Siemaneczko! Co tam słychać?
Wczoraj miałam szczepienie i jestem nieco osłabiona. Wzięłam wolny dzień z pracy i zastanawiam się czy dam radę iść do szkoły, czas pokaże. Planuję małą wycieczkę sobie zrobić i obmyślam plan jak budżetowo można zorganizować jakieś trzy może cztery doby i miło wypocząć, choć odrobinkę.
Ja można by tak powiedzieć troszkę sie zauroczyłam w koledze z pracy, bardzo taki sympatyczny człowiek, fajnie sie rozmawia no i coś chciało by sie więcej, ale nic z tego nie będzie. Tak czuję. Trudno.
Kolejny wtorek, kolejny psiak, tym razem sunia
Po 3 latach od adopcji, dostaliśmy smutną informacje. Nasza Nitka musi ponownie szukać domu. Powodem są problemy jej opiekunki. Na dziś pozostaje w swoim domu w Warszawie, w oczekiwaniu na rodzinę, która ją przygarnie. Domu szukamy w całej Polsce. Nitka to 4-letnią sunia w typie pitbulla. Typowo domowa, wpatrzona w człowieka, niekłopotliwa. Przez ostatnie lata mieszkała w bloku, w rodzinie z małymi dziećmi. Jest nauczona rytmu normalnego życia, codziennego zostawania samej pod nieobecność domowników. Nie niszczy, nie jest typem szczekacza. Dla ludzi jest cudowna i miła, do dzieci łagodna i obyta. Nie ma problemu, aby zamieszkała w liczniejszej rodzinie. Nigdy nie miała inklinacji do pilnowania czy zachowań negatywnych. Niestety Nitka ma jedną ale za to poważną wadę! Nie toleruje zwierząt. Jeśli miałaby zamieszkać w mieście to na spacery musi być wyprowadzana koniecznie na smyczy i w kagańcu. W domku z ogrodem odnajduje się zdecydowanie lepiej. Z uwagi na problem Nitki w kontaktach z psami, szukamy mądrej, świadomej rodziny.klik
Szkoda, że nie toleruje zwierząt. Często mnie zastanawia, co może być przyczyną takich zachowań, co zdarza się też u ludzi.
OdpowiedzUsuńróżne mogą być przyczyny na przykład brak/niewłaciwa socjalizacja. Czasem jest to kwestia wypracowania, czasem nie.
UsuńTaki odpoczynek to super sprawa. A może jednak coś wyjdzie z tym kolegą. Kto wie...
OdpowiedzUsuńoj tak, wypoczynek super sprawa... ja jak mi sie maży te kilka dni... co do kolegi to czuje że nic z tego.
UsuńTaki cudny psiaczek, mam nadzieję, że szybko znajdzie dom.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPomysł z wycieczką zawsze mile widziany, my również planujemy coś zorganizować na weekend, krótkiego, ale dla odmiany intensywnego.
OdpowiedzUsuńNie zakładaj kochana od góry, że nic nie będzie z kolegą. Życie potrafi zaskakiwać także pozytywnie.
OdpowiedzUsuńCoś mi mówi że nic z tego nie będzie, to sie po prostu wie, no i trzeba sie z tym pogodzić.
UsuńCudna i śliczne ma oczęta <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna psina, szkoda że jej losy tak się potoczyły. Oby znalazła ciepły dom
OdpowiedzUsuńczasem tak bywa, choć nie jest najgorzej:)
UsuńŻyczę Ci żeby udało się zorganizować wyjazd, trzymam też kciuki za nową znajomość.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńOdpoczynek by się przydał, też już coś na ten temat myślę.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńAż łzy się cisną do oczu. Biedna, mam nadzieję i życzę jej wspaniałego domu z należytą opieką i ogromem miłości♥ Wysyłam Światełko by jej życie było szczęśliwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsą naprawde psy które mają gorzej...
UsuńZauroczenie to nic złego, tylko nie zrób sobie krzywdy.
OdpowiedzUsuńPsinka cudna. Smycz i kaganiec to chyba nie jest takie wielki problem, mam nadzieję, że szybko ja ktoś adoptuje.
Tak sporo spraw można z psem przepracować, wystarczą chęci i wiedza.
UsuńMa smutek w oczach :(
OdpowiedzUsuńhmmmm
Usuńtaki pies w szczególności potrzebuje kochającego domu i spokoju
OdpowiedzUsuńchyba każdy zwierz.
UsuńOdnosząc się do pierwszej części wpisu - daj sobie szansę, jeśli nic większego z tego nie będzie, to chociaż spędzisz wartościowy czas z sympatycznym człowiekiem. ;)
OdpowiedzUsuńPiesek, oczywiście wielka szkoda, że znowu szuka domu, zwłaszcza jeżeli inne zwierzęta są dla niej takim wyzwaniem, ale wierzę, i trzymam za to bardzo mocno kciuki, że znajdzie kogoś kto ją pokocha tak jak na to zasługuje! :)
oj, jest bardzo sympatyczny <3 ale ja już wiem że nic z tego nie będzie, szkoda. A może i lepiej skoro to kolega z pracy. Firma to w moim odczuciu nie miejsce na lovestory.
UsuńCo do psa to też mam nadzieje że znajdzie sie ktoś kto ją przygarnie i będzie sie cieszył przyjaźnią:)
Powodzenia z kolegą w pracy, mam nadzieję, że jednak coś z tego będzie:)
OdpowiedzUsuńPiesek uroczy,wielką szkoda, że nadal nie ma właściciela.
Dobrze, że dajesz info. pies ma wtedy większe szanse na dom.
OdpowiedzUsuń