czwartek, 19 maja 2016

Temat bumerang...

Czas grilowania, ognisk... dalszych lub bliższych wycieczek weekendowych.... rozpoczyna sie z nieśmiałością podlotka, niektórzy z nas mają już zaplanowane terminy wyjazdów inni bardziej lub mniej mgliste wizje gdzie i kiedy ruszyć! Wiele z nas już nie może sie doczekać tych urlopowych dni...
Jednak równowaga być musi... Gdzie radość tam bywa i płacz... tu warto wspomnieć o naszych domownikach, przyjaciołach futrzanych... co z nimi na czas naszych wojaży? 

 Z roku na rok rośnie ilość przyjaznych zwierzętom miejsc: pensjonatów na przykład:


Jak widać po oznaczeniu dane miejsce przyjazne jest także zwierzętom. Wprawdzie ja tam ze zwierzakiem nie byłam ale języka zasięgnęłam otóż o ile sie nic nie zmieniło to płacimy za psa 30 pln niezależnie od długości pobytu, oczywiście  jeśli pies coś zniszczy szkody pokrywa właściciel - truizm, ale warto pamiętać:) każde miejsce ma  swoje zasady watro przed rezerwacją upewnić się odnośnie zasad panujących w danym miejscu:) 
Nocleg z psem ale i możemy bez obaw iść coś zjeść o takim miejscu pisałam tu klik, są plaże dla psów jednej z nich szukaliśmy tu klik...

Planując konkretny pobyt warto przed rezerwacją zasięgnąć szczegółowej informacji jakie panują zasady i czy aby na pewno nic sie nie zmieniło...
W internecie są rozmaite bazy z których możemy skorzystać na przykład:


Rozumiem że z rozmaitych powodów nie zawsze i nie wszędzie można zabrać ze sobą czworonożnego członka rodziny.... a znajomi i rodzina nie zawsze chcą sie podejmować dodatkowej odpowiedzialności... co w takim razie?

a) Usługi petsittera - osoby która pod nieobecność właściciela będzie przychodziła o ustalonych porach i wykonywała umówione czynności. Myślę, że w przypadku kotów jest to bardzo dobre rozwiązanie. Koty są zwierzętami mega wrażliwymi na zmianę miejsca.

b) Hotelik tu jest kilka możliwości: 

- hotelik domowy. Plusem są domowe warunki, częstszy kontakt z człowiekiem, indywidualne podejście. Minusem mniejsza ilość zwierząt jakie dane miejsce może wziąć pod opiekę, dla tego warto z wyprzedzeniem rezerwować pobyt


- hotelik klatkowy plusem jest większa ilość miejsc, minusem fakt, że zwierze pobyt spędzi w klatce. Oczywiście będzie wyprowadzane na spacery, ale nie będą one zbyt długie. Są też miejsca gdzie dłuższy spacer potraktowany jest jako usługa dodatkowa. Usługą dodatkową może być także pielęgnacja, strzyżenie. Często lecznice dla zwierząt oferują hotelowanie.


Decyzja odnośnie formy i miejsca spędzania czasu leży po stronie właściciela.  Osobiście nigdy nie stałam przed takim wyborem. Uważam że hotelik domowy jest dobrym rozwiązaniem w przypadku psów, ale nie koniecznie kotów gdzie wolałabym usługę petsittera. Ale to też kwestia indywidualna bo są koty które rewelacyjnie poradziły sobie w nowej sytuacji, nawet lepiej niż niektóre psy z początku. Ciężko mi powiedzieć czym kierowałabym się przy wyborze pomiędzy konkretnymi miejscami. Opinia w Internecie także nie do końca gwarantuje nam stan faktyczny na przykład: ludzie mają sprzeczne oczekiwania są tacy którzy chcą willę z basenem, złote klamki, piękną posiadłość i to wszystko najlepiej za darmo no może za pół darmo. Są ludzie którzy chcą po prostu by ktoś zajął się ich psem w określonym terminie. Po prostu. Są tacy którzy muszą się uczepić jak powiedziała Edyta Górniak w wywiadzie: „ja lubię czekoladę, a ktoś lubi zrobić komuś przykrość”. Jeszcze się taki nie narodził żeby wszystkim dogodził. Tak jest z wszystkim. 

A jakie Ty masz zdanie na ten temat?

48 komentarzy:

  1. Ciekawe. Dotychczas myślałam, że takie zaangażowanie noclegowni w zwierzaki, to głównie w Stanach.
    Petsitter, to zawód?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to myślę że konkurencyjność prowokuje do pewnych działań, ja oczywiście wspieram i popieram. Petsitter nie wiem czy zawód.... wiem że kursy jakieś są

      Usuń
  2. Ja pewnie jakbym gdzieś się wybierała na kilkudniowe "wakacje" - zostawiłabym psa pod opieką kogoś z rodziny...

    OdpowiedzUsuń
  3. biedne pieski powinny jechać z rodziną a nie być porzucane..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się zastanawiam co zrobić z królikami jak wyjadę z rodziną na dwa tygodnie w wakacje. Będzie ciężko ale muszę coś wymyślić :P pies akurat ma dobrze bo będzie z babcią na działce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może i królikami sie babcia zajmie

      Usuń
    2. Niestety nie. Z królami jest o wiele większy problem niż z psem :D Poza tym już nie te lata ;)

      Usuń
    3. hmmmm...a znajomi? Ktoś inny z rodziny dalszej...

      Usuń
  5. Vizer, jeśli zachodzi taka konieczność zostaje z moimi rodzicami. Ale teraz wyjechali rodzice i zostawili mi swojego pieska. To taki mały łobuziak. Vizer jest małomówna i nie szczeka. A ten brzdyl, gdy ktos tłucze się pod drzwiami albo zadzwoni - wrzeszczy. Tak sie składa ze wczoraj musiałam wyjsć do pracy i psy na kilka godzin zostały same. I siedząc w robocie dostałam takiego smsa od sąsiadki:
    Kasia to naprawde jest denerwujace . Wczesnie rano pies zaszczekał teraz znowu. tak nie moze być.
    Strasznie głupio sie poczułam, bo chyba nie jestem hałaśliwa ani uciążliwa. Mieszkam na casablance gdzie noc w noc sa imprezy mocno alkoholowe. Na klatce piją, drą mordy. I nikt nigdy sie nie odezwie. A tu afera, bo dwa razy pies zaszczekał. A zaszczekał bo na klatce ktos pił. No jest mi bardzo nieprzyjemnie. Czuhę sue głupio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no imprezy nie przeszkadzają bo wnoszą trochę barwy w życie budynku, ale jak pies zaszczeka to takie obce.... co innego jakby naprawdę ciągle ujadał... ostatnio coś mi mignęło że gdzieśtam jest mile widziane by do pracy przychodzić z psem;)
      Ja tak sobie pomyślałam że teoretycznie fajnie ale praktycznie.... jak sie ludzie nie potrafią dogadać to czasem i psie konflikty są...

      Usuń
  6. Kiedy miałam psa,zawsze zostawiałam go rodzicom.Nie wiem co bym zrobiła gdybym nie miała takiej możliwości.Oddanie psa do hotelu byłoby dla mnie trudne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje zdanie jest jedno i to niezmienne. Jak człowiek decyduje się na psa, czy na inne jakiekolwiek zwierze, to na urlop wyjeżdża tam gdzie to zwierzątko może z nim jechać i kropka i tyle w tym temacie, bo to nie są pluszaki które można rzucić byle gdzie i przeczekają!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uważam że hotelik to rzucenie byle gdzie! Sama sie opiekowałam psami i kotami które uważam miały lepiej niż w niejednym domu... jest to moje zdanie dowodem tego były sytuacje gdzie zwierzak nie zawsze chętnie wracał do właściciela. Była sytuacja gdzie pies nie chciał wyjść z pokoju a jak już przyszedł to zamerdał ogonkiem i wrócił do pokoju... zawsze mega sie cieszył jak u nas gościł!

      Usuń
  8. Mój króliczy maluszek jeździ na wakacje do babci :D A babcia jak to babcia - wnusia odda potem dwa razy grubszego ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas z kotem opcje są dwie. Kot zostaje w domu, a ktoś albo z nim mieszka - tak było w zeszłym roku, albo przychodzi go ogarnąć, albo jedziemy w takie miejsce, gdzie mozemy go zabrać.
    Bonus nie lubi jeździć samochodem i japę drze 2/3 drogi, ale 200 km jakoś dajemy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ważna sprawa! Trzeba o niej głośno mówić. I choć ja nie wyobrażam sobie podczas wyjazdu zostawić psa w specjalnym pensjonacie (wolę wybierać miejsca i ludzi, których mój pies zna i się nie boi) to jednak jeśli jest konieczność wyjazdu bez pupila, a nie ma kto z nim zostać - lepiej już nawet postawić na takie, specjalne miejsce. Mój pies jest dość wrażliwy, bardzo wszystko przeżywa, więc raczej jeśli muszę to zostawiam go u rodziny lub znajomych. Pozdrawiam serdecznie :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że u nas korzystanie z takich usług to jeszcze zbyt świeża sprawa toteż warto pisać i mówić że jest taka możliwość, myślę że lepsza niżby miał ktoś porzucić zwierze....

      Usuń
  11. My przez wiele lat opiekowaliśmy się psami z rodziny / znajomych. DO czasu kupna automatycznego podajnika do jedzenia do naszych kotów przychodzii dziadki. Rozważaliśmy również hoteliki dla kotów, których okazało się jest bardzo dużo w wawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem jak można zostawić zwierze np. same w domu...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja moje świnki i królika oddałabym pod opiekę tylko mamie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym kiedyś otworzyć taki hotel dla psiaków :)

    OdpowiedzUsuń
  15. My oddajemy nasze zwierzaki teściowi, a raczej on do nas przyjeżdża i wtedy ich pilnuje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja gdy wyjeżdżam na dłuższy czas z rodziną to psa zostawiam w zaprzyjaźnionym hotelu dla psów

    OdpowiedzUsuń
  17. jeszcze nigdy nie musiałam korzystać z takich usług, jeśli już gdzieś jedziemy to na 2 dni, jeżeli na więcej to mam sąsiadkę, która by zadbała o nas zwierzyniec

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam nigdy takiego problemu, ale dobrze są różne możliwości, najważniejsze żeby zwierzę było pod dobrą opieką.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja zawsze psiaka zostawiam z rodzinom, łatwiej jej z kimś kogo zna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U nas kot zostaje z rodzicami, na swoim :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super, że są takie miejsca. Cenie sobie też pensjonaty czy hotele, do których można zabrać pupila ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja swojego psa zawsze zostawiam z rodziną :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak wyjeżdżałam z domu na dłużej, to mąż zostawał z pieskiem. Najlepiej to chyba opiekę nad zwierzakiem polecić rodzinie . Zresztą mój pies jest dość strachliwy i chyba nie dałby sobie rady w hotelu dla psów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że tak hotel jest dobry jak nie ma kto sie zająć zwierzakiem bo nie każdy ma taką pomoc ze strony najbliższych

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!