sobota, 6 grudnia 2014


Kolejny miesiąc za nami, kolejne zużycia. Żeby nie przedłużać przypomnę, choć jak nie trudno się domyślić oznaczeń numerkowych: czarny kolor oznacza że nie kupię ponownie, różowy może, a czerwone serduszko oznacza że na pewno kupię ponownie!


 1)      Bielenda, Bawełna, Kremowa emulsja do higieny intymnej, średniaczek, może kupię, ale wątpię….
2)      Dabur - Woda różana, miła przyjemna, ale żadna rewelacja.
3)      Ziaja Med - kuracja lipidowa - Aktywna baza myjąca - skóra alergiczna atopowa, wysuszona. – Nie wykluczam zakupu.
4)      Orientalny peeling do ciała z glinką marokańską. – wszystko by było ok. ale cena 67 złotych za peeling do ciała jest zaporowa…dla tego nie kupię ponownie.



1)      Floslek, - krem maseczka do cery naczyniowej – ulubieniec od lat.
2)      Ziaja - Liść Zielonej Oliwki kaolinowa maseczka oczyszczająca, polubiłam, kupię!
3)      Ziaja – maseczka z glinką szarą – lubie kupię na pewno!
4)      Ziaja – maseczka różana – moje SOS dla skóry. Koło ratunkowe po które sięgam gdy potrzebuję
5)      Ziaja – Liść Zielonej Oliwki – maseczka nawilżająca z kwasem hialuronowym. No ok., ale znam lepsze…

6)      Yves Rocher – Żel pod prysznic - Orzech Makadamie z Gwatemalii 
7) Sylveco - Lekki krem rokitnikowy. Jestem na etapie zużywania próbek, które wgrałam u gosiamysz. Produkt podoba mi sie na tyle by w przyszłości kupić pełnowymiarowy produkt. 

49 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten żel Macadamia, taki ciasteczkowy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio często mam do czynienia z tym peelingiem YR :D Jeszcze go nie używałam ale zapoznałam się z zapachem. To prawda, cena bardzo wysoka :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi Liść zielonej oliwki bardzo przypadł do gustu. Trochę tych maseczek w życiu stosowałam i ta jest jedną z lepszych dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczyszczająca u mnie wypadła lepiej niż nawilżająca:))

      Usuń
  4. no i ziaja wygrywa. Ja tez tak uważam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam maseczek do twarzy z Ziaji - kiedyś muszę je kupić na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mialam nic z tego denka, a cena za peeling fakt "lekko" przesadzona ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że maseczki dobrze się spisywały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam nic z tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maseczka z ziaji tez jest moja ulubiona od nie dawna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. ile maseczek :) ja nie lubię kosmetyków ziaji do twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie, uciekam od nich czym prędzej jak tylko widzę;D

      Usuń
    2. Oj maseczki lubię:)) a i tak nie wszystkie pokazane, część opakowań wyrzucona

      Usuń
  11. Jestem ciekawa tych maseczek Ziaji do twarzy. Niezłe denko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje zapasy kosmetyczne są bardzo ubogie w maseczki Ziaja, dlatego muszę się w niedalekiej przyszłości skusić na jakąś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w rossmanie widziałam w promocji po 99 groszy były:))

      Usuń
  13. Chętnie przygarnęłabym ten peeling, ale tyle kaski szkoda byłoby wydać na niego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzają się często okazje -30%, - 40%, a nawet - 50% można też z pieczątek uzbierać:))

      Usuń
  14. Witam.
    Nie znam się na kosmetykach, ale sie fajnie prezentują.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam styczności z żadnym z tych kosmetyków, no może poza glinką szarą z Ziajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po maseczki z Ziaji na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę masowe zużywanie saszetek :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ten peeling wygląda ciekawie , tylko cena ...

    OdpowiedzUsuń
  19. oooooo, jakie to ładne i kolorowe wszystko! w oczach się mieni!

    OdpowiedzUsuń
  20. Sporo saszetek udało Ci się zużyć :) Uwielbiam ten żel pod prysznic YR :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) w ogóle lubię ich żele, moja koleżanka też:))

      Usuń
  21. Miałam lekki krem rokitnikowy, ale u mnie się nie sprawdził ;) Kusi mnie ta emulsja z Bieledny, od dawna jest u mnie na wish liście ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja niestety nie używałam żadnego z tych produktów. Kiedyś miałam podobny żel z YR również orzechy makadamia, ale zapach był okropny, nie do zniesienia, dlatego domniemywam, że te orzechy to jednak nie te moje orzechy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten żel który miałam zapachem w ogóle nie przypomina mi orzechów, lecz ciastka....

      Usuń
  23. Ja mam chyba maskę z glinką marokańską z YR, którą można też o włosów używać, ale do włosów się zdecydowanie nie nadaje, bo ciężko ją zmyć, ale na twarz jest ok :) Jestem też nie wiem czy ją kupię znowu, bo trochę droga jest.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!