Słuszna akcja… kocice
świeżo doszły do siebie po sterylce i…. w niedziele wracają do smutnej
bezdomnej rzeczywistości… realia PGRu w Żarnowie to nie to samo co kochający
dom… szkoda wielka by była gdyby te ślicznotki które dały się poznać jako bardzo
kochane miziaki musiały wrócić skąd je zabrano… gdzie nie czeka na koteczki nic
dobrego… będą jadły to co złowią, (bo głodny kot to łowny kot). Ewentualnie
dostaną mleko, do tego czasem jakiś ochłap z pobliskiego szpitala ktoś rzuci…
naprawdę szkoda mi miziaków… może ktoś pokocha je:
czarna koteczka to
Margo, ponoć było zainteresowanie nią… nie wiem jak na dzień dzisiejszy sprawa
wygląda… zachęcam do kontaktu z dawny_basik autorką bloga, i obejrzenia więcej fotek, to naprawdę ostatni moment, jeszcze możecie ocalić, odmienić los.... tak naprawdę nie wiele trzeba... klik
Dziś jest ostatni dzień przyjmowania zgłoszeń do konkursu....
Ja nie lubię kotów, zdecydowanie wolę psy. Bardzo fajnie, że rozpowszechniasz takie akcje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie. Tym razem recenzja wybitnej moim zdaniem książki.
Jeśli to nie problem to proszę o kliknięcie plusika w Google.
www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
Fashion Projects
:)
Usuńmam slabosc do kotow:)
OdpowiedzUsuńJa też :) Uwielbiam koty.
Usuńto na co czekać? Proponuje zapoznać sie bliżej:))
Usuńnaprawdę!
UsuńJa już mam kota i na razie nie mam czasu na to, by opiekować się kolejnym. Ale myślę, że na jesień będę chciała zapewnić mojemu Felicjanowi towarzyszkę :)
OdpowiedzUsuńdo jesieni już nie daleko.... a tym miziakom kończy sie czas....
Usuńu moich dziadków są 4 maluchy i też nie wiem czy znajdą dom :( biedaczki
OdpowiedzUsuńdobrze że sterylizacje i kastracje są coraz bardziej powszechne, jak słusznie zauważyła Krystyna... zgadzam sie z Jej słowami w 100%
UsuńBiedne koty, tylko sterylizacja uchroni koci ród
OdpowiedzUsuńi będą szanowane :-(
zgadza sie!
UsuńSłodziaczki... Mam nadzieję, że szybko je ktoś pokocha...
OdpowiedzUsuńoby jak najszybciej!
UsuńUwielbiam koty, mam nadzieje, że znajdzie kochający dom. :-)
OdpowiedzUsuńoby szybko bo czas ucieka...
UsuńŚliczne kotki, ale ja jakoś wolę pieski :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
:)
UsuńGdybyśmy mieszkali bliżej, może udałoby się przekonać rodzinę do 5 kota...
OdpowiedzUsuńAnek73 myślę że odległość to nie taki problem, grunt żeby chęci były... 3mam kciuki żeby miziaki nie wróciły do bezdomności.... tm bardziej ze ufne, spragnione pieszczot....
UsuńTrzymam kciuki za maluszki... ehh...
OdpowiedzUsuń