Wolny piątek minął mi bardzo szybko: pranie trzeba było zrobić, na zakupy iść bo pokończyło się to i owo... no i tak minął dzień cały. W sobotę, czyli wczoraj poszłam coś załatwić i rozejrzeć się po okolicznych kosmetyczkach czy oferują parafinowanie dłoni... Zadzwonił telefon.
Odebrałam, usłyszałam głos managera... powiedział że były rozmowy w mojej sprawie że oskarżyłam niewinną osobę o kradzież, że nikt mi nie wierzy, że wprowadzam niemiła atmosferę i dla tego kończą ze mną współpracę. Żadnej rozmowy, wyjaśnień, nic! Ona jak widać ma monopol na racje, ja jej nie mam więc mnie zwalniają bez większych sentymentów.
Ona chodzi do właściciela, manipuluje więc inni sie boją o swoją pracę, pewno dla tego tak te ręce by sobie za nią dali... no i tak to sie tam kręci. Bardzo rodzinnie, miło i przyjemnie, statek płynie: jedni na pokładzie inni za burtą, wiecznie otwarta rekrutacja trwa.
Przykro mi, ciężko na duszy bo zostałam okradziona i jeszcze pracę straciłam bo ośmieliłam się zgłosić że jest problem. Nie przewidziałam że tam trzeba sie uśmiechać, udawać że nic sie nei dzieje; no hyba że jest sie Halyną to można kraść, kłamać, manipulować... ale może lepiej teraz skończyć wspołpracę niż później gdy przypłaciłabym tą pracę zdrowiem.... szkoda tylko że w takich okolicznościach... już teraz czuje się bardzo źle przez to wszystko...
Bardzo mi przykro, że spotkała Cię tak wielka niesprawiedliwość.
OdpowiedzUsuńTo szczyt chamstwa, ale nie Twoja strata. Może tylko chwilowa, ale na pewno znajdziesz lepszą pracę, jesteś bardzo wytrwała. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńTo Ci wyjdzie na zdrowie. Praca w takich warunkach byłaby nie do zniesienia. Wiem,że w tej chwili jest Ci źle, smutno itd ale to naprawdę jakieś dziwne miejsce było.
OdpowiedzUsuńBardzo przykre są takie sytuacje. Najgorsze jest to, że tacy wredni ludzie najczęściej są bezkarni...
OdpowiedzUsuńludzie sa okrutni!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Co za ludzie. Nie ma sprawiedliwości na świecie.
OdpowiedzUsuńMoże lepiej że stało się to teraz niż później skoro panowała tam taka atmosfera.
OdpowiedzUsuńŻycie czasem pisze przykre scenariusze. Trzeba to niestety przełknąć i iść dalej. Nie ma wyjścia.
OdpowiedzUsuńWiem jak się czujesz
OdpowiedzUsuńOgromnie mi przykro :( takie zachowanie świadczy tylko o pracodawcy i chociaż teraz wydaje się, że to oni wygrali, to jednak ty jesteś zwycięzcą: nie musisz ich ogladać i żyć w kłamstwie. To daje zupełnie inny komfort psychiczny. Zobaczysz, że znajdziesz o wiele lepszą pracę!
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że z pracą w toksycznych warunkach trzeba się pożegnać wcześniej czy później. Chyba lepiej wcześniej, szkoda nerwów.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi że straciłaś pracę, w dodatku w takiej atmosferze...ale może tak miało być i dzięki temu oszczędzisz sobie dalszych problemów. Życzę ci abyś szybko znalazła pracę, która będzie ci sprawiać przyjemność:)
OdpowiedzUsuńNiestety i takie sytuacje się zdarzają. Świat bywa brutalny.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, smutno się to czyta :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się...
OdpowiedzUsuńBabka musi mieć dobre układy, że takie machlojki uchodzą jej na sucho... Nie przejmuj się, jeszcze znajdziesz pracę, w której docenią Twoją uczciwość. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńZ ludźmi jest coraz gorzej :(
OdpowiedzUsuńPrzykro bardzo, że takie sytuacje mają miejsce. Teraz pewnie Ci ciężko, ale z pewnością praca w takiej atmosferze nie jest fajna
OdpowiedzUsuńNiestety, niezdrowa atmosfera w pracy nie jest dla nikogo przyjemna.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówię, że co zasiejesz to wróci, więc tacy ludzie wyeliminują się sami prędzej czy później.
OdpowiedzUsuńCo komu pisane, może lepiej się stało niż doszło do kolejnych sporów.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, kradzież i strata pracy nie należą do najłatwiejszych. Ale pamietaj, że karma wraca i każdy dostanie to na co zasłużył. Kinga
OdpowiedzUsuńPraca z toksycznymi ludźmi to chyba nie jest dobry pomysł. Mam nadzieję że wreszcie znajdziesz fajna prace
OdpowiedzUsuń