepiej aby był to już dom
stały,żeby pies mógł swoje emocje ustabilizować. POWAŻNIE ZAINTERESOWANYCH
proszę o kontakt na maila :
Te informacje mam z FB. Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt na maila powyższego. Lub z Panią Katarzyną http://www.bullterriery.pl/kontakt.html
Trudno bedzie. Ludzie chca brac psy spokojne, bez ryzyka tragedii.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że jednak ktoś bardzo dobry sie znajdzie. Tym bardziej że Pani Kasia na pewno udzieli odpowiednich rad.
Usuńpowodzenia w szukaniu! Ja w ogóle nie znam tej rasy, ale szczerze nie za bardzo chcę ją też poznać...
OdpowiedzUsuńTEż nie znam bullterierów osobiście... w życiu poznałam ASTy i Staffika...
UsuńZ tego co słyszałam od właścicieli bullteriery sa uparte, krnąbrne, i pierdułkowate...
No akurat powyższy osobnik to kolejna ofiara głupoty człowieka, a jako iż wierzę w jakaś równowagę w przyrodzie to mam nadzieje że ten pies znajdzie swojego człowieka!
Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś odpowiedzialny kandydat na właściciela :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńi ja!
UsuńMam nadzieję, że nowy właściciel szybko się pojawi :)
OdpowiedzUsuńczego i ja mu życzę.
UsuńPewnie znajdzie jakiegoś miłośnika , bo pies ładny, byle odpwiedzialnego ...
OdpowiedzUsuńJak na razie jest pod opieką Pani Kasi, wiec wygląda na to że wychodzi na prostą...
Usuńjakbym jeszcze mieszkała sama to bym brała ale że babuszka ma palpitacje na widok piesełów to coż..;p
OdpowiedzUsuńMasz plus! Za sympatię do bullowatych:))
UsuńOby znalazł się ktoś odpowiedzialny, kto się nim będzie dobrze zajmował
OdpowiedzUsuńNo właśnie swojego człowieka już do końca! Miłośnika z zacięciem który będzie konsekwentnie pracował z pupilem!
UsuńJa już mam dwa pieski, więc będę kibicować aby znalazł właściciela.
OdpowiedzUsuńoba CC?
UsuńRęce opadają, jak się o takiej niefrasobliwości czyta :( Mam nadzieję, że pies znajdzie jak najszybciej odpowiedniego wlaściciela.
OdpowiedzUsuńNiestety kolejna ofiara człowieka... a nie zły pies....
UsuńDokładnie.
Usuń:))
UsuńOby szybko znalazł dom :)
OdpowiedzUsuńoj tak!
UsuńOby trafił na dobrego właściciela :)
OdpowiedzUsuńnooooo...
UsuńJaki słodziak <3 kocham psy, mam 4 pekińczyki i nie oddałabym żadnego :) Gdyby było gdzie to kolejne bym przygarnęła :))
OdpowiedzUsuńhmmm tylko ten bullek wymaga czasu cierpliwej i konsekwentnej pracy...
UsuńJeju:( mam nadzieję, że znajdzie dom!
OdpowiedzUsuńi ja...
UsuńTakie psy uważa się za groźne... za zachowanie psa jest jednak odpowiedzialny tylko i wyłącznie właściciel - jego tresura i podejście... jak szczuje np, na koty - to po prostu jest idiotą i pies będzie rozszarpywał koty... a znam psa (tzw. groźnego), który siedział dwie godziny z łapą w górze, bo mu kot zasnął na brzuchu...
OdpowiedzUsuńTen pies jest zsocjalizowany z kotami. "Uważane za groźne" a ja tych "uważających" "uważam za ograniczonych. To człowiek odpowiada za zwierze.
UsuńMasz na przykład nóż, jest przydatny do wielu rzeczy - nie "uważamy" tego przedmiotu za groźny, nie podchodzimy emocjonalnie znając specyfikę przedmiotu.
Wiadomo w pewnych sytuacjach może być groźny ale to człowiek odpowiada! Podobnie jest z psami!
Gdybym już nie miała suczki tej rasy chętnie bym się zainteresowała.... szkoda psa!!!
OdpowiedzUsuńJak można dopuścić do tego by psy tych ras trafiały w ręce tak NIEODPOWIEDZIALNYCH LUDZI: pseudo treserzy ale chyba też właściciele, którzy się na taką tresurę zgodzili....poniekąd też hodowca, który sprzedał psa ludziom, jak sądzę nie mającym doświadczenia z tą rasą psów. Tych ras nie tresuje się w ten sposób, ogólnie do wychowania potrzeba tylko odrobiny zdrowego rozsądku, stanowczości, cierpliwości i miłości by wychować mądrego, zrównoważonego psa, członka rodziny. Skoro wzięciem psa nie jest zainteresowana nawet fundacja Sos bullterier..... to sytuacja rzeczywiście jest poważna. Mimo to trzymam kciuki...
Ciesze się że tu zaglądają miłośnicy tych wspaniałych psów. Bullteriera nie poznałam nigdy osobiście a chciałabym:)) podobno są krnąbrne i uparte?
UsuńWychowanie TTB wymaga jak sama napisałaś: stanowczości, miłości i konsekwencji.... te psy są mądre tylko trzeba je ułożyć.
Myślę że warto bo to naprawdę mega wspaniałe psy!
Czuję się ,, zarażona,, miłością do bulików już na całe życie :)) wcześniej mieliśmy psa, niestety zachorował.... suczkę , którą teraz mamy wzieliśmy do siebie gdy miała już 3 lata ( nie mogła mieć szczeniąt, więc przestała być przydatna w hodowli...) też była obawa jak w sumie dorosły już pies odnajdzie się wśród nas i czy,, damy radę,, ale nie było najmniejszych problemów,, z dogadaniem się,, :) te pieski poza tym że są mądre są również bardzo wrażliwe i potrzebują duuużo miłości i zainteresowania. Bardzo się przywiązują do swoich właścicieli i kochają całym psim serduchem. Ich krnąbrność i upartość to osobny i długi temat :)) często również z tego powodu odradza się poddawanie bullterierów specyjalistycznej tresurze, bo zwyczajnie tego,, nie lubią,, i źle znoszą.
UsuńDzięki za wizytę u mnie i zapraszam częściej :) po tzw. konkursowych zmaganiach i lokowaniach produktu pojawią się też inne przepisy :)))
Pozdrawiam.
chętnie poczytałabym coś więcej na ten temat:)) kocham TTB to prawda kochają całą sobą! A co do mądrości to znam staffika który umie grzyby zbierać.... i robi to lepiej ode mnie....hehe...
UsuńCo do miłości to jakże im jej nie dać... są takie wspaniałe!
Może kiedyś przedstawię swoją sunię na blogu..... i coś napiszę o rasie, chociaż z racji kulinarnego profilu bloga będzie to dla wszystkich zaskoczeniem..... ale zawsze mogę upiec ciasteczka dla pupila i przy tej okazji coś więcej napisać :)) racja, psia mądrość nie jest,, zarezerwowana,, tylko dla bullterierów :) amstaffy znam tylko ,, z widzenia,, ale wierzę, że też są mądre i oddane swoim panom i paniom :)
UsuńMiło się wymieniało spostrzeżenia, do następnego razu :)
mega chętnie poznam Twoją pupilkę.... najchętniej osobiście:)) a jej fotki mogłabym oglądać i oglądać....
Usuńnajlepiej na żywo.... bullowate najpiękniejsze są jak stoją, jak skaczą <3
Uwielbiam te psy. Moja babcia mówi, że nigdy by takiego nie dotknęła. Nie ze względu na rzekomą agresję, ale brzydki wygląd. Dla mnie z kolei każdy pies jest piękny.
OdpowiedzUsuńKocham TTB i szczerze chciałabym psa tej rasy osobiście poznać:))
Usuńmyślę, że niestety będzie bardzo ciężko z domem dla tego psa.. nie wiem czemu, ale ja się boje takich psów :(
OdpowiedzUsuń;/
UsuńDobrze piszesz
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu udało się psiakowi znaleźć zastępczy dom i ma się dobrze. Ja również mam u siebie adoptowanego psa ze schroniska. Teraz staram się robić dla niego najwięcej jak potrafię. Nawet ma on specjalne kosmetyki ze sklepu https://sklep.germapol.pl/ dzięki którym faktycznie po ich użyciu wygląda imponująco.
OdpowiedzUsuń