O konieczności sterylizacji i kastracji psów i kotów niehodowlanych powiedziano
już chyba wszystko bo ileż można wałkować w kółko i wciąż temat ten sam:
zdrowia ale przed wszystkim bezdomności psów i kotów. Rozmaite akcje społeczne odwołujące
się do chyba wszystkiego cokolwiek poruszyć może człowieka który w odróżnieniu
od zwierzęcia bezradnego wobec instynktów to jako „lepszy gatunek” rozumieć winien i
odpowiedzialnie do sprawy podchodzić… no niestety albo przesłanie bierze w łeb
albo zwyczajnie ziarno nie pada na podatny grunt…
Kolejnym problemem jest sezonowość bezdomności…. I ja co
roku powielam jak mantrę temat hotelików dla zwierząt, i piszę że jest coraz więcej
miejsc wypoczynkowych w które można śmiało z pupilem się udać… pies naprawdę
awansował z budy i łańcucha na członka rodziny, bardzo często słyszę i czytam że
to nie pies, nawet nie pupil a dziecko właściciele mówią: „mój synek”, „moja córcia”
Niestety tak czy owak bezdomność nie omija i nie ominie
wielu zwierząt; sprawa była by jeszcze co prawda z trudem do przełknięcia gdyby nie…. z roku na rok
rosnąca liczba przybywających do azyli podopiecznych na fb na profilu Zaginął Dom
znalazłam taki post który pozwolę sobie tutaj zacytować:
"Większość psów, która trafia do schroniska NIGDY go już nie
opuści. Nie ważne: młode czy stare... Ludzi, którzy chcą adoptować zwierzę jest
coraz mniej, za to porzucanych zwierząt z roku na rok przybywa... Dlatego
stworzenie tym zwierzętom dobrych warunków w schronisku jest tak ważne. To
nigdy nie będzie dom. O szczęściu też trudno jest pisać. Ale przynajmniej
zwierzęta żyją godnie i maja odrobinę radości na co dzień. Polecamy film, na
którym zobaczycie wysiłek wolontariuszy włożony w stworzenie takiego właśnie
boksu, w którym te skrzywdzone zwierzęta mogą poczuć się odrobinę lepiej.
Wspaniała inicjatywa!"
Kurcze...popłakałam się... obejrzałam filmik dwa razy... tak przepełniony treścią: miłością, szacunkiem i zrozumieniem... nie jest to wyciskacz łez, prośba o pieniądze czy cokolwiek innego... nie ma tu jadu czy agresji, lecz esencja chęci i działań pomocy, dania maksimum w ramach możliwości własnych stworzeniom na których los tak wielu zamyka oczy, odwraca wzrok...
Chciałabym by w tę własnie stronę ewoluowały schroniska... tym bardziej że dla zdecydowanej większości zwierząt pobyt tam to dożywocie... wiele lat upłynie zanim to sie zmieni...
Świetny filmik. Pomysł z takim boxem eksperymentalnym jest niesamowity i na prawdę wiele dający tym psom!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDaje do myślenia :)
OdpowiedzUsuńoj tak takie filmy to lubię!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKażdy powinien oglądnąć taki film. Trzeba uwrażliwiać społeczeństwo na tak ważne problemy. Pomysł z boxem według mnie to super sprawa! Pozdrowionka serdeczne :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńmyślę że ktoś kto jest za rozmnażaniem nieszczęść jest głuchy ba wszelkiego rodzaju argumenty...
UsuńJa raz byłam w schronisku dla psów i było to jedne z bardzie przykrych doświadczeń w moim życiu. Jak mam okazję to pomagam i składam się na różne akcje. Nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak box eksperymentalny i myślę że to daje chociaż małą namiastkę normalnego życia. Filmik mnie wciągnął ale wywołał mieszane uczucie. Z jednej strony cieszę się, że psy w tych ,,boxach" mają więcej możliwości i namiastkę normalnego życia. Z drugiej ciągle mi smutno że tyle jest bezpańskich psów.
OdpowiedzUsuńmi też jest smutno że tyle jest nieszczęść i tragedii a zanim boxów takich będzie więcej upłynie dużo wody, o ile oczywiście coś takiego przejdzie
UsuńNależy współczuć biednym zwierzętom, to dla nich jak więzienie... :-(
OdpowiedzUsuńmyślę że tam mają namiastkę czegoś normalnego
UsuńTakie filmy wchodzą na psychikę :)
OdpowiedzUsuńhehhhh....
UsuńBardzo daje do myślenia, bardzo!
OdpowiedzUsuńSzkoda że do osób które przyczyniają sie do tego stanu rzeczu chyba nic nue trafia... Nic myślenia nie wywoła
UsuńLudzie chyba przede wszystkim dlatego unikają kastracji, bo odwołują to do swoich odczuć, gdyby to ich wykastrowano/wysterylizowano, tylko w tym przypadku niesłusznie. Wciąż słyszę co jakiś czas opowieść jakiegoś znajomego o dumnym kocurze chodzącym po podwórku i mającym mnóstwo dzieci z dzikimi kotkami :-/.
OdpowiedzUsuńa mnie dziś pewna Pani przeciwniczka wspomnianych wyżej zabiegów powiedziała że są osoby kochające zwierzątka to niech łożą na ich pobyt w schroniskach
Usuń... a niestety za chwilę rozpocznie się sezonów urlopów, wyjazdów i znów pojawi się więcej bezdomnych i niechcianych piesków...
OdpowiedzUsuńa nooo....niestety...
UsuńNiby z nazwy to samo miejsce, a wizualnie i pod względem warunków zupełnie inny świat. Też mam nadzieję, że w taką stronę wszystko pójdzie :)
OdpowiedzUsuńoj tak...
UsuńNiestety często nie trafia do ludzi, że takie rozmnażanie krzywdzi. Zachwycają się maluchami i potem umywają ręce jak chodzi o odpowiedzialność. Nie chcę się już nawet denerwować...
OdpowiedzUsuńhehhhh.... żeby te osoby poruszyło...
UsuńDaje do myślenia.
OdpowiedzUsuńPomysł jest niesamowity! Łza w oku się zakrecila...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie lubię Marii Czubaszek jakoś
OdpowiedzUsuńmhm
UsuńKocham zwierzęta, ale... ludzie tez cierpią, dzieci...
OdpowiedzUsuńoczywiście i czasem poruszam także te tematy.
UsuńInteresujący wpis...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChwyta za serce...
OdpowiedzUsuńoj tak...
UsuńTaki box to swego rodzaju miasteczko dla psów gdzie wszystkie się znają, żyją wspólnie i przyzwyczajają się do własnego miejsca :)
OdpowiedzUsuńnamiastka normalności
UsuńŚwietny pomysł. :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZgadzam się z Twoim wpisem! Bardzo współczuję psom w schroniskach, jednak duża część tych, które się tam znajdują to przez głupotę ludzi - kupują jako prezent na święta a potem wyrzucają -.- Nie cierpię tego zachowania...
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
zwierzaki trafiają z różnych powodów: tragedie rozmaite (eksmisje, śmierc właściciela) czasem z przyczyn behawioralnych bo sobie ktoś nie radzi... ale gdyby zwierzaków było mniej łatwiej bylo by im zapewnić dom
UsuńNie lubię tego zdania, że większość psów już nie opuści schroniska... to jest strasznie przykre...
OdpowiedzUsuńniestety prawdziwe ;/
Usuń