10 lipca 2019 (Aktualizacja 11 sierpnia 2019) powstała petycja którą podpisało ponad 11 000 osób. Sprawa wstrząsnęła nie tylko pewną grupą a gorycz rozlała się znacznie dalej, zataczając kolejne kręgi. Rozpisywały się portale.... Mimo że opadł kurz to zapomnieć całkiem nie wolno, są tacy którzy nie zapomną nigdy... ale od początku.
Magda była żoną i mamą dwójki dzieci. Pomimo że była kochana i lubiana zmagała się też problemami duszy tak wielkimi że wołała o pomoc. Magda miała podwójną diagnozę - choroba afektywna dwubiegunowa i borderline. Tutaj zaskoczeniem nie będzie że Magda miała myśli by zakończyć swoje życie. Prosiła o pomoc, lecz musiała by na nią czekać rok, to było za dużo jak na nią. Śmierć Magdy wstrząsnęła nie tylko bliskimi, dalszymi...Wielka strata dla dzieci które wychowują sie bez mamy która potrzebowała pomocy.
Z tego co wiem to jeśli ktoś stanowi zagrożenie dla siebie lub otoczenia to taka sytuacja stanowi przesłankę by ktoś taki znalazł się na oddziale szpitala psychiatrycznego. Z tego co doczytałam już samo mówienie o ataku na inne osoby lub zamiar samobójstwa o ile zostanie uznane za realne zagrożenie które może sie wydarzyć w najbliższej przyszłości może być podstawą do zamknięcia danej osoby w szpitalu psychiatrycznym nawet bez jej zgody. W trybie nagłym. Właśnie o pobyt na oddziale prosiła Magda, bez skutku.
Pięknie brzmi preambuła ustawy o ochronie zdrowia psychicznego z 19.08.1994 roku, jak dalej czytamy o fundamentalnym dobru osobistym i jego ochronie jako obowiązku spoczywającym na Państwie poprzez promocje zdrowia, dostęp do pomocy, opieki....więcej źródło klik
Tragedia kobiety, jej rodziny, bliskich, szok dla bliższych i dalszych znajomych. Poczucie niezgody na problemy w skorzystaniu z pomocy zmotywowały do stworzenia petycji którą opublikowano 10.07.2019 a 11 453 osób podpisało. Za miesiąc będą już dwa lata, mimo że ślady w internecie są to sprawę przykrył kurz,
Pytałam czy zmieniło sie cokolwiek, oto niektóre odpowiedzi jakie otrzymałam:
Śmierć Magdy mną wstrząsnęła. Czy coś się zmieniło? Według mnie kompletnie nic.
W szpitalu psychiatrycznym dzieci i młodzieży, lekarz dyżurny powiedział, że myśli s. to nic wielkiego z tym da się żyć. Więc nic się nie zmieniło.
w szpitalu dla dorosłych miałam tak samo. Lekarz stwierdził że mi leki i tak nie pomogą i muszę iść na terapię. W karcie napisał że mam "fantazje" samobójcze ( w momencie kiedy miałam już s w każdym najmniejszym szczególe zaplanowane ). Na szczęście jakimś cudem po tygodniu jak się zgłosiłam z zupełnie czymś innym na konsultacje doktorek zorientował się co i jak i mnie dał na oddział. Aczkolwiek stało się tak tylko dlatego że już mnie raz w szpitalu prowadził.
Od dwóch lat nic się nie zmieniło.
Zmieniło się na gorsze bo jest więcej potrzebujących.
I będzie tylko coraz gorzej. Myślę, że współczesnemu społeczeństwu nie są potrzebni ludzie, którzy nie mogą być jego niewolnikami, którym trzeba jeszcze pomagać i troszczyć się o nich 😕 słabe jednostki są dziś wykluczane ze społeczeństwa. Taka jest prawda. W sumie to nie wiem, dla kogo ludzie kształcą się na psychologów i psychoterapeutów, skoro przeciętnego człowieka nie stać na taki luksus, jak terapia.
Niestety odpowiedzi nie napawają optymizmem ;/ Ja mam poczucie że zmieniło sie na gorsze bo faktycznie więcej jest potrzebujących. Co zostało zrobione? No coś tam... mi mignęły informacje o jakiś infoliniach dla osób mających problem związany z pandemią... Czy jeszcze są i ile jest takich infolinii nie wiem. Jestem pewna że jest to za mało, przykład? Dwa lata temu złożyłam papiery na terapie do przychodni na NFZ i czekam, miałam konsultacje i czekam dalej. Z tego co próbowałam nie można nawet sie dodzwonić na żaden z numerów tej poradni. Słyszałam ze nowych oczekujących już nie przyjmują. Gdzie mają iść takie osoby? Potrzebujących przybywa. Uważam że nie powinno sie zostawiać ludzi samych sobie, rozumiem czekać na pomoc pół roku. Ja czekam łącznie sześć lat i przez ten czas nie odbyłam jednej sesji terapeutycznej! Tak być nie powinno, że albo prywatnie albo na NFZ czyli wcale?! A co ma powiedzieć ktoś taki jak Magda komu odmawia sie pomocy? Ile jest takich osób które pozostają bez pomocy? O tym sie nie mówi. Mój partner popełnił samobójstwo, też szukał pomocy. Bezskutecznie. Dla statystyk, dla urzędników to pojedyncze liczby, dla nas bliskie osoby, rodzina, przyjaciele, znajomi...
Mamy pięknie napisane w ustawie, są poradnie, są szpitale i to wszystko na NFZ pięknie, a jak ktoś ma więcej pieniędzy to może pozwolić sobie na opiekę prywatną. Ile jest osób które mogą pozwolić sobie na prywatną terapię za około 100 złotych za 50 minutową sesje? Oczywiście są terapeuci którzy wyceniają swój czas dla pacjenta wyżej.
Dla reszty potrzebujących jest przychodnia, są szpitale i to na NFZ, pięknie? Kwestia ile trzeba czekać, czas, dostępność usług o których czytamy w ustawie tak często rozmija sie z rzeczywistością ;(
Ewidentnie doszło w tej sytuacji do wielu zaniedbań, które kosztowały ludzkie życie. Takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca.
OdpowiedzUsuńA ile takich sytuacji jest o których sie nie mówi, bo płaczą najbliżsi?! Tutaj akurat trafiło tak że jest ten rozgłos więc tym bardziej nie wolno tematu odpuszczać!!!
UsuńNadal jest przekonanie u wielu ludzi, że "Słabi i chorzy" odpadają. Dużo jest zaniedbań, niedorobek systemu pomocowego, dziur w prawie itd.
OdpowiedzUsuńA wartość życia, a to o czym mówi ustawa to tylko słowa... Bo słabsze osoby nie mają sie jak bronić a silne i te mające wsparcie sobie poradzą ;(
UsuńJeżeli chodzi o zdrowie psychiczne to w kraju już od dłuższego czasu wszystko kuleje... A najgorsze są właśnie te kolejki na NFZ.. płacisz za coś do czego masz trudny dostęp i tego nie rozumiem.. Przychodzisz się zapisać na NFZ pierwszy termin za kilka miesięcy ale pani mówi, że jak chcę jutro no to mogę iść prywatnie, bo nagle jest termin ale muszę zapłacić...
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest udawanie że jest ok!!!! Robienie durnia z człowieka. Przykład:
UsuńCzłowiek przychodzi po pomoc i słyszy "poradę" by iść na terapię. Slyszy pytanie czy pani była w przychodni x. Osoba odpowiada że była, Kolejne pytanie no i co? Nie przyjmują w kolejkę bo jest za dużo chętnych. A w miejscu y pani była. Byłam i czekam dwa lata. Wie Pani są inne miejsca. O! Jakie to miejsca, gdzie? i tu cytat: "no różne".
Autentyk.
Co do prywatnych usłóg to też słyszałam że bywa różnie... taki specjalista może celowo przedłużać proces terapii ;/ takie opinie słyszałam o psychoanalitycznej i psyhodynamicznej. Słyszałam że ojciec płacił za terapie córki i to od lat trwa, dziewczyna zadowolona tylko efektów nie widać. Zdaniem ojca.
U nas kompletnie o to się nie dba. Pacjentom zamiast proponować psychoterapii wręcza się recepty na leki, często nawet z groźnymi skutkami ubocznymi. Za psychoterapię płaci się jak za zboże. Na NFZ tylko zaćpać się można :/
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam na stażu w jedym stowarzyszeniu, pracowałam ale conieco słyszałam z rozmowy jak jedna pani kpiła że: "komu tableteczke szczęścia?"
UsuńPigułka jest tańsza, pomocna a skutki uboczne? Przecież pacjent jest dorosły i decyduje. Terapia? A po co to komu, świadomym człowiekiem trudniej manipulować. Boje sie że te psyhologiczne materiały które są w sieci będą trudniej dostępne, mam nadzieje że do tego nie dojdzie.
Na pewno nie każdy może sobie pozwolić na takie drogie wizyty lekarskie.
OdpowiedzUsuńOd razu lekarskie, a może spróbować w sobie pewne rzeczy poukładać, a to niestety kosztuje.
UsuńPapier wszystko przyjmnie, a rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej niestety.
OdpowiedzUsuńprawda ;/
UsuńNie pozostaje nam nic innego jak sięgnąć po "zioło", ale na to są paragrafy i dwa lata w zamknięciu. Pewnie jest taniej prawda? Kiedyś czytałem, że w Łodzi była jedyna w całej Polsce poradnia seksuologiczna! Może dlatego tylu pedofilów teraz mamy? Po co ich leczyć? Przecież są paragrafy. Ot, takie myślenie.
OdpowiedzUsuńTeż uważam że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale jako społeczeństwo też mamy jakiś głos. Tutaj w sprawie Magdy sie wylało bo taki sprawy to tragedia najbliższych cierpiacych w milczeniu, a tutaj jednak portale pisały.
UsuńOczywiście że wikt i opierunek kosztuje dużo nas podatników, ale przy tym ile pracowników służby więziennej ma prace... ilu policjantów, prokuratura...
Poradnie które mają podpisane kontrakty z NFZ na określoną liczbę osób na terapię. W poradni, w której byłam lata temu było to 10 osób rocznie
OdpowiedzUsuńszok!
Usuńbardzo smutne... Niestety, temat zdrowia psychicznego jest bagatelizowany i niedopłacany
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo smutne, tym czasem na inne rzeczy pieniądze są, a niby życie i zdrowie to taka wielka wartość.
UsuńTo prawda :( do specjalisty czeka się bardzo długo, a pomoc potrzebna jest natychmiast, a później słyszy się o takich tragediach
UsuńDobrze że sie słyszy i oby temat nie był przemilczany. Milczenie to dla tych którzy mogą coś zmienić oznacza zgodę i akceptacje.
UsuńNa pewno dobrze, że się o tym mówi, szkoda, że musiało dojść do tragedii.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńProsiłam bez linków! Reklama alternatywnych metod pod tym postem to wyjątkowa podłość!!!!!
UsuńWszystkie ustawy wyglądają pięknie ,ale na paperze
OdpowiedzUsuńRzeczywistość ,je weryfikuje i zazwyczaj wygląda to tak jak w przypadku Magdy.
Nie wolno takich myśli ,jak ona, mieć a lekarzowi po takich słowach ,powinny być zabrane prawa do wykonywania zawodu
Pozdrawiam
Tak piękna fasada....jak rozmawiać ktoś kto tej spychologii doswiadczył z "kimś kto się zna"...no i to tłumaczenie ile to działa instytucji...tja... Działanie części z tych miejsc polega na informowaniu o innych instytucjach które biorą pieniądze za swoją "pomoc" bo uważam że takie odsyłanie od Annasza do Kajfasza jest okrótne.
UsuńObsługa psychiatryczna (szpitale dla dzieci i młodzieży) to masakra w Polsce.
OdpowiedzUsuńProblem w ogóle w służbie zdrowia był od dawna ale jeśli chodzi o trapię to jakiś kosmos ;/ teraz sie pojawiło wyjaśnienie, chyba na wszystko: Covid.
UsuńTyle się mówi o problemach psychicznych, a mam wrażenie, że niewiele osób coś w tej sprawie robi. Nawet specjalistom zdarza się bagatelizować te sprawy.
OdpowiedzUsuńPolska rzeczywistość pomocy medycznej pozostawia ogrom do życzenia, od wielu lat nie mogę doprosić się prawdziwej pomocy dla osoby z zespołem otępiennym, w zasadzie takich chorych i ich rodziny pozostawia się samych sobie.
OdpowiedzUsuńPomoc zdrowotna niestety w ostatnim czasie w naszym kraju strasznie się pogorszyłam i przyznam iż przeraża mnie ten fakt :/
OdpowiedzUsuńWieloletnie zaniedbania w służbie zdrowia niestety mają swoje konsekwencje, a pomoc psychiatryczna w naszym kraju kuleje i to bardzo. Coś musi się w końcu zmienić!
OdpowiedzUsuńNo i w takich właśnie sytuacjach dokładnie widać dziurę w służbie zdrowia.. A pieniążki nam potrącają.. Tragedia :(
OdpowiedzUsuńI to jak wielkie pieniążki, a i tak w większości korzystam z prywatnych usług.
UsuńTo bardzo ciężki i bolesny temat . Taka sobą szybko potrzebuje pomocy inaczej kończy się to złe dla niej lub innych . Dobrze ze i tym mówisz .
OdpowiedzUsuńto jest chore i smutne że zamiast nieść pomoc, państwo rzuca kłody pod nogi i zajmuje się pierdołami... a tu się ważą losy mnóstwa osób..
OdpowiedzUsuńNajłatwiej wypisywać recepty na kolejne psychotropy, które człowieka otumaniają, wyciszają, zamiast leczyć inaczej. Ludzi chorych psychicznie nazywa się wariatami, a to nie jest słuszne. Oj nie!
OdpowiedzUsuńniestety nasz system jest skostniały i liczą się tylko przepisy i procedury, człowieka niestety tam nie ma
OdpowiedzUsuńNiestety, psychiatra, a szczególnie ta dzięcięca, jest skarjnie zaniedbana. Cały system trzeba by było postawić od nowa, bo aktualnie dorabiają się tylko dyrektorzy i pracownicy ministerstwa.
OdpowiedzUsuńNiestety ludzie często doprowadzani są do skraju swoich psychicznych wytrzymałości, a pomocy znikąd. Najgorsze jest to, że taka sytuacja jest akceptowalna przez większość, więc... w czym problem? Tak samo terapie dla DDA. Tyle się mówi o alkoholizmie pokoleniowym, a za terapię DDA trzeba płacić wielkie pieniądze. Większości na nią nie stać. Problemów oczywiście jest o wiele więcej...
OdpowiedzUsuńJest to bardzo smutne, ale w naszym kraju zdrowie psychiczne jest bardzo lekceważone. Żeby dostać się na odpowiednie leczenie trzeba już dojść do ostateczności.. chyba że nas stać. A przecież psychika jest tak samo ważna, powiedziałabym nawet że kluczowa, bo często od niej zaczynają się problemy z naszym organizmem bo na nim się odbijają.. Nie wiem czy dożyjemy czasów, w których to się zmieni.
OdpowiedzUsuńNauka na przyszłość dla wszystkich odpowiedzialnych za podobne zajścia, by zwracać jeszcze większą uważność na wszystkie symptomy.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzialni za to mają to w nosie, kiedys była bieda teraz jest covid i wiecznie coś. Tu się mleko rozlało ale sprawa ucichła, szkoda bo takie sytuacje to szansa na reakcję i zmiany.
UsuńWiedza na temat chorób psychicznych nadal jest nikła, jednak wiele osób w internecie i poza nim stara sie uświadamiać pozostałych. Oby coś się w końcu zmieniło.
OdpowiedzUsuńCzas oczekiwania na niektóre wizyty przechodzi ludzkie pojęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pomoc psychologiczna czy psychiatryczna w Polsce jest bardzo słaba. Na terapie bardzo cieżko się dostać. Wizyte u psychologa rezerwuje się z ponad miesiac wczesniej a przecież powinno się na takiej terapii pojawiać kilka razy w miesiącu :/ Już przed covidem dużo ludzi potrzebowało takiej pomocy a w obecnej sytuacji to juz wgl ...
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą, że zmieniło się na gorsze. Kolejki na NFZ są dwuletnie...
OdpowiedzUsuńKoszty terapii to jedno, ale czas oczekiwania nawet prywatnie do dobrych terapeutów to jest absolutny kosmos. A niestety żyjemy coraz szybciej, jesteśmy przebodźcowani i coraz więcej osób potrzebuje wsparcia w obszarze zdrowia psychicznego.
OdpowiedzUsuńNigdy nie zastanawiałam się nad takimi tematami, nie sądziłam, że w Polsce jest aż tak źle jeśli chodzi o leczenie zaburzeń psychicznych. Bardzo to przykre, że tyle osób, które potrzebują pomocy, nie otrzymują jej.
OdpowiedzUsuńniestety pisac można a realia są inne, jak to mówią papier wszystko przyjmie.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach coraz więcej spotykam sie z takim przypadkiem
Niestety służba zdrowia w naszym kraju mocno kuleje.
OdpowiedzUsuńU mnie ośrodek zdrowia jest ciągle zamknięty... Mamy leczyć się telefonicznie...
OdpowiedzUsuńMyślę, ze obecna sytuacja jeszcze bardziej unaoczniła problemy z ochroną zdrowia psychicznego w naszym kraju. Niestety opieka to mam wrażenie mit
OdpowiedzUsuńOpieki psychiatrycznej w naszym kraju nie ma praktycznie żadnej, ale tak naprawdę nie wiadomo co zrobić, by ją poprawić, to jednak trudny zawód i niewiele osób chce się go podejmować.
OdpowiedzUsuń