W sobotę miałam przyjemność odwiedzić Elbląg, pogoda była cudna. Pierwsze od czego rozpoczęłam to było poszukiwanie.. herbaciarni. Udało sie namierzyć jedną ale była zamknięta, wiec dotarliśmy do tej zlokalizowanej nieopodal Katedry, której budynek będzie sie jeszcze tutaj przewijał:)
Herbata Oolong i sernik to jest to na co zdecydowaliśmy się do konsumpcji na miejscu.
Sernik z jabłkami i piernikiem był bardzo sycący i pyszny, herbatka również smaczną była. Jedyne co to mogliby przemyśleć parzenie w jakimś siteczku aby był wpływ na czas parzenia aby zapobiec przepażeniu naparu. Druga sprawa to podczas gdy wybierałam susz na wynos pani szefowa oddelegowała swoją pracownicę która nami sie zajmowała do innego zajęcia. Uważam że jeśli już pani była w temacie to powinna zakończyć obsługiwanie nas.... ale to tylko takie moje zdanie, może szkoda że go nie wyraziłam...
Jak widać pogoda była cudna, a parasol pod którym siedzieliśmy, siłą wiatru migrował...
Tak w ogóle to bardzo miło sie tam siedziało.... normalnie nie chciałam się stamtąd ruszać...
To są herbatki czarne na które sie skusiłam i popijam wspominając miłe chwile w Elblągu.
Muzeum Archeologiczne, w środy wstęp jest za darmo, może właśnie w środę uda mi się bezkosztowo odwiedzić to miejsce:)
Ścieżka Kościelna to często wymieniana atrakcja Elbląga, stwierdziłam że wato ją zobaczyć. Atrakcja stanowi wąskie przejście między kamienicami łącząc trzy kościoły Starego Miasta. Jak wyczytałam w Wikipedii Ścieżka kościelna stanowiła najszybszą i najkrótszą drogę pomiędzy kościołami, stąd też jej nazwa. Prowadziła ona od kościoła św. Ducha, przebiegała przy kościele św. Mikołaja i kończyła się przed bramą podominikańskiego klasztoru NMP (obecnie Galeria El).
Po II wojnie światowej ocalał tylko odcinek łączący ulice Świętego Ducha i Mostową. Całe przejście rozpiera 10 gotyckich łęków. Ocalały fragment Ścieżki kościelnej stanowi jeden z nielicznych, oryginalnych elementów średniowiecznych, który zachował się na elbląskim Starym Mieście.
Kolejną atrakcją jest Galeria Sztuki El, mieszcząca sie w.... budynku dawnego Kościoła
Jak wiecie bardzo lubię sztukę więc nie mogłam sobie odpuścić takiej atrakcji. Spotkała mnie bardzo miła niespodzianka.
Jak wiecie jestem osobą niepełnosprawną, wedle cennika moje wejście kosztuje 5 złotych, dzięki uprzejmości Pani weszliśmy jak to sie mówi... bezkosztowo.
Oto: "Meandry" autorstwa Anity Wasik, to utkana z wełny, prawie 20 metrowa instalacja „wpłynie” i wypełni przestrzeń Krużganka, zachęcając widzów do refleksji na temat wody, jej życiodajnej siły, która nas łączy, rodzi i karmi.
źródło więcej klik
Prace około pięćdziesięciu artystów można podziwiać na parterze, pierwszym jak i drugim piętrze. Pomiędzy poziomami możemy poruszać sie schodami albo windą.
Chłodne mury Galerii EL, obcowanie ze sztuką to jest to co sprawiło mi dużą przyjemność.
Postać Piekarczyka który ocalił miasto przed najazdem Krzyżaków przewija się w małych pomnikach w przestrzeni miejskiej.
Rzeka Elbląg, bulwar Elbląski... mieliśmy przepłynąć ale... może innym razem...
Pub był ostatnim miejscem które odwiedziliśmy. Miło posiedzieć w miejscu z takim widokiem...
Co dobre szybko sie kończy, przed przyjazdem martwiłam się co zrobię z nadmiarem z nadmiarem czasu, jednak dzień w Elblągu minął bardzo szybko i przyjemnie. Może jeszcze kiedyś odwiedzę Galerię EL, przepłynę Kanałem Elbląskim...
A Ty byłaś w Elblągu? Polecasz jakieś miejsce?
Nigdy nie byłam w tym mieście. Bardzo fajna wycieczka.
OdpowiedzUsuńJaka super wycieczka. Fajnie, że tak ci się udało z tym wejściem.
OdpowiedzUsuńPiękna architektura,dobrze spędzony dzień i fajna relacja..Ewa
OdpowiedzUsuńŚwietnie spędzony czas, piękne miejsca 🙂
OdpowiedzUsuńNie byłam, ale widzę, że w klimacie podobny do Torunia:-)
OdpowiedzUsuńPolecam Malbork i Płock!
W Elblągu jeszcze nie byłam. Może kiedyś... Ciekawa fotorelacja. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie spędzony czas. Marzy mi się przepłynięcie Kanału Elbląskiego.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tym mieście. Ładnie wygląda. Galeria super. Ciekawe czemu ten Piekarczyk trzyma kotwicę, a nie np szuflę do chleba ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam zwiedzać takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w Elblągu i po Twoich zdjęciach wnioskuję, że mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńJako studentka zaliczyłam mnóstwo takich jedno czy dwudniowych wycieczek do wybranych miast, teraz miło je wspominam.
OdpowiedzUsuńPiękne urywki. Nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce z jakże piękną architekturą. Dziękuję Ci za ta wirtualną podróż
OdpowiedzUsuńJak tam ładnie! Nigdy chyba nie byłam tam, ale widzę że warto :)
OdpowiedzUsuńW Elblągu byłam dawno temu. Na pewno wiele się w tym mieście zmieniło. Wycieczka udana.
OdpowiedzUsuńTo miasto jeszcze przede mną, może odwiedzę :). Super,, ze wycieczka udana, piękna pogoda była. Mnie zaciekawiła galeria sztuki w kościele 😄.
OdpowiedzUsuńByłam raz kilka lat temu, weszłam na wieżę widokową.
OdpowiedzUsuńByłam w Elblągu i też mi się podobało to miasto. Z Elbląga można popłynąć kanałem ostródzko-elbląskim. Wspaniała przygoda. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziś przejeżdżałam przez Elbląg, bo jechałam do Olsztyna. Ale szczerze, to samego Elbląga nigdy nie zwiedziłam, choć mam na to wielką ochotę. I tym kanałem Elbląskim bym chętnie popłynęła.
OdpowiedzUsuń