poniedziałek, 13 czerwca 2016

DELi

To nowy "nabytek" Fundacji AST, wygląda na sympatyczną pannicę, choć zbyt wcześnie by powiedzieć coś więcej na jej temat ale przedstawić pokazać można, może ktoś sie zainteresuje, suni nie znam osobiście toteż tylko korzystając z prawa cytatu zamieszczam fotografie i teksty na jej temat, oczywiście gdy poznam osobiście zwierza wówczas o tym piszę, a robione przeze mnie fotografie zawierają charakterystyczny znak;)
Dlaczego zamieszczam cytaty? Bardzo chciałabym pomóc, jako że sama jak na razie nie za bardzo mogę sobie pozwolić na pupila oczywiście mogę pomóc, właściwie pomóc może każdy, każda osoba, pomaganie jest naprawdę łatwe!
A bohaterką dzisiejszego wpisu jest Deli:


"Deli to 3-4 letnia amstaffka, niska, dość krępa (wazy 27 kg). Odebraliśmy ją z okolic Grodziska Mazowieckiego, od osób, które ponoć przygarnęły błąkająca się, bezdomną sunię. Po przejęciu Deli okazało się że z uwagi na widoczne wypadanie pochwy oraz dużą ilość kleszczy w trybie pilnym musimy ją zawieźć do lecznicy. W Klinice Weterynaryjnej „Puławska” od razu z suni wyciągnięto kleszcze, zaaplikowano Advantix, podano leki. Pochwa została wszyta.


W kolejnych badaniach zdiagnozowano u suni ropomacicze, dlatego też w trybie na cito została ona poddana zabiegowi sterylizacji. Przed Deli jeszcze jedynie szczepienia oraz chipowanie. Stan zdrowia oceniany jest już jako dobry. Jak tylko poznamy Deli bardziej, napiszemy wam jaki ma charakter i jakich ludzi i jakiego domu dla niej poszukujemy."


źródło

Ciekawe jesteście dalszych losów suni? Tego jak dała sie poznać?

30 komentarzy:

  1. Kto wie gdzie wcześniej była... Chyba miała szczeniaki :(. Może uciekła z pseudohodowli?
    Kleszcze to tragedia. Leoś ma obrożę, jest zakraplany, przeszukiwany codziennie, a i tak zawsze się jakiś znajdzie napity na podłodze :(
    Oby znalazła szybko nowy domek, cudna mordka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam takie wrażenie że otarła sie o pseuduchy
      ponoć w tym roku strasznie dużo tych paskudnych krwiopijców. Czytałam że olej kokosowy skutecznie zniechęca te pajęczaki

      Usuń
  2. Jaka kochana ta Deli! Bardzo jestem ciekawa jej dalszych losów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że jestem ciekawa. Zawsze warto udostępniać takie informacje, bo a nuż, moze, ktoś ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekna psica. Fantastyczna.
    Filiżaneczko - dzis powinno juz chyba do Ciebie dotrzeć to co dotrzeć powinno;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna psinka. Wiele musiała wycierpieć, przejść. Ktoś ewidentnie nie dbał o nią odpowiednie. Można zaryzykować stwierdzenie, że nie dbał o nią wcale. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i odzyska wiarę w ludzi. Pozdrowionka cieplutkie :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  6. My już mamy trzy pieski. Życzę mu by znalazł nowy dom.

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocza sunia, chętnie poznam jej dalsze losy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodka, ale po oczkach widać, że samotna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mam nadzieje że teraz już samo dobo ją będzie spotykało

      Usuń
  9. Wspaniała. Szkoda, że jej los tak smutny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aby jej dalszy los był dużo lepszy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ma śliczną mordkę, czekam oczywiście na cd. Oby trafiła w dobre ręce.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam sunię ma 13 lat choruje na serce ma wodobrzusze. Ona nas tyle lat pilnowała i broniła swoim szczekaniem i obecnością. Teraz już nie szczeka tylko leży, bierze leki i zastrzyki. Kazdy potrzebuje w trudnych chwilach pomocy i opieki. Podziwiam ludzi, którzy mają dobre serce.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!