niedziela, 6 września 2015

Murderabilia - morderca celebrytą...

Jeśli chcesz stać się sławnym musisz robić coś wybitnie: śpiewać, tańczyć... mieć trochę szczęścia sprzyjający wiatr wiejący żagle… trzeba zostać dostrzeżonym… tak… mieć coś + odpowiednie osoby które zajmą się, więc nawet jeśli nie masz nic… przepraszam… jeśli nie masz talentu to pokazanie d*** też jest jakimś rozwiązaniem. Jednak intymne części pokazywane muszą być na tyle apetyczne by nie stać się pośmiewiskiem… są gwiazdy słynące ze skandali…
Tak czy owak jest to odpowiedź na zapotrzebowanie rynku… mamy potrzebę podziwiania, plotkowania, podpatrywania…
Jest jednak niewielki procent ludzi budzących strach, grozę ale i ogromną ciekawość…są to mordercy. Gdzieś czytałam iż zainteresowanie tym tematem wynika z chęci uniknięcia zagrożenia, niebezpieczeństwa. O ile Wiktymologia bada rolę ofiary w genezie przestępstwa o tyle chyba niemożliwe jest rozpoznanie mordercy zanim konkretnemu osobnikowi nie zostanie udowodnione, a jak wiemy i tak zdarzają się pomyłki. Nie ma określonego typu: Leszek Pękalski „wampir z bytowa” upośledzony budził litość w ekspedientce sklepowej… która stała się jego ofiarą…
„to jest sprawa trudna do powiedzenia, nie potrafię jednoznacznie powiedzieć dlaczego, nie potrafię podać motywu, źle się stało na pewno źle się stało (…) gdybym znał motyw na pewno bym go powiedział” źródło klik - mówi lubiany niegdyś nauczyciel wychowania fizycznego Mariusz Trynkiewicz… - pedofil i morderca…
Andiej Charłamow – płatny seryjny morderca, ponoć chciał być lekarzem...
Zabić można w obronie własnej, zamordować z zazdrości czy innych skrajnych emocji. Myślę że w ekstremalnie skrajnych sytuacjach, pod wpływem emocji prawie każdy mógłby odebrać życie.
      Ciekawość to ona sprawia że teksty na ich temat czytane, a filmy, dokumenty oglądane… 
Szukamy odpowiedzi na pytania...


ale co sprawia że ktoś chce posiadać przedmioty związane z morderstwami: rysunki, malunki, listy… i inne przedmioty wykonane lub należące do mordercy. Ceny murderabiliów osiągają zawrotne ceny…. W USA rząd handluje przedmiotami należącymi do morderców a pieniądze z ich sprzedaży trafią do rodzin ofiar.
Są jednak firmy które zarabiają skupując przedmioty poniżej wartości rynkowej, i sprzedają je z zyskiem. Sprzedawca nie ma najmniejszych wyrzutów sumienia… „w ogóle nie myślę o ofiarach, ich rodzinom gdyby się na mnie wściekały powiedziałbym że żyjemy w wolnym kraju. Nie łamię prawa: nikt mi nie zabrania sprzedawać listów, dzieł sztuki… o ile więźniowie się na tym nie dorabiają nie widzę problemu” mówi Eric Gein sprzedawca murderabiliów. No właśnie, ale czy aby na pewno przestępcy nie czerpią zysków ze sprzedaży? Nawet jeśli oni sami nie mają korzyści to bliscy i znajomi zawsze mogą zarobić sprzedając najmniejszy drobiazg choćby pocztówkę…
Kolejną sprawą są korzyści niematerialne czyli na przykład sława, rozgłos…
Eric Gein przyjaźni się z osadzonymi, nawet do tego stopnia że miał wziąć się ślub z przyjaciółką… uroczystość odwołał a rzeczy jakie mu zostały zamierza sprzedać.
„na razie idzie mi niewiarygodnie dobrze: średnio mamy 2000 wejść na stronę, sprzedaż utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Nie latam prywatnym odrzutowcem ale dobrze zarabiam: opłacam rachunki, utrzymuję się”.  
„ludzie twierdzą że zarabiam na morderstwach, ofiarach i smutku i całym tym koszmarze. Mają racje. Dokładnie to robię. Gdyby ci goście nie zrobili tego co zrobili ich nazwiska nie były by nic warte(…)” – mówi Gein.
No właśnie: przestępcy poświęca się ogrom uwagi: przecież zarabiają także pismaki, gazety, książki…- to co sie dzieje to odpowiedź rynku na zapotrzebowanie generowane przez ciekawe społeczeństwo…
A gdzie w tym wszystkim ofiara? Co z rodziną pogrążoną w bólu… ich miejsce jest gdzieś w cieniu, w bólu i smutku który nie sposób ukoić…

Uważam że część pieniędzy jaka na tym wszystkim zostanie tak czy owak zarobiona powinna trafić do rodziny ofiary. 

Część posta na temat murderabiliów pisałam w oparciu o 4 odcinek pierwszego sezonu programu "Tabu"

35 komentarzy:

  1. Rozne zboczenia mozna spotkac na tym swiecie, wiec dlaczego nie zbierac przedmiotow zwiazanych z morderstwami? Ludzie nie przestana mnie zadziwiac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zauważ, że wyszukałaś sobie taki temat do wpisu i uznałaś go za interesujący. A w gifie jest rozumiem morderca, a nie rodzina ofiar :).

    Ludzie lubią tanie sensacje - nie każdy ma takie wysokie IQ, żeby zrozumieć i podekscytować się wiadomościami ze świata nauki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę pisać tylko o kosmetykach... W gifie Richard Ramirez (nocny łowca). JA staram sie zamieszczać tu zróżnicowane posty.

      Usuń
  3. Wow! Super temat na post, więcej postów o takiej tematyce:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No w którymś momencie napisałaś, że z niektórych przedmiotów idą pieniądze na rodziny ofiar. Tak czy owak dla mnie są to chore zainteresowania i nigdy mnie to nie ciekawiło. Tacy ludzie są chorzy psychicznie, bo jak to inaczej nazwać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat bardzo ciekawy, ale przeraża mnie to że ktoś sprzedaje takie rzeczy. Myślałam,że to gdzieś bezpowrotnie ginie w eterze, że takie przedmioty stanowią dowody w sprawie w końcu są powiązane. Masakra. W życiu bym nie pomyślała. Ludzie mnie przerażają...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego pana z obrazka dobrze znam. Powiem Ci tak, mnie interesuje psychologia i psychiatria, bardzo. Osób zdemoralizowanych w jakiś sposób, lubię to analizować. Moja fascynacja skupia się wyłącznie na danych, które wyczytuję z wywiadów, tudzież opinie psychiatryczne. Nie ciekawi mnie nigdy motyw, to nudne. Mnie najbardziej interesuje, kiedy on nie występuje. Czyli czynniki w umyśle i reakcjach człowieka, pchające go do nierzadko seryjnych zbrodni.
    Po co mi to? Może w poprzednim wcieleniu byłam detektywem? Chust wie. Interesuję się dużo tematyką więzienną, czytam dzienniki więźniów, dość dużo przelewa mi się różnych wywiadów, artykułów takich ludzi. Geneza każdego z osobna jest totalnie inna, przypadek pana ze zdjęcia jest zaś szczególny, i myślę, że zainteresowanie takim, jak idolem, gwiazdą, to może niebezpiecznie prowadzić do naśladownictwa. Znałam kiedyś osobę, która zakochała się w więźniu, wirtualnie. Poznała go, gdy już siedział. Nawet sobie nie wyobrażasz, ile zajęło jej przyjaciołom wybicie go z głowy, ona chciała do niego jechać, a wiadomo, zakochana zrobi dla faceta wszystko, nawet jeśli przeczy to z logiką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to ciekawe zagadnienia. Jak to ta osoba sie zakochała wirtualnie? Czym zaimponował jej osadzony?

      Usuń
  7. Taka ludzka natura, że fascynują nas rzeczy niekoniecznie dobre... Sława nie zawsze związana jest z talentem - można powiedzieć, że nie zawsze jest zasłużona. Przykładem są współcześni celebrycie: znani z tego, że są znani, oraz z przeróżnych skandali.
    A co do aspiracji artystycznych, to mogę zaprosić do siebie ;) do jakiejkolwiek sławy mi daleko, ale robię to, co lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma sławę na jaką zasłużył... choć często mnie zaskakują... np Doda, czy Sara May - czy jak jej tam... myślałam kiedyś że nie potrafią śpiewać do momentu gdy podczas jakiegoś wywiadu zaśpiewały, takie momenty są dla mnie elektryzujące:)

      Usuń
  8. Niestety, ludzka psychika jest nieodgadniona. Mnie już chyba nic nie zdziwi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic mnie nie jest w stanie już zadziwić naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam.
    Mnie już niewiele jest w stanie zadziwić.
    Żyjemy niestety w ciekawych czasach.
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy temat choc mnie przeraza
    http://faashionpashion.blogspot.com/2015/09/38.html mogłabys poklikac u mnie ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Są na świecie rzeczy, o których się nam nie śniło ..... chyba każda rzecz, czy każdy czyn ma swojego pasjonata/-tkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczerze... to nawet nie wiedziałyśmy, że coś takiego się dzieje... Nie wszystko co dzieje się na tym świecie jesteśmy w stanie zrozumieć :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam, że nigdy się tym nie interesowałam. Nie rozumiem w jakim celu niektórzy kupują takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie powiedziałabym, że zbieranie takich przedmiotów, to co coś superdziwnego. Takie sprawy od zawsze intrygują ludzi, bo nie rozumiemy jak można kogoś zabić czy też zrobić to w okrutny sposób i nie mieć wyrzutów sumienia. Stąd bierze się też duża popularność kryminałów - im bardziej wymyślne zbrodnie, tym większa popularność danego serialu czy książki. Chcielibyśmy zrozumieć jak działa mózg takich osób, co myślą i czują. A w tym właśnie pomagają rysunki czy listy. Psychiatrzy badają takie rzeczy i nic dziwnego w tym nie ma. Zbieranie ich to coś innego, ale może są to po prostu pasjonaci psychologii, którzy starają się rozwikłać zagadki umysłów morderców? Mnie takie coś nie kręci, ale za to gdyby gdzieś w pobliżu była wystawa właśnie np. obrazów malowanych przez morderców, to chciałabym ją zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś widziałam na wp były rękodzieła i inne rzeczy wytworzone przez morderców... brrrr...

      Usuń
  16. U nas też jedna morderczyni była celebrytką.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!