Zanim przejdę do przepisu chciałam sie podzielić czymś co mnie dziwi. Kwestie miałam już jakiś czas temu poruszyć ale jakoś mi umykała. Do tego by sie tym dziś podzielić zainspirował mnie komentarz który znalazłam gdzieś w internecie:
" według mnie pisanie z dwoma osobami w tym samym czasie jest nie w porządku a umawianie się z dwoma osobami w tym samym czasie to już w ogóle k··estwo, może dla tego jestem sam ale być samu niż być z byle kim".
Zastanawia mnie co złego jest w poznawaniu ludzi płci dowolnej, zwłaszcza jeśli ktoś jest stanu wolnego. Jest ktoś kto wymienia luźne wiadomości na portalu jakimś, nawet jeśli są bezpośrednie a jest singlem czy singielką to co w tym niewłaściwego? Co z rozwiązłością ma wspólnego umawianie sie z ludźmi mając nadzieje że "kliknie" podczas wspólnego czasu na kawie czy spacerku?
Jasna sprawa jeśli ktoś jest znudzony swoją partnerką czy partnerem a n portalu randkowym pisze że ejst singlem... Zdarzają się osoby ktore piszą że są w związku otwartym, a gdy pytałam czy dziewczyna/żona wie że jest w związku otwartym, padała odpowiedź że nie wie. Przypomina mi sie tutaj dobra komedia: "Zwiazek Otwarty", włoska sztuka traktuje o tym że związek może być otwarty ze strony mężczyzny, bo jeśli z obu to jest przeciąg i o tym traktuje
Nigdy nie miałam potrzeby umawiania się z kilkoma osobami naraz.
OdpowiedzUsuńJeśli babka ma smak piwa, to ja podziękuję, piwo i kawa nie idą w parze ;-)
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, aby umawiać się z kilkoma osobami jednocześnie.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ów pan, który ma takie poglądy uważa, że umawianie się z automatu oznacza nastawianie bobra. Tymczasem podtrzymywanie kontaktu w nadziei, że lepiej poznasz tego kogoś, lub umówienie się na herbatę nie jest niczym złym (inna sytuacja, gdy jest się w stałym związku i zataja się przed partnerem, że z kimś się spotkaliśmy ma herbacie - to zdradza nieczyste intencje). Powiedziałabym, że osób o poglądach zbliżonych do zacytowanego pana należy unikać. Są niepewne siebie i mają ból dupy o byle co. Bywają i takie kobiety. Chyba każdy z nas zna dziewczynę, która nawet w szkole próbowała monopolizować czas koleżanek - trzeba było robić, co ona sobie życzy i kolegować się tylko z nią, bo inaczej obrusz na całe życie i miłość zamienia się w nienawiść. Takie osoby powinny zostać same, bo nie nadają się do funkcjonowania w społeczeństwie (nie przed terapią).
OdpowiedzUsuńJaki fajny przepis. Chyba go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNo proszę a ja takiej babki nie znam, muszę koniecznie nadrobić to niedopatrzenie. Dzieki za podpowiedź 😘
OdpowiedzUsuńPod warunkiem, że się otwarcie mówi, że jest się na etapie poznawania róznych osób to nie ma problemu zadnego moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazja pisać z kilkoma osobami, bo poznałam F. i został moim mężem :)
OdpowiedzUsuńPodobno ciasto na piwie ładnie wyrasta i ma lekkość. Osobiście nie robiłam, ale jadłam i nie była zła :)
OdpowiedzUsuńPiwna babka? Pierwszy raz o takiej słyszę, ale skoro jest smaczna, to na pewno wypróbuję. Może nie na nadchodzące święta, ale przy innej okazji.
OdpowiedzUsuńLudzie mają różne potrzeby, nazwijmy to towarzyskie, o ile nie wyrządzają szkody innym a trafiają na podobnie myślącą osobę, to ich prywatna sprawa. Mnie daleko do takich moralnych wzorców.
OdpowiedzUsuńMyślę że póki jest to stopie koleżeńskim jest ok . Jak zaczyna być coś więcej trzeba się zdecydować na jedną osobę . Ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńPiwna babka, to dla mnie nowość, ciekawa jestem jej smaku :)
OdpowiedzUsuńSmacznie zapowiada się przepis na babkę:)
OdpowiedzUsuńHmmm, nigdy nie miałam takiego problemu ;) Generalnie kiedy zaczęłam się spotykać z moim mężem nie chodziłam z innymi na kawę.
OdpowiedzUsuńPs. Chętnie wypróbuję ten przepis :)
Według mnie co innego, gdy pisze się na portalu randkowym z kilkoma osobami, a co innego, gdy dojdzie z kimś do spotkania. Wtedy albo zaiskrzy, albo nie. Nie chodziłabym na randki z dwoma osobami w tym samym czasie. Całe szczęście, że mam chłopa od 14 lat i nie m już takich problemów :p
OdpowiedzUsuńCzyli poznajemy ciagle nowe przepisy...
OdpowiedzUsuńBabkę lubię. Mam swój stary przepis, przekazywany w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Niezawodna i jakże pyszna. Twoja wygląda też fajnie
OdpowiedzUsuńTwoja refleksja na temat umawiania się z kilkoma osobami jednocześnie, a także przepis na babkę piwną, to ciekawy mix tematów!
OdpowiedzUsuńKiedyś często korzystałam z przepisów z ej gazetki. O babce na piwie nie słyszałam jeszcze, kiedyś piekłam babkę na majonezie
OdpowiedzUsuńUmawianie się i przepis na babkę, to ciekawy zestaw tematów. Pierwszy mnie absolutnie nie interesuje, drugi owszem - na pewno jest pyszna.
OdpowiedzUsuń