Zawsze uważałam że obsługa klienta jest ważna. Zawsze gdy pracowałam z klientem robiłam wszystko by jakość mojej pracy była jak najwyższą. Nie idealnie nigdy nie jest,jednak jest coś takiego jak prawo a ono obowiązuje?
Moja mama chciała dwa duże micelki, więc poszłam do sklepu. Cena regularna za sztukę 49;90 a w promocji 38. Ja kupowałam na ulotkę ze zniżką za pół ceny każdą butelkę. Przy kasie za dwa płyny pani liczy mi 54 tłumacząc że od dziś jest podwyżka. Wychodzę ze sklepu z niesmakiem. Ej! Tam na półce cena 49;90. Wracam do sklepu i mówię że jest inna cena pani tłumaczy że u nich w cenniku jest podwyżka. Co to za dziwny pomysł z kasowaniem za zakupy wedle ukrytego cennika. Ja jej tłumacze że cena obowiązująca jet taka jaka jest na etykiecie. Ekspedientka podchodzi do półki i sprawdza. Odchodzi z nosem do góry i obrażonym tonem rzuca "dobrze!" Ja pytam czy wg pani to jest ok.
"Chce pani pieniądze oddać" odpyskowała. Pieniądze oddała, ale niesmak pozostał. Kurcze czy zakupy kosmetyczne nie powinny być przyjemnością? Kolejna sprawa Yves Rocher to nie jest najtańszy sklep, na logikę panie powinny być tym bardziej miłe. Kolejna sprawa to to że skoro ceny sie zmieniają to są to kompetencje obsługi by była widoczna aktualna cena. Oczywiście prawo jest... nie rozumiem o co markiza sklepowa sie oburzyła, zamiast przeprosić i pieniądze oddać to jeszcze obraza majestatu. Nie, ta kobieta nie miała złego dnia, ona zawsze jest sztywna a atmosfera nie jest komfortowa.
Czy to moja wina że w tak małym sklepiku nie zadbali o uaktualnianie cen? Tym bardziej że to mały sklepik gdzie są dwie osoby...
Wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i przyznam że dziwi mnie że jeszcze takie warunki firma oferuje. Dowiedziałam się że frma mało znana bo sie mało reklamuje. Co ciekawe jest drugą największą w Polce. Sprzedaż pożyczek, umowa zlecenie. Na start trzeba sobie zorganizować telefon, kartę sim i najlepiej swojego laptopa chociaż na telefonie (swoim) można też pracować. Wynagrodzenie jedynie prowizyjne, zero podstawy. Aby nie było tak różowo to jeśli dojdzie do sprzedaży pożyczki i sprzedawca otrzyma swoją prowizje to jeśli klient nie spłaci jednej z pierwszych rat to mogą cofnąć prowizje.
Dodam że podejście pana rekrutera tej wielkiej korporacji (dotąd nazwa znana mi z ogłoszeń o pracę). jest dość lekceważące bo miał sie odezwać, nie odezwał się, ja zadzwoniłam umówił się. Gdy przyjechałam w wyznaczonym przez niego dniu i godzinie pan miał obiekcje czy to dobry termin, spojrzał w telefon i przyznał że rzeczywiście. Smród tanich papierosów, ohyda.
Teraz trochę z zakupów. Micelków nie pokażę bo są już u mamy.
Moich nabytków nie jest wiele, a to co kupiłam to malutko:
Kneipp żel pod prysznic na noc.
Lee Stafford CoCo LoCo & AgaveCoCo LoCo Agave, maska do włosów zniszczonych, łamliwych, suchyh. opis:"Nawilż swoje suche, zniszczone włosy dzięki naszej maseczce Intensive Coconut Shine. Pełna kokosowej dobroci, ta gęsta i kremowa maseczka do pielęgnacji odmłodzi zniszczone włosy, zmniejszy ich puszenie się i wygładzi łuski włosa, sprawiając, że włosy będą wyglądały zdrowo, będą lśniące i miękkie w dotyku." Ta maska to moje drugie opakowanie:)
Podgrzewacze do kominka zapachowego:)
Na koniec chciałam przypomnieć o "cukiereczkach"
Mianowicie by skutecznie sie zgłosić należy zostawić komentarz wg wzoru:
Obserwuję jako:
Idealne, pyszne śniadanko (sposób, przepis...):
Przeczytane prze zemnie komentarze zawierają jedynie odpowiedź na pytanie. Jeśli ktoś ma ochotę to proszę wg powyższego wzoru komcia ostawić.
Takie szemrane są te propozycje. Szkoda czasu i nerwów. Zakupy zacne :) W niektórych sklepach przydałby się tajemniczy klient. Kiedyś nawet takim byłam, można na tym trochę zarobić, tylko dużo pisaniny.
OdpowiedzUsuńTakie rozmowy kwalifikacyjne to jakiś żart.
OdpowiedzUsuńOj oj oj...to jest właśnie paradoks,że jedni szukają pracy a ci,którzy ją mają, traktują jak zło konieczne. W drogeriach raczej spotykam miłe i bardzo pomocne panie. Najbardziej naburmuszone są panie w rejestracjach. Ostatnio nawet spytałam czy zawsze taka
OdpowiedzUsuń"miła " czy tylko w środy. Oczywiście zostałam powalona wzrokiem. W ramach podziękowania Zostawiłam odpowiednią opinię na stronie. Pierwsza nie byłam ale chyba kierownictwo tego nie czyta.
Trzymaj się dzielnie! Pozdrawiam:)
Nie dziwi mnie, że szukają pracowników, pewnie nie znajdą...
OdpowiedzUsuńjeju taka firma masakra. Z daleka od niej
OdpowiedzUsuńaj szkoda gadać, fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńOjojoj ! To się działo !? Mało wiarygodny ten pracodawca, który myli terminy i śmierdzi papierosami. Dużo jest oszustów "oferujących" pracę. Trzeba uważać ! Fajne zakupy kosmetyczne ! Kosmetyki Kneippa chwalone są. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWkurzają mnie takie obrazy majestatu, zwłaszcza jeśli ktoś się obraża o fakty. Tak jak tu - obraza o to, że cena jest taka jak Ty mówisz, a nie jak ... jak to było? acha, markiza sklepowa :D :D :D myslała.
OdpowiedzUsuńNie idź do tej firmy, urobisz się, a nie utrzymasz za to.
Żenująca rozmowa kwalifikacyjna rzeczywiście.
OdpowiedzUsuńRozmowy kwalifikacyjne to według mnie najgorsze co może być. Stres a i tak w 90 % nic z tego nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńNo cóż, współczuję kontaktu z taką panią ze sklepu. Do pewnego momentu, lubiłam takie osoby bardzo szybko sprowadzać "na ziemię". Z biegiem czasu doszłam do wniosku, że ci ludzie "tacy" z jakichś przyczyn są, może tak ich zniszczyło życie, może prowadzą jakąś wewnętrzną walkę. Nigdy nie wiadomo. Nie twierdzę, że trzeba im odpuszczać i pozwalać sobie wejść na głowę. Zmierzam do tego, że ta świadomość sprawia, że tego typu panie są jakby mniej irytujące.
OdpowiedzUsuńTaka rozmowa rekrutacyjna, ten pan, te wynagrodzenia - dla mnie trochę cyrk, ale ja nie wiem jak tego typu instytucje działają, nie moja branża, nie znam się.
Ten Kneipp chyba fajny, nie wiem. Miałam od tej firmy parę rzeczy, nawet nie wypalały skóry, więc są chyba git :D
Zachowanie tej " pani" to po prostu skandal! Przecież nikt nie zmusza do pracy... naprawdę brak mi słów...
OdpowiedzUsuńA rozmowa to w ogóle brak komentarza. Przykro mi że tak kiepsko trafiłaś.
Ale chociaż zakupy udanego 🙂
Takie propozycje pracy omijałabym z daleko po tym co Ci zaoferowali na tej rozmowie... Co do pani ze sklepu to takie zachowanie nawet gdy ma zły dzień w stosunku do klienta czy klientki jej po prostu nie przystoi
OdpowiedzUsuńŻyczę, byś znalazła pracę z normalnymi warunkami, bo to to jakaś kpina. Skoro na starcie takie problemy, to dalej będzie tylko gorzej.
OdpowiedzUsuńSfrustrowani ludzie nie powinni pracować w obsłudze klienta. Natomiast firmie do której aplikowałaś chyba nie zależy na pracownikach.
OdpowiedzUsuńTwoje doświadczenia zarówno ze sklepu, jak i z rozmowy kwalifikacyjnej, podkreślają jak ważna jest profesjonalna obsługa klienta oraz etyka pracy. W obu przypadkach spotkałaś się z sytuacjami, które dalekie były od standardów, jakich oczekujemy, będąc po drugiej stronie – jako klienci czy kandydaci do pracy.
OdpowiedzUsuń