Pieski o kochane zwierzątka, ale ja też lubię koty, jak to było: do serca przytul psa na kolana weź kota... czy jakoś tak. Jak dla mnie idealnie gdy w domu jest kot i pies jakoś taka pełnia jest. Niestety na obecną chwilę nie mogę meć swojego zwierzaka więc zabieram na spacerki pieska sąsiadki. Kota też nie mam choć sie zastanawiam nad tym mocno...
Małe kociaki przesłodkie są ale i te dorosłe też potrafią dać radość. Plusem dojrzałego kota jest to że jest bardziej spokojny. Majeczkę znalazłam na stronie PKDT a oto opis:
Majeczka jest kotką uratowaną z gdyńskiego Pekinu. To kocie straciło dom dwa razy… Za pierwszym razem zmarł jej opiekun i Maja została zupełnie sama. Bardzo płakała w starej szopie, siedząc na ubraniach swojego zmarłego pana. Nie miała co jeść, a na dworzu było juz bardzo zimno… Sąsiedzi usłyszeli straszny płacz głodnego kota.
Przychodzili do niej i zostawiali jedzenie. Mieszkali niedaleko, więc kotka z czasem zaczęła przychodzić do nich i wskakiwać na ich parapet. I tak krok po kroku: Majeczka była głaskana i wpuszczana do domu. Maja przyzwyczaiła sie do nowych ludzi. Przyzwyczaiła się do dotyku rąk, głaskania i do pełnej miski… Teraz kotka przeżyła życiowy dramat po taz drugi! Ludzie, którzy się nią zajęli po śmierci jej pana, musieli opuścić swój dom.
Dom został zburzony tak jak inne budynki na Pekinie. Niestety, nie mogli Majeczki zabrać ze sobą, bo mieli już 4 koty i dużego psa. W mieszkaniu w bloku to i tak dużo. Poprosili więc nas o pomoc: o zabranie kici i znalezienie kochającego domku dla Majeczki.Majka jest grzeczną, ułożoną kocicą.Jest jeszcze trochę nieśmiała, ale uwielbia przytulać się do człowieka na kanapie. Jak już zbierze się w sobie i wpakuje na koc, przytula się całym ciałkiem.
W dt dogadała się z innymi kotami, więc spokojnie może trafić do domu, w którym są już mruczki.Maja potrzebuje człowieka , który da jej szansę. Kicia wymaga trochę cierpliwości i otwartego serca. Będzie cudownym przyjacielem, jeśli ktoś znajdzie w swoim serduchu miejsce dla niej.
Kontakt: Wioletta K.696556063
Piękna jest. Oby, jak najszybciej znalazła szczęśliwy i kochający dom.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ma chociaż dom tymczasowy, jest śliczna. Osobiście wolę dorosłe koty, młodych na razie mam dość. No i swoje 4 koty... Trzymam mocno kciuki, żeby znalazła kochający domek. Dziś usnąć trudno, córka mi się rozchorowała...
OdpowiedzUsuńMy mamy dwa kotki i obydwa znalezione jesienią. Wesołe jest życie z kotami :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia kociczko :)
OdpowiedzUsuńOby szybko znalazła kochających właścicieli :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty :)
OdpowiedzUsuńUrocza:)
OdpowiedzUsuńJaka urocza Kicia :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem kociarą :D
OdpowiedzUsuńJa wolę koty od psów, choć kocham wszystkie zwierzaki. Majeczka jest cudowna. :)
OdpowiedzUsuńSliczna Kotka :) Ja na koty mogę patrzeć na zdjęciach. Poza tym jakoś mnie nie urzekają i wolę psy :)
OdpowiedzUsuńAle kochana. Mam nadzieję, że szybko znajdzie kochający dom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny kot :) Ja wolę psy od kotów ale lubię popatrzeć czasem na kotki :)
OdpowiedzUsuńJa kocham psy i koty :) Wogole zwierząt są lepsze od ludzi
OdpowiedzUsuńPiękna kotka, miałam kiedyś bardzo podobną :)
OdpowiedzUsuń