Siemaneczko kochani! Jak tam przed świętami nastroje? Ja myślę nad tematami postów i tak wymyśliłam sobie oraz przygotowałam na dziś porównanie jarmarków bożonarodzeniowych to jest Gdyński i Gdański. Do napisania posta przygotowywałam się, pojechałam zdjęcia porobiłam a co moim subiektywnym zdaniem sądzę o obu wydarzeniach poniżej opiszę, zapraszam:)
Wyczytałam tu że: "Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy jako jedyny w Polsce został nominowany w konkursie o tytuł „European Best Christmas Market 2020”, organizowanym przez European Best Destination. Gdańsk znalazł się w doskonałym towarzystwie dwudziestu najpiękniejszych europejskich jarmarków (m. in. w Wiedniu, Budapeszcie, Dreźnie, Brukseli, Norymberdze, Bazylei czy Lipsku)." No to ładnie, ładnie z tego co widzę klik zapewne dzięki aktywności sympatyków jarmark gdański jest na trzecim miejscu po Budapeszcie i Viennie
Jarmark w Gdańsku to wydarzenie odbywające sie cyklicznie od lat, przyciąga mnie tam... szczególnie stoisko z przyprawami, oj obkupię się tam zawsze przypraw, to taka moja tradycja od lat:) wędruję także pomiędzy kramikami i podpatruję co ciekawego można uświadczyć. A wybór mamy spory naprawdę: na miejscu można napić się alkoholu (do wyboru grzańce, wina, nalewki. poncze, likiery, browary...) jest czekolada na gorąco... do tego można nabyć łakocie, miody, są stoiska z czekoladkami, wypiekami a na amatorów wytrawnych smaków czekają wędliny, krymskie czebureki, pierogi a nawet grochówka
Kto nie jadł kasztanów jadalnych? Przyznam że nie jest to jak dla mnie rarytas ale uważam że warto spróbować:)
Sery, miody...
Widziałam także stoska ze skarpetkami, ubraniami, galanterią...
Co jakiś czas orszak jarmarkowy defilował alejkami. Bębniarze, postacie na szczudłach
Sporo sie dzieje na Targu Węglowym więc ludzie ochoczo przybywają
Piękna karuzela
Łoś Lucek jest atrakcją tego wydarzenia od lat gdyż o pełnych godzinach przemawia, ludzkim głosem.
Zarówno przed jak i po jarmarku można przejść się ulicą Długą, odwiedzić Neptuna, pospacerować nad Motławą... z całą pewnością klimatyczny Gdańsk ma wiele do zaoferowania, wiele razy byłam w tym urokliwym miejscu i za każdym razem czuję pozytywną energię.
A teraz Gdynia. Od 8 grudnia do 22 grudnia na placu Grunwaldzkim w Gdyni jest jarmark bożonarodzeniowy. Słyszałam że w tym roku po raz pierwszy, ale pewna nie jestem. Lokalizacja dobra bo centrum miasta, nieopodal Teatr Muzyczny, Centrum Filmowe na plażę blisko. Lokalizacja dobra, śmiało można podjechać autobusem na Świętojańską, najlepiej wysiąść przy kościele albo przystanek przed.
Nieopodal znajduje sie kolejka którą można wjechać (nieodpłatnie) na Kamienną Górę skąd można podziwiać piękne widoki.
Wracając do samego jarmarku to jesteśmy kuszeni słodkościami, poniższe stoiska sąsiadujące oferują ceramikę, miody, pierniczki, świeczki.... :
Tu ciasta, nawet chleb można kupić:
Rękodzieło, lizaki...
Ah! Coś czego mi na jarmarku w Gdańsku zabrakło - herbaty:) no ale cena ostudziła moje zapały. Spotkałam się z zarzutami że ktoś kupił coś na jarmarku a potem okazało sie że to samo w markecie jest tańsze... no cóż, bywa i tak, w końcu mamy wolny rynek.
Rozświetlone alejki
Jest i karuzela, mniejsza ale też przynosi radość...
Akurat trafiłam na występy wokalne
Kramik z biżuterią...
Podobnie jak w Gdańsku można napić się alkoholu (poncze, grzańce) można kupić chleb, wędlinę, miody, można kupić winko, sporo rzeczy sie powtarza.
W Gdańsku byłam trzy razy i za każdym coś kupiłam, jak nie słodycze to przyprawy a najlepiej jedno i drugie. Gdańsk ma swój klimat, podobnie jak Gdynia. Nie ukrywam że gdyński nie zachwycił mnie brakowało mi tu.... specjalnie szukałam... najciekawsze że marka z przyprawami właśnie z Gdyni jest, a jednak wolała w Gdańsku sie wystawiać... może dla tego że dłużej, a może dla tego że są tam od lat? Z drugiej strony otwiera się furtka dla innej firmy... Gdynia ma sporo do dopracowania i zagospodarowania jeśli planuje kolejne edycje, myślę że warto bo zainteresowanie jest. Zważywszy że to pierwszy raz tego młodego miasta to wyszło całkiem ok, trzymam kciuki za dalsze postępy. Gdyński jarmark potrwa do niedzieli.
Zaś w Gdańsku rękodzieło w Zbrojowni też do niedzieli, a na Targu Węglowym do 01.01.2020.
A Ty lubisz takie wydarzenia? Co lubisz tam najbardziej? Co interesuje wolisz kupować czy bardziej podziwiać?
Lubię atmosferę kupować już niekoniecznie, choć zazwyczaj coś wypiję i zjem. Nigdy nie byłam na jarmarku nad morzem, dla mnie punktem wyjścia jest jarmark we Wrocławiu, gdzie byłam kilka razy ...
OdpowiedzUsuń:) Może i ja kiedyś sie pojawię we Wrocku....
UsuńWedług mnie nalepsze jarmarki są w Niemczech. Byłam w Berlinie i w Goerlitz.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy jeszcze nie byłam na jarmarku świątecznym, ale może za rok się wybiorę. 😊
OdpowiedzUsuńJa również ale chciałabym zobaczyć ;)
UsuńKlimatyczne wydarzenie, każde miejsce ma swój klimat...
Usuńmyślę że warto sie wybrać jak jest możliwość:)
UsuńJak ja dawno nie byłam na takim jarmarku.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW tamtym roku w Marbelli kupiłam piękne ozdoby na jarmarku świątecznym :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie byłam w tym roku,ani w tamtym. Za daleko, kasy brak :D
OdpowiedzUsuńRozumiem ;/
UsuńJeszcze na studiach uwielbiałam jarmarki. Na wrocławski, czekałam z wypiekami na policzkach. Jednak chyba jestem za stara, bo te tłumy mnie wykańczają i w ogóle radości z tego nie czerpię.
OdpowiedzUsuńJa czuję bardziej ciekawość, szukam interesujących stoisk z fajnymi produktami, na Gdański ciągnie mnie zawsze to samo:)
UsuńNigdy nie byłem na takim jarmarku, ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie byłam nigdy na takim świątecznym jarmarku niestety.. :(
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą:)
UsuńOj strasznie lubię taki klimat jarmarków świątecznych. U nas w Łodzi również są. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja się nie wybrałam i żałuję. Na szczęście mój przyjaciel wykupił pół straganów i częśc tego dostałam w prezencie gwiazdkowym od niego. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam takie świąteczne jarmarki☺
OdpowiedzUsuńWidziałam jarmark w Krakowie, Wrocławiu i w Katowicach i myślę, że każdy ma w sobie to coś. Tą magię. Pozdrawiam mocno
OdpowiedzUsuńTo prawda, każdy ma w sobie coś:)
Usuńklimatyczne miejsca
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam takie Świąteczne jarmarki. Byłam na tych zagranicznych. Bardzo podobał mi się w Paryżu, ale w Uk też są fajne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZawsze chciałam wybrać się na taki jarmark, ale tłumy mnie trochę odstraszają :/
OdpowiedzUsuńRozumiem...
UsuńJa w tym roku do tej pory byłam tylko na Jarmarku w Katowicach, wytwarza bardzo fajna atmosferę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MAda
:)
UsuńNigdy nie byłam na takim jarmarku a bardzo bym chciała. No ale niestety rodzicom się nie chce a tak to nie mam z kim poczuć tą magię świąt. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam samej też fajnie iść, albo z koleżanką na przykład;)
UsuńU mnie jarmark nie jest robiony z takim rozmachem i pozostawia wiele do życzenia, więc może kiedyś wybiorę się na taki w większym mieście, żeby poczuć ten klimat. Do Trójmiasta mam jednak trochę daleko.
OdpowiedzUsuńKażdy jarmark ma coś w sobie, lubię pobuszować pomiędzy kramikami ale żeby specjalnie jakoś wiele kilometrów jechać, to raczej nie ale przy okazji to i owszem:)
Usuńooo kasztany są pyszne, uwielbiam, czasami można kupić w lidlu lub biedronce.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie byłam jeszcze na takim jarmarku, ale chętnie spróbowałabym takich kasztanów :)
OdpowiedzUsuńMy w tym roku mieliśmy naprawdę piękny jarmark w Bydgoszczy. Aż cudownie było na niego pójść
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiekne miejsca. Nigdy nie bylam na jarmarku :/
OdpowiedzUsuńLubimy jarmarki bożonarodzeniowe, zarówno te w Polsce jak i za granicą.
OdpowiedzUsuń