Minął sierpień, niektórym czas do szkoły...wakacje minęły... dziś uroczystości jutro do szkoły... - jak wspominam te czasy... zapach nowości.... - no ale to już za mną:)
Lato nie rozpieściło nas zanadto w tym roku... oby jesień obchodziła sie łagodniej okazując we złote ciepłe oblicze....
Jednak gdy nadchodząca pora roku nie okaże zbyt łaskawa tym przyjemniej będzie zapalić sobie w kominku zapachowym...
Ja odpalać woski jak wiecie lubię bez względu na porę roku....
Oto co spaliłam w sierpniu:
1) Aril - bierdonkowe podgrzewacze - miały być bezzapachowe jednak zapach mają, i to całkiem przyjemny.
2) Adritt lidlowe pogdrzewacze, nie mam nic przeciw chętnie kupię ponownie ale niestety rzadko kied podrodze mi do Lidla.
3) Aril znów biedronkowe podgrzewacze tym razem zapach bzu - mmmmmm... kupię na pewno
1) yankee candle - lake
sunset – cudny zapach… na pewno kupię ten wosk jeszcze nei razJ
2) yankee candle - fresh cut roses – kolejny zapach do którego
wracamJ
3) yankee candle - Amber Moon – mocny duszący nieco….
4) yankee candle
strawberry buttercream – mam już nowy w zapasach
5) yankee candle black plum blossom – chętnie wrócęJ
Fajne zużycie :)
OdpowiedzUsuńA co do pogody to ja narzekaç nie powinnam. Prawie całe wakacje temp ponad 30 stopni w cieniu i tak po dziś dzień. Dni z deszczem czy chłodniejszą temp to na palcach jednej dłoni by policzył... ja czekam na w końcu normalne temperatury...
:)
UsuńA u mnie nic z tych rzeczy:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen różany zapach z yc musi być cudny, uwielbiam zapach róż :)
OdpowiedzUsuńpalisz woski jak smok:D
Usuńpalisz woski jak smok:D
OdpowiedzUsuńWow, ile zużytych podgrzewaczy :D jak to lato nas nie rozpieściło? Jeśli chodzi o pogodę to e większości była cudna :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ YC nie miałam tych wersji, ale chętnie poznam oprócz Amber Moon :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja jestem daleko w tyle:P
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooo sporo, ja jestem trochę do tyłu
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach tych wosków YC :)
OdpowiedzUsuńwarto osobiście powąchać:)
UsuńJa co roku 1 września cieszę się, że nie muszę iść do szkoły..co za radość, co za ulga :) Ja nie spaliłam nic...chyba będę musiała zacząć zużywać zapasy we wrześniu.
OdpowiedzUsuńo! muszę odpalić na nowo kominek:)
Usuńlake sunset - ulubiony! :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest:)
Usuńmoje bardzo wolno się zużywają :P
OdpowiedzUsuńja uwielbiam palić na okrągło:)
UsuńNie używam wosków.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam;)*
czemu?
UsuńTa truskaweczka mnie bardzo ciekawi. :-)
OdpowiedzUsuńprzyjemna jest bardzo:)
Usuńblack plum i lake sunset jedne z moich ulubieńców jednak amber moon zdecydowanie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam numer 4 z YC :) dosłownie wczoraj dostałam paczkę
OdpowiedzUsuńi jak wrażenia?
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńA mnie się nigdzie nie śpieszy...
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
mnie również:)
UsuńCzym pachną te "bezzapachowce"?
OdpowiedzUsuńciężko mi określić... raczej słodko świeżą przyjemną woń wyczułam
UsuńRóżany zapach mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńzapach fajny wodno kwiatowy przenosi do wykładanego marmurami pałacu w którym jest mnóstwo róż w wazonach...
UsuńJa dawno nie paliłam ;p
OdpowiedzUsuń:)
Usuńlubie zapachowe świeczki ;)
OdpowiedzUsuńja też:)
Usuńthx
OdpowiedzUsuńNo sporo tego wypaliłaś :) Nie znam żadnego z tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńSporo zjarałaś xD
OdpowiedzUsuńbywało więcej.
UsuńU mnie czas na woski rozpoczyna się jesienią, wtedy najintensywniej po nie sięgam ;) Strawberry buttercream znam i bardzo lubię był jednym z moich pierwszych wosków. Jednak moim ulubieńcem nadal pozostaje Midsummers night <3
OdpowiedzUsuńMidsummers night - nie pamiętam czy miałam
UsuńTe podgrzewacze z Biedronki są całkiem fajnej jakości :)
OdpowiedzUsuń