Rozmaitości:)

Czwartek to mały piątek... a piątek to już wiadomo:) oczy mi sie zamykają blogowych większych zaleglości nie mam. Wiem że lubicie rozmaitosci więc niech milo będzie, oby każda znalazła tu coś dla siebie:)

Wczoraj szef przyniósł dla pracowników lody i ciastka.... wszyscy sie najwdli a i tak zostało jeszcze:) miło jest bo bywa bardzo słodko ale i niemiłe rzeczy są, jak wszędzie.... życie choćby różami usłane to kolec gdzieś jest i to jest taka natura. Wiele jest kwestią podejścia. Jak na razie mam prawo, ale perfekcjonizm mnie ciśnie i utrudnia. Sama od siebie wymagam, sie spinam... nie potrafię odpuścić. Nie mogę, chcę żeby wszystko było dobrze więc jak na razie udaje mi sie blogaska ogarniać i nie mieć większych zaległości:) 

Od poniedziałku robię kilkukilometrowe spacery to jest około sześć. Dziś wrócę normalnie będzie więcej czasu, choćby na spanie. No i tak. Oby do przodu:)

Dwie firmy obiecały mi wysyłkę produktów i tak ani widu ani słychu... od jednej powinny być już  w tamtym tygodniu najpóźniej, a druga wyśle (albo wysłała) w tym tygodniu. No i tak to jest. Idę spać a Wam zostawiam rozmaitości w nadziei że dzień udanym bedzie a na buzi Twojej uśmiech zagości, miłego dnia!

źródło