Haul

 

Dziś temat przyjemny, zakupowy, o szaleństwach będzie moich. Trochę tego, ciut tamtego jakiś taki standard, zapraszam

Taki off top... 

W poniedziałek widziałam T<3, to chyba on mignął mi gdzieś w przestrzeni publicznej Poczułam się dziwnie. Mimo czasu gdzieś nie do końca jest mi obojętny ;(

A to co kupiłam pokażę i opiszę w dalszej części:

Fluff balsam do ciała biała herbata i lotos. 

Czarna aromatyzowana saszetkowa herbata mango. Smaczna. 

1) Apis - perfect moisture krem na dzień,  z 4 molekułami kwasu hialuronowego, która ma skutecznie zatrzymywać wodę w głębokich warstwach skóry. Jakoś nie czuję tego cudownego nawilżania, niestety. 

2) Apis - Vitamin C Flow, Odżywcza kremo-maska na noc. Produkt ma ekstremalnie odżywić, nawilżyć, ujędrnić i rozświetlić skórę! No czekam na te efekty... 

3) YR Balsam do ust malina. Cóż, tu uczucia mam mieszane bo ładnie wygląda na ustach, nabłyszcza, dodaje kolorku, fajnie. A! Ładnie pachnie no przyjemny produkt jednak jakoś średnio nawilża i odżywia trzeba ciągle smarować no i tak to bywa... plusy są ale i minusy....

Chelton cherbata saszetkowa czarna,  z aromatem marakuji z plantacji w Ceylon

Impra mieszanka czarnych herbat w różnych smakach: ananas, truskawka, wiśnia, cytryna, czarna porzeczka... herbatka pyszna, każda saszetka osobno pakowana. Produkt trudno dostępny stąd radość duża:)

Herbata czarna o smaku kawy rumowej. Ciekawa propozycja ale niestety nie zapowiada sie bym kupiła ponownie... są lepsze, na przykład: "Herbatka Pana Tadka".

Kawa Inka karmelowa, bardzo mi smakuje na zimno z mlekiem i lodem. Zawiera ponoć magnez witaminy z grupy b, żelazo. Czytałam że kawa Inka ma działanie antyoksydacyjne, dzięki zawartości polifenoli. Do jej zalet też należy wspomaganie układu nerwowego, łagodzenie podrażnień śluzówki układu pokarmowego... mnie ona po prostu smakuje, najlepsza karmelowa chociaż kusi wypróbowanie miodowej.

Bilet na spektakl: "Reset". Spotkanie po latach dawnych koleżanek z uczelni. Fragment opisu: "Co zyskały, co straciły, jak bardzo życie w orbicie drugiego człowieka wpłynęło na ich własny los. Wszystkie zostały obdarzone wolną wolą, moralnością, uczuciami i empatią. Czy z nich skorzystały? Co pozostaje, jeśli całkowicie i wbrew rozsądkowi poświęcasz swoje życie dla kogoś? Cztery fantastyczne kobiety w obliczu utraty sensu życia podejmują ryzykowną grę, ujawniając skrywane dotąd tajemnice narażają się na utratę czegoś więcej niż dotychczasowego status quo. Czy było warto?"

Bilet na spektakl: "Życie intymne Jarosława" Sztuka na podstawie na podstawie korespondencji i dzienników oraz wątków opowiadań Jarosława Iwaszkiewicza. 

To na tyle nowości przyjemności. Marzy mi sie obejrzeć spektakle: "Faust", "Fedra" oraz "Lilla Veneda".