Pojęcia nie mam co mnie podkusiło… weszłam na portal
społecznościowy i klikałam z ludźmi, gadałam też z jednym gościem…
potem decyzja o spotkaniu, wymiana numerów, i rozmowa przeniosła się na
telefon. Kolo lat 40 – starszy ode mnie… no ale pogadać zawsze można.
Umówiliśmy się konkretnie, miejsce czas.. godzina 12... gadaliśmy ponad godzinę.
Dzień spotkania: coś wspomniał że się nie wyspał, że się nie
najlepiej czuje…w końcu wyszło że się nie zobaczymy… potem chciał przełożyć na następny dzień albo za dwa dni, ja na to że nie gwarantuję, że będę miała czas na spotkanie bo mam też swoje sprawy...był zdumiony. W ciągu dnia gadaliśmy dość długo… coś mówił bym do niego przyjechała, ostatecznie się nie zgodziłam. Czyżby tylko facet mógł być zajęty, mieć swoje sprawy, życie, a kobieta tylko czeka drżąca...
W rozmowie wyszło też że miewa kaca – czyli pije… mieszka sam, ponoć pracuje, ok.
W rozmowie wyszło też że miewa kaca – czyli pije… mieszka sam, ponoć pracuje, ok.
Przysłał mi sms:
„A zresztą może masz racje że nie chcesz się ze mną spotkać,
bo ja też raczej nie powodzeniaJ”
I za chwilę drugi:
„No ale żałuj mam tu dwa duże pokoje ponad 60m2 to nawet byś
ze mną spać nie musiała bo nawet sam wolę no ale twoja była decyzja a jak byśmy
się dogadali to miałabyś mieszkanie jakbym umarł xD”
Desperat? Czy jak? Nie ogarniam… a może to ja dziwna, że
nie chciałam na te jego włości zawitać?
Qrde, Ty jakas pechowa jestes! To znaczy przynoszaca pecha wlascicielom mieszkan, kazdy zaraz wybiera sie na tamten swiat. :)))
OdpowiedzUsuńhehe, ciężko wywnioskować o co biega, bo to z kontekstu wyrwane, ale ja uznałabym to za uszczypliwy żart od faceta, który myśli, że dostał kosza ;) (bynajmniej jakbym takiego sms od kumpla dostała i wiem, że tak sie zachowuje jak coś idzie nie po jego myśli)
UsuńNie każdy, nie każdy... po prostu kolo chciał pokazać co tracę...
UsuńAle to nawet nie kumpel... małostkowy kolo któremu nie udało się mnie na chatę ściągnąć...
UsuńCoś w tym jest co napisała Anna :-))))
UsuńKurde to nie jest śmieszne , ale no nie mogę :-)))
Może zrób z tego biznes.
Były juz takie Panie co wyszły za mąż to facet zmarł.
I tak z pięć razy, aż prokuratura sprawdzała o co chodzi,
ale było wszystko w porządku.
Nie; jemu chodzi o panienkę na weekend, i fora ze dwora...
UsuńWłaśnie tak, zgadzam się z Sylą, że te smsy były uszczypliwe byś żałowała.
OdpowiedzUsuńAle no w sumie czego żałować :D. Już ja widzę jakby szanował Twoją prywatność kiedy, np. by sobie popił.
Nie jesteś dziwna :D. On rzeczywiście chyba jest desperatem :).
Uszczypliwe? Raczej żałosne. Ja napisałabym "a to kiedy umierasz?", ot tak, "uszczypliwie".
Usuńżałosne, już mu potem nic nie odpisałam... a coś tam pisał bym się odezwała...
UsuńCyniu zgadzam się żałosne...
UsuńZ jednej strony też jestem w sytuacji w której chciałabym z kimś być, z drugiej kiedy rozmawiam z pewnymi mężczyznami dość szybko się orientuję, czemu, pomimo ich dużych usiłowań, są sami. Nie spóźniać się na randki, nie żebrać, nie rzucać wątpliwymi dowcipami - dość elementarne zasady.
UsuńA ten kolo do mnie pisał jeszcze na portalu: "jak chcesz coś napisać to pisz". No ale po co mam pisać?
UsuńHa ha żal chłopa ;P
OdpowiedzUsuńmnie nie.
Usuńhah żal chłopa - racja , a te sms były uszczypliwe ...
OdpowiedzUsuńjak dla mnie żałosny typ...
UsuńOj żałosne;) taka okazja
OdpowiedzUsuńKażdy może przechwalać się w smsach co ma a czego nie ma. jakiś wariat i tyle. nie umawiaj się z takimi. dobrze, zrobiłaś, nie można być na kiwnięcie palca. Skoro on najpierw odmówił spotkania i miał wymówki dobrze, że zrobiłaś to samo
OdpowiedzUsuńDziwne, że w opisie zaznaczył, że szanuje kobiety... i te smsy po 23...
Usuńon chciał mnie na mieszkanie na weekend...
najlepsze że jeszcze potem pisał coś na portalu że jak chcę coś powiedzieć to żebym napisała. Tylko ja jemu nie mam nic do powiedzenia...
Kobiety sie nie szanują, długo mnie to zastanawiało, ale jak zobaczyłam co u pewnego gościa sie dzieje... tam to dopiero rotacja... zjeżdżają do niego gdzieś z kraju pociągiem... wszystko z neta...
To Cię ominęło ;-)
OdpowiedzUsuńjasne cały czas żałuję...
UsuńHmm a tak ogolnie to mam pytanko. Masz chlopaka jak dobrze mniemam, to po co Ci zamartwianie sie takimi miernotami i zyciowymi nieudacznikami? Jesli facet nie umie uszanowac decyzji kobiety, niezaleznie jaka by ona nie byla nie nadaje sie nawet na znajomego, bo na diabla taki ktos co nie umie uszanowac woli innego?!
OdpowiedzUsuńoj chyba masz błędne informacje...
UsuńJuż tytuł tej historii mówi że to żarcik... bo jak to mieszkanie przepadło skoro on mnie nawet na oczy nie widział bo ta znajomość niepełne 24 godziny trwała...
Masz racje co do szacunku, by było zabawnie ten gość ma w profilu zaznaczone, że szanuje kobiety. ZAbawne... po co pisać o sobie takie rzeczy...bo to kobieta może ocenić, czy tak czy inaczej jest...