sobota, 13 maja 2023

Hmmm


W internecie można publikować różne treści, więc jest to miejsce gdzie można trafić na różne teorie. O tyle o ile rozumiem wolność słowa to uważam że pewne "nauki" są po prostu szkodliwe społecznie. Dziś chciałam sie odwołać do pewnych spotkanych w necie treści, które może i brzmią ok ale u mnie budzą jakiś dyskomfort i niezgodę...


Odwołanie spotkania... no lepsze niż "wystawienie" kogoś. Ale po co sie umawiać jeśli ktoś sie nie chce spotkać, nie ogarniam. Rozumiem sytuacje gdzie faktycznie sie mogło coś wydarzyć ale mam wrażenie że ludzie nadużywają "nagłych wypadków" i w efekcie może sie to mścić. Ktoś raz użyje pretekstu, a drugim razem faktycznie coś sie wydarzy i nie dość że będą nieprzyjemności to jeszcze zostanie potraktowana jako ktoś niesłowny, lekceważący. Myślę że nie warto iść tą drogą, a szacunek do siebie i drugiego człowieka jest ok.

 "Nie odbieranie telefonu wcale nie jest ok, chyba, że masz spotkanie/jakieś zajęcia i nie możesz, wtedy oddzwaniasz. W innym przypadku należy odebrać i poinformować, że nie chcesz/nie możesz teraz rozmawiać, tak że zwykłego szacunku. Spotkania odwoływać tez należy że stosownym wyprzedzeniem, chyba, że to nagła sprawa, ale nie pierdola, bo Ci się nie chce i to też z szacunku do drugiej osoby" (zgadzam się z tymi słowami) 

Nie odbieranie telefonów, zależy od sytuacji i relacji jakie są. Czasem można nie móc odebrać, ale warto oddzwonić, uważam za złe gdy ktoś nie odbiera telefonów ale żąda by druga osoba zawsze była dostępna. 


Zmiana zdania jasne że można zdanie zmienić. Ale bywa że to też kwestia dyskusyjna i wydaje sie być ok, ale z drugiej strony co w momencie gdy np umawiamy się że jedziemy na wycieczkę a ktoś "zmienia zdanie" i nie jedzie, zupełnie sobie lekceważy....


Jeśli ktoś wybiera być sam to ok i jest w tym uczciwy. Każdy może czasem potrzebować pobyć w samotności, ale jeśli sie jest w związku w relacji to może pojawić się problem gdy jedna osoba potrzebuje wsparcia obecności a druga samotności. 


Ok gdy bierzesz dzień wolnego, a co jeśli pracujesz w trzy osobowym zespole szykuje sie nawał pracy a dwie osoby pomyślą że "wezmę sobie dzień wolnego" to czy to będzie ok wobec osoby która sama zostanie z pracą przewidzianą na więcej osób?


Nie robienie niczego odpoczynek to coś co każdy czasem potrzebuje, mimo że nie zawsze są warunki. Każdy inaczej odpoczywa, warto zachować zdrowy balans. 


Mówienie na głos tego co sie myśli, to luksus gdy można być sobą, a co jeśli to co myślę sprawi mi ulgę a komuś sprawi przykrość? Czasem nie warto, jak to mawia znajoma: "szkoda prądu". Mam kumpla i jak mam coś do powiedzenia co mam wrażenie może nie być zbyt miłe to pytam czy mogę szczerze powiedzieć.... mówienie swojej prawdy bezpośrednio między oczy może być dla kogoś trudne wogóle albo w danym momencie. 


Odpuszczanie jest bardzo ważną i cenną umiejętnością, ale też warto wiedzieć kiedy nie ma sensu i trzeba uszanować siebie, swoje zasoby a kiedy nie wyjść na ignoranta.


Myślę że prawdziwa dojrzała miłość to pragnienie szczęścia drugiego człowieka, jeśli widziałam że nie daję szczęśćia T<3 widziałam że nic nie jestem w stanie zrobić odeszłam. Co z tego że były cudne chwile, co z tego jego głos hipnotyzuje mnie, relaksuje... skoro potrafił ranić. Nie wnikam raniące zachowanie T<3 to manipulacja będąca efektem nauk jakiegoś "kałcza" czy jakiś innych jego problemów. Ktoś kto świadomie manipuluje nie tworzy dobrej relacji. Zdrowa osoba która czuje że jest ofiarą częstej manipulacji będzie myślała o odwrocie. Czasem jeden powód jest wystarczający by odejść, po prostu. Błędne jest myślenie że raz zdobyta kobieta będzie już na zawsze, to myślenie dziecinne. Uważam że relacje sie buduje, podtrzymuje, dba. Dobra relacja to efekt szczęścia: odnalezienia sie, decyzji o byciu razem i dalszej pracy by było dobrze. Umiejętności zbalansowania gdzie: "ja", "ty" a gdzie: "my".


Ja mogę za kimś tęsknić ale ktoś za mną nie, i lepiej to uszanować. Oczywiście że może i chętnie porozmawiałabym z T<3 ale co to da skoro on pokazał że moje zdanie, emocje... nie są dla niego szczególnie istotne...

Zaprosić.... W dzisiejszych czasach mam wrażenie ze umawianie sie z innymi to narażanie sie na manipulacje czy nieprzyjemności... nagle przyjeżdża rodzina, nagle auto sie psuje albo ktoś sie po prostu nie pojawia. Tylko nie rozumiem skąd zdziwienie gdy potem ja nie mam ochoty odpisywać czy odbierać od kogoś kto w moim odczuciu jest nie poważny...

Zrozumienie... to dość cenny dar, patrząc na to jak ludzie coraz bardziej są egocentryczni i egoistyczni coraz większym szacunkiem darzę osoby które rozumieją. 

Zadawanie pytań to supr sprawa, tylko właśnie zależy czy naprawdę chcę usłyszeć co ta osoba ma do powiedzenia.... Taki T<3 potrafił odpowiedzieć: "nie powiem ci", "nie dowiesz się", "musisz sama poobserwować". Zdarzają sie osoby które bywają niemiłe: "a po co ci to wiedzieć", ktoś kto lekceważy udając że nie słyszy, a potem sie dziwi: "dlaczego nie pytasz"? Nie zawsze zadawanie pytań jest stosowne:


Powiedzenie o tym że coś mi sie nie podoba nie zawsze jest szanowane przez drugą osobę, asertywnie jest powiedzieć, niby mówi się o trzech razach. Ja patrząc na panów z portali randkowych staram sie szybciej odpuszczać i nie marnować czasu i energii na kogoś jak np powyższy pan. Czasem jedyną odpowiedzią jest bezrefleksyjna blokada. 

Powiedzenie czegoś miłego jak dla mnie jest ok i zdarza mi się mówić, co wywołuje to uśmiech i podziękowanie. Jednak jest grupa osób dla których miłe słowo skutkuje dyskomfortem. Bywa że miłe słowo może przez kogoś być odebrane jako manipulacja albo.... ja myślę że zbyt rzadko ludzie są dla siebie mili.

Z proszeniem... cóż... naprawdę lepiej samemu niż narażać sie na informacje o  "jakimś nagłym wypadku", "zapomnieć ludzka sprawa". Jak tylko mogę staram się sama...

Kocham i co z tego, to mój problem druga osoba nie i trzeba sie z tym pogodzić. Cudnie jeśli miłość jest odwzajemniona i dwie osoby sobie ją okazują. Jeśli uczucie jest z jednej strony to lepiej odejść.


Życie ma różne odcienie, w postępowaniu warto myśleć nie tylko o sobie a też brać pod uwagę drugą osobę. Uważam że szanując siebie szanujemy automatycznie innych, bo jak można samemu z sobą tak naprawdę czuć sie dobrze gdy sprawia si przykrość drugiemu człowiekowi?

W życiu są różne odcienie pomiędzy czarnym a białym, warto być po prostu porządnym empatycznym człowiekiem zamiast egoistycznie pobłażać sobie. .




18 komentarzy:

  1. Ktoś kiedyś powiedział bardzo mądre słowa "Udany związek, to bardzo trudna sztuka kompromisu z obu jego stron na każdej jego płaszczyźnie".

    OdpowiedzUsuń
  2. A weź z tym głosem, to żadna miłość, chyba że taka z bajki dla przedszkolaka. Jak robi takie sztuczki, to kopa i żegnam. Też bym kazała obserwować i się domyślać, ale już po za zasięgiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo stwierdzeń wbrew pozorom jest niestety szkodliwych :/ Fajnie, że o tym piszesz

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście takie teksty należy głęboko interpretować, a nie słuchać ich bez refleksji. Wszystko zależy od punktu widzenia i okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz dużo racji... zwłaszcza mnie ruszyło to co napisałaś o zmienianiu zdania.
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha znowu będę przewrotna, ale
    Bardzo często nie odbietsm telefonu, bo po prostu nie chce. I nie lubie się tłumaczyć, że właśnie w tym momencie nie chce rozmawiać.
    Podobnie mam ze spotkaniami, potrafię odmówić nagle. Bo po prostu przejdzie mi ochota. Taka już jestem🙈. Nie robie nic wbrew sobie.
    Jeśli chodzi o miłość, ja w ogóle nie odbieram tego uczucia jak Ty, a już na pewno nie w rekacji damsko-meskiej, wiec się nie wypowiem 😄.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba mieć swój własny rozum bo bez tego to żadne mądre rady nie pomogą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko zależy od kontekstu i chwili, kiedy jestem na urlopie nie odbieram telefonów nawet aby powiedzieć, że mam wolne, nie chcę zatruwać sobie wymarzonych chwil bez kontaktu z ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najtrudniej znaleźć złoty środek, żeby żadna ze stron nie była pokrzywdzona ale by dojść do tego poziomu potrzeba na prawdę ogromu empatii

    OdpowiedzUsuń
  10. TO wszystko zależy, nie ma jednej słusznej drogi

    OdpowiedzUsuń
  11. Też uważam, że wszystko zależy od kontekstu danej sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Każda z wymienionych sytuacji ma inny wydźwięk, gdy dotyczy kogoś innego, a inny, gdy dotyka nas samych.
    Wyrozumiałość może być tu kluczem, chyba że ktoś ewidentnie daje do zrozumienia, że ma nas w głębokim....a poza tym, wszystko lepiej brzmi w teorii, niż w praktyce.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja często nie odbieram telefonu. Zawsze jednak oddzwaniam, gdy tylko znajdę chwilkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy otrzymuję komplement od bliskich sercu osób, wiem, że jest szczery, od innych już niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie te porady to w dużej mierze przesłanie dla introwertyków, których wyczerpują ciągłe kontrakty z ludźmi, a muszą kiedyś naładować akumulatory. Pewnie, nie chodzi o to, by być chamem i odwoływać spotkania 5 minut przed czasem, ale np.: dobrze jest powiedzieć przyjaciółce, że dziś po prostu nie dasz rady, bo nie masz siły.
    Za to pod zdaniem "Błędne jest myślenie że raz zdobyta kobieta będzie już na zawsze, to myślenie dziecinne. Uważam że relacje sie buduje, podtrzymuje, dba" podpisuję się obiema rękami!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bla bla bla....Poruszyłaś różne tematy i w każdym z nich trzeba poruszać się zgodnie ze sobą i własnymi potrzebami. Miłości na siłę jeszcze nikt nie znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje mi się, że każdy z nas może inaczej interpretować takie teksty. Co do telefonów, to raczej staram się odbierać na bierząco, ale kiedy tego nie zrobię to zawsze oddzwaniam

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie przepadałam za tego typu wskazówkami. Życie nauczyło mnie, że trzeba myśleć o sobie. Jednak w większości działań staram się myśleć - "jak ja bym się czuła w danej sytuacji, gdyby mnie ktoś potraktował tak jak ja chcę postąpić".

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!