Zakupowe wpisy widzę że cieszą sie zainteresowaniem, to ciekawe co można wyszperać w różnych sklepach. Zasmuciło mnie wycofanie mojego ulubionego podkładu, ale o tym niebawem. Ulubionego sztyftu mam zapasik co pokażę, za chwile, zapraszam:
O nowej torebce wspominałam cieszy bardzo:)
Max Factor, Pan Stik. Mam cerę płytko unaczynioną. Kilka chwil po tym jak pierwszy raz T <3 mnie zobaczył zaczął się zastanawiać, dopytywać czy to mój prawdziwy kolor cery, dziwił się.... Myślałam że sie zapadnę pod ziemię. Kiedyś na jakiejś grupie podeszła pani i zaczęła komentować moją czerwoną buzię, że piękne że ładne... hehhh. Większość podkładów jak na moje potrzeby ma zbyt małe właściwości kryjące, a są i takie co zapychają, są nietrwałe... moja droga do znalezienia ulubionego podkładu była wyboista od średnich po marki premium i jak kula w płot. Pan Stik jak dla mnie jest bekzkonkurencyjny: świetnie kryje,wygodnie sie rozprowadza, nie robi zacieków, jest trwały... jak dla mnie rewelka! Niestety z tego co widzę jest on wyprzedawany. Ok to chciałam kupićw niższej cenie, ale niestety oferowane egzemplarze wyglądały gorzej niż testery no i tak chodzić po drogeriach w poszukiwaniu "dziewiczego" produktu. Szkoda że nikt nie dba o to kolorówka do sprzedaży była wolna od wkładu sklepowych testerek. Taki produkt używany stanowi zagrożenie dla zdrowia, gdyż nie ma gwarancji że nie ma tam jakigoś patogenu na przykład czy wraz zakupem nie nabywamy w produkcie wirusa opryszczki czy innego paskuctwa. Temat poważny, kiedyś podnoszony ale niestety zapomniany, a szkoda!
Podkład zamówiłam przez internet z odbiorem w drogerii do której już wolałam pojechać, odebrałam, zapłaciłam i zapasik mam. Żywię nadzieje że Pan Stik wróci do sprzedaży bo to moim zdaniem świetny dla mnie produkt, rozumiem że dla kogoś może być za ciężki, nie każdy potrzebuje takich właściwości kryjących. Dla mnie Pan Stik to ulubieniec któremu jestem wierna od lat i mam nadzieje że nie będę musiała szukać zamiennika jak skończy sie zapasik:)
Avon kulkowe dezodoranty, kolejni ulubieńcy tylko wersje zapachowe sie zmieniają czasem wybieram świeższe czasem inne wersje no i tak na zmianę.
Witamina B i magnez, czasem gdy mam trudne momenty biorę albo doraźnie albo przez jakiś czas. Nie biorę ciągle. Przy wyborze kieruje sie tym by to był lek nie suplement, oraz ceną, bo poco przepłacać.
Dużo fajnych rzeczy, ale torebka podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńTeż wolę leki od suplementów. Fajne zakupy, niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńPisałam Ci już chyba, że ta torba jest mega?
OdpowiedzUsuńW moim życiu też ostatnio konkretny zestaw suplementów, w tym witamina b12 oraz żelazo :)
OdpowiedzUsuńTorebka rewelacyjna, reszta zakupów też bardzo udana :)
OdpowiedzUsuńJa już uzupełniłam niedobór magnezu i mogę przestac brać :)
OdpowiedzUsuńsuper nowości :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta torba.
OdpowiedzUsuńJa cały czas szukam torebki i jeszcze nie znalazłam nic ciekawego dla siebie... :(
OdpowiedzUsuńZ tą kolorówką w drogeriach to jest koszmar :) Gdyby Panie sprzedawczynie się zaczaiły i kazały jednej czy drugiej zapłacić za otwarty kosmetyk, to może by się to skończyło. Tak to rzeczywiście strach cokolwiek kupować.
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka! Wydaje się dość pojemna, podobna przydałaby mi się do pracy :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością Twoje ostatnie zakupy można zaliczyć do udanych.
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością Twoje ostatnie zakupy można zaliczyć do udanych.
OdpowiedzUsuńZapach little black dress to klasyk avonu :D
OdpowiedzUsuńPlan intensywny i zawsze powinno tak być, by maksymalnie wykorzystać czas na zwiedzanie miasta ;)
OdpowiedzUsuńJak człowiek przyzwyczai sie do jakiegoś kosmetyku i potem go wycofują, to jest to przykre. Bo znów trzeba metodą prób i błędów szukać nowego, odpowiedniego dla siebie. A ten Maglek B6 mój mąż stosuje i jest z niego zadowolony.
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo podoba się torebka, i uwielbiam zapach little black dress:)
OdpowiedzUsuńBardzo konkretne zakupy, popieram. Torebka jest przepiękna, niezwykle elegancka. Ja właśnie poluję na jakąś w tym stylu. Dużo noszę, więc musi być przy okazji pojemna. Dezodoranty przeważnie w kulce kupuje, żadne inne nie wchodzą w grę.
OdpowiedzUsuńKasia Dudziak