Poszłam do biblioteki po nowe książki, pożyczyłam: "Sztuka wojny" - Tzu Sun. "Matki, które nie potrafią kochać" Donna Frazier-Glynn i Susan Forward. Trzecia... o traumach. Obiecuję sobie że przeczytam, jak nie od deski do deski to chociaż większość. Sztukę Wojny kiedyś miałam ale nie całą przeczytałam więc w podróży do pracy będzie czas.
Poczułam potrzebę skorzystania z WC, ładna toaleta... w ogóle biblioteka która jest ta mało przypomina te które pamiętam... Mój wzrok przyciągnął różowy kolor, była to skrzyneczka.
Coś pamiętałam, kiedyś mignęło mi coś na ten temat, oto skrzyneczka i jej zawartość:
Postanowiłam napisać tutaj o tym. Pamiętam jak czytałam o takim ubóstwie w niektórych rodzinach ze dziewczynki miesiączkujące nie chodzą do szkoły, a powodem absencji jest... brak stosownych środków higienicznych... NA stronie rozowaskrzyneczka.pl zobaczyłam:
"Różowa Skrzyneczka" to fundacja z Wrocławia, której celem jest ułatwienie dostępu do środków higieny osobistej. W Grudniu 2019 r., we Wrocławiu pojawiła się pierwsza różowa skrzyneczka, dzis jest ich ponad 3000 i powstają kolejne. Działanie jest bardzo proste: "Weź jeśli potrzebujesz, zostaw jeśli masz nadmiar". Skrzyneczki różowego koloru są w wielu miejscach mapka klik, z tego co widziałam są to szkoły, ale też księgarnie, muzeum... miejsca publiczne łatwo dostępne. Super, bardzo podoba mi sie ta idea... by proszenie o podpaskę może być krępujące.... jasne warto mieć przy sobie stosowne środki, ale bywa że miesiączka może zaskoczyć więc dobrze że można w łatwy sposób pozyskać podpaske czy tampon, a gdy będzie możliwość dołożyć do wspólnego dobra. A co gdy nadmiaru nie ma? To przykra rzeczywistość która dotyka jak wyczytałam:
Blisko 500 000 osób w Polsce nie stać na zakup podpasek tamponów.
21% uczennic jest zmuszonych wyjść z zajęć szkolnych z powodu braku podpaski,
a 10% w ogóle nie wychodzi z tego powodu domu.
Ułatwianie dostępu do środków higienicznych to część działalności: "Fundacji Różowa Skrzyneczka". Organizacji bardzo zależy na edukacji w zakresie tematów menstruacyjnych. Jak wyczytałam na stronie rozowaskrzyneczka.pl:
"42% rodzin nie rozmawia w domu o miesiączce, 43% nastolatek unika tematu okresu z ojcem."
Osobiście sama nie poruszałam tych tematów z tatą. Dla mnie osobiście jest to temat krępujący, zwłaszcza poruszany z przedstawicielem przeciwnej płci, mniej gdy jest to partner. Jednak temat comiesiecznego krwawienia to nie żadne tabu. Fundacja na swojej wyżej wymienionej stronie publikuje filmiki z cyklu "Warsztaty z Menstrulką" w których to dowiedzieć się można o tym co to takiego menstruacja, jest też ujęcie z kulturowego punktu widzenia a także próba zmierzenia sie z mitami.
Różowa Skrzyneczka ma też kanał na YT, Różowa Skrzyneczka
konto na instagramie rozowaskrzyneczka
Fundacja jest wspierana przez konkretne osoby które wpłacają pieniądze, kupują skrzyneczki a także same dokładają podpaski i tampony do skrzynek. Wspierają też społeczności lokalne i organizacje pozarządowe. Cieszę się że jest coraz więcej miejsc, gdzie podpaski są dostępne na równi z papierem toaletowym, dyskretnie i skutecznie. Cieszy mnie że nie tylko łazienki w "lepsiejszych" lokalach są lepiej wyposażone, miło mi że w publicznej przestrzeni są łatwo dostępne miejsca które pomagają zwalczać wykluczenie społeczne z uwagi na ubóstwo. Pokrzepia myśl że jest ich coraz więcej.
Bardzo przydatny post i świetna akcja. Bardzo mi się to podoba, że można pomóc potrzebującym i w ten sposób.
OdpowiedzUsuńKorzystać może każdy, dyskretnie i to jest piękne. Można czerpać i dawać od siebie anonimowo.
UsuńDobrze, że są takie akcje, choć czasem naprawdę ciężko uwierzyć, że w XXI wieku są osoby tak biedne, że im potrzeba też tej pomocy. Bardzo to smutne.
UsuńZnam tę akcję i wspieram ją.
OdpowiedzUsuńSuper
UsuńJa również. Im więcej dobra się daje innym tym więcej go do nas wraca.
Usuńto cudowny pomysł! sama pamiętam jak na początku, miałam bardzo nieregularne miesiączki i raz złapało mnie w szkole, byłam nieprzygotowana. Pani pielęgniarka nie miała podpaski i chodziłam po szkole totalnie zagubiona co robić!
OdpowiedzUsuńAż się wierzyć nie chce, że kogoś nie stać na podpaski .... w dzisiejszych czasach. Kiedy ja zaczynałam swoją przygodę z miesiączką, to bywało różnie, bo po środki higieniczne trzeba było czasem wystać w kolejce. I nie były to super podpaski, czy tampony, ale zwykła wata....
OdpowiedzUsuńSama idea skrzyneczek jest fajna, bo każdej z nas zdarzyło się "nieprzygotowanie" w tej kwestii.
o nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pożyteczny wpis. Znam tę akcję i wspomagam. Niestety biedy jest wokół nas ogrom.
OdpowiedzUsuńDobrze, że taka akcja powstała. Takie ubóstwo higieniczne jest straszne.
OdpowiedzUsuńDobrze, że coraz bardziej mówi się o takich rzeczach i super, że powstała taka akcja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kiedy taka skrzyneczka została zamontowana w mojej okolicy, bardzo się ucieszyłam, ale jak zobaczyłam jaka burza się przez to zrobiła to byłam przerażona
OdpowiedzUsuńtakie akcje powinny być coraz szerzej robione aby okres nie były tematem tabu dla dorastających dziewczyn
OdpowiedzUsuńWspaniała akcja :)
OdpowiedzUsuńJa zaniosłam sporą ilość róznych środków higienicznych do takiej skrzyneczki po tym jak juz definitywnie pożegnałam się z miesiączką. Mam nadzieję, że sie komus przydały/przydadzą.
OdpowiedzUsuńWedług mnie świetna inicjatywa i takie skrzyneczki powinny być standardem chociażby w szkołach :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) myślę, że przydałyby się w różnych miejscach :)
OdpowiedzUsuńŚwietna inicjatywa, ale przerażające jest to, że dziewczyny i kobiety nie mają dostępu do podstawowych artykułów higienicznych.
OdpowiedzUsuńakcja godna pochwały :)
OdpowiedzUsuńU mnie w NI takie skrzyneczki są bardzo popularne . Pomysł fajny
OdpowiedzUsuńKiedyś pisałam u siebie na ten temat (Niewidzialni ludzie), ale bez danych statystycznych. Dzięki! Ciekawe, chociaż i przerażające, jest to zestawienie...
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z tą inicjatywą i jestem jak najbardziej za, a dane są przerażające.
OdpowiedzUsuńNawet nie miałam świadomości, że młode kobiety borykają się z takimi problemami. Cieszę się, że o tym piszesz oraz że ktoś postanowił o nie zawalczyć
OdpowiedzUsuńNigdy takiej skrzyneczki nie widziałam, ale kampania jest świetna, na pewno włożę coś do takiej skrzynki, jak ją zobaczę.
OdpowiedzUsuńJest w szkole mojej córki. Zupełnie się nie sprawdza. Dziewczynki oklejają podpaskami lustra albo wrzucają je do toalety. Najwidoczniej nie dojrzały. Idea jest szczytna i w wielu miejscach na pewno potrzebna.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej popieram akcję z różowymi skrzyneczkami, powinny być w zupełnie naturalny sposób traktowane.
OdpowiedzUsuńRóżowa skrzyneczka cudowna sprawa, zawsze jestem dumna, jak taką widzę <33
OdpowiedzUsuń