piątek, 4 marca 2022

ulubieńcy

 W czasach trudnych warto dbać o balans. W ogóle warto dbać o siebie. Luty nie był zbyt dobrym dla mnie miesiącem więc dziś przy piąteczku napiszę o miłych rzeczach które w lutym sprawiły mi przyjemność i są godne polecenia. Każdy swój gust ma, ale zawsze można się zainspirować;) Ja przyznam że zdarza mi się odkryć coś dzięki socjal mediom. Lista będzie króciutka, zapraszam:) 

1) Byłam ze znajomą w przemiłej knajpce, miejsce super. Piłam przepyszną gorącą czekoladę z bitą śmietaną, a dodatek likieru Kahlua... oj niebo w gębie!



2) Płyny do prania Tesori d'Oriente. Bardzo lubię piękne zapachy, niestety ogólnodostępne u nas płyny pachną tak samo... coraz więcej i częściej można spotkać też i inne płyny także w większych sklepach czy na ryneczkach. Bardzo lubię ryneczki - choć mają sporo swoich uroków których nie lubię to często właśnie ciekawość różności i taniości mnie przyciąga. Te płyny nie są najtańsze ceny wahają się od 8,80 do 15 złotych. Za co je lubię? Piękne zapachy, ładnie zmiękczają tkaninę, a i same opakowania są śliczne:) 

3) Woski Bridge Water. Pierwszym moim woskiem z tej marki i wielkim ulubieńcem jest "Let's Celebrate Bridgewater". Jednak na zakupach zdecydowałam się wypróbować i inne woski tej marki. Piękne wyważone zapachy.... kusi mnie jeszcze jeden.... piękny drzewny, leśny... taki jak męskie perfumy trochę... 

4) The Body Shop Vanilia Pumpkin żel pod prysznic. Zmienił on szatę graficzną, ale mam wrażenie że zapach, konsystencja sie nie zmieniły. Gęsty kremowy kosmetyk pachnie słodko jak taka masa do ciasta. Po prysznicu, woń zostaje długo na skórze:) 


5) Biała czekolada z kremem migdałowym. Gdy pojawia się w Lidlu z okazji tego tygodnia alpejskiego czy jak to tam... oj ciężko mi odmówić sobie kilku tabliczek... a tania nie jest bo kosztuje około 5 złotych. Mniam! Gdzieś chyba kiedyś kupiłam podobną, też była pyszna więc polecam. 


6) Piosnka - OneRepublic - Love Runs Out


To na tyle moich lutowych przyjemności, miłego marca:) 

17 komentarzy:

  1. Chciałabym bardzo wypróbować ten żel pod prysznic. No i uwielbiam białą czekoladę. Muszę sobie ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba szukać tych umilaczy codzienności!

    OdpowiedzUsuń
  3. O jacy fajni ulubiecy, chętnie kiedyś ich poznam na własnej skorze

    OdpowiedzUsuń
  4. Gorąca czekolada mniam mniam. Uwielbiam ten boski napój!

    OdpowiedzUsuń
  5. To dyniowe coś mnie zaciekawiło. Nie widziałam wcześniej, a zapach musi być obłędny

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację warto dbać o balans również informacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiły mnie płyny do płukania :) Też szukam pozytywnych, relaksujących treści, one jeszcze trzymają mnie w pionie. Trzymaj się ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta gorąca czekolada musiała byś naprawdę pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę spróbować tą czekoladę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta gorąca czekolada na samym początku wygląda przepysznie tak jak biała czekolada z migdałami :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Narobiłaś mi ochoty na taką gorącą czekoladę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gorąca czekolada, oj przydałaby mi się teraz na rozgrzanie

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie takie małe rzeczy potrafią człowiekowi trochę rozjaśnić tę szarą rzeczywistość :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjemniaczki ci twoi ulubieńcy - jak zawitasz kiedy do Krakowa to z przyjemnością zapraszam do siebie na taką gorącą czekoladę z ciachem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. czy ja w lutym miałam jakieś takie małe przyjemności... na pewno, tylko ich zupełnie nie pamiętam ;-)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!