piątek, 13 września 2013

Spotkanie z mamą…...

umówiłyśmy się na przystanku. Przyszliśmy, czekamy… dzwonie na domowy, odbiera siostra
- mama wyjechała? – pytam
- a dlaczego? – pyta
- dawno wyjechała? Bo czekam na nią i nie ma jej – wyjaśniam
- godzinę temu – odpowiada.
No i czekamy. Cały czas mając przystanek na oku po 45 minutach darowaliśmy sobie co rusz oglądając się za siebie. No nie wiem jakby była wcześniej to by czekała albo zadzwoniła domofonem. Nie wiem…
Wróciłam do domu dzwonię, odbiera siostra i pretensje: że jej się nie podoba, że mamy nie ma w domu, że pojechała do mojego miasta i w ogóle…
Za pięćdziesiąt minut dzwoni mama… czekała na mnie na innym przystanku… - nie wiem dlaczego tym razem wysiadła na innym, w dodatku tam gdzie mam dalej, myślałam, że na tym samym co ostatnio. Jeszcze się pytałam… hehhhh… podobno mnie widziała jak wychodziłam z cukierni. To dlaczego nie mogła wysiąść?! – nie dostałam żadnej konkretnej odpowiedzi. Hehhh…
Spisywali liczniki od prądu… sąsiedzi stojący w drzwiach… przypadkiem słyszałam jak ten stary mądrala powiedział, że ja za prąd nie płace. On ma kluczyk do skrzynki i musiał otwierać… dziwne, że gość z firmy nie ma dojścia… bo starszy pan ma kluczyk… to mnie nie dziwi tak bardzo jak jego wiedza o tym że nie płacę…
Opłacone mam w dodatku z górką! – jak zawsze! Pojąć nie mogę po co opowiadanie takich…! Zwłaszcza gościowi który ma spisać licznik, a nie zajmuje się weryfikacją należności…
       Nie mam pojęcia kto, tym bardziej dlaczego? Dzwoni do mnie w godzinach nocnych: różnie… pierwsza w nocy, północ. Wczoraj… 2:45. Ta osoba dzwoni z zastrzeżonego. Dwa razy. Nie wiem po co i dlaczego a tym bardziej kim jest ta osoba? Dziwne tak codziennie o mnie musi myśleć… w nocy gdy większość śpi…
Byłam na pocieszenie u fryzjera. Bardzo fajna miła dziewczyna, jak się okazało właścicielka salonu fryzjerskiego. Pracuje na kosmetykach które kiedyś miałam – i sobie bardzo chwalę! Rozmawiałyśmy na temat kosmetyków i pielęgnacjiJ - uśmiechała się cała rozmowę mówiąc, że chciałaby by każda kobieta tak dbała o włosy jak ja. Nigdy nie uważałam się za osobę która jakoś super dba o włosy. No może po za małym moim zboczeniem na temat środków do profesjonalnej pielęgnacji włosów…
Fryzjerka fajna miła – będę do niej wracałaJ. Bardzo cenię sobie możliwość rozmowy…
Kolejna sprawa to masaż głowy podczas mycia!

Cen nie ma wygórowanych, mam do niej blisko także jak na razie same plusy!


20 komentarzy:

  1. Współczuje sąsiadów, a z mama wyszło niezłe zamieszanie:)
    Ja również cenię sobie miła obsługę w salonach fryzjerskich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miła, dobra obsługa zawsze jest sporym plusem:D z mamą no cóż... zawsze tak.

      Usuń
  2. Lubisz trzymac w napieciu, Filizanko. Myslalam, ze cos sobie z mama wyjasnilyscie podczas tego spotkania, mialam nadzieje, ze doszlyscie do jakiegos porozumienia. A Ty o fryzjerze i pradzie.
    Co w koncu wyniklo z Waszego spotkania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko! Nie było spotkania... Nie możemy porozumieć się odnośnie miejsca a co dopiero coś więcej... spotkanie "odroczone"

      Usuń
    2. Szkoda, że w końcu do spotkania nie doszło...
      Super, że znalazłaś dobrą fryzjerkę. Ja dzisiaj się wybieram na podcięcie końcówek ;)

      Usuń
    3. Fryzjer fajna sprawa, zwłaszcza dobry masaż głowy:D

      Usuń
  3. Może to mama dzwoni tylko boi się odezwać,że to ona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieeee mama by nie dzwoniła o takich porach. A jak dzwoni to już wie z jaką sprawą.

      Usuń
  4. Sąsiad nie ma swego życie więc wpier**a się w cudze, kocham takie osoby ale inaczej... Co do zastrzeżonego numeru możesz zablokować u operatora jest taka opcja ;) Nie martw się będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś wiedziała! Kiedyś wracaliśmy z zakupów, co mieliśmy: żywność: warzywa owoce etc... no tak sie gapił po tych siatkach normalnie na bezczelnego! Zamiast wsiadać do windy to stał i sie gapił... nie rozumiem takich ludzi...i skąd ta "wiedza" odnośnie moich płatności?!
      Z tym numerem to skorzystam z tej opcji. Mam nadzieje, że w końcu się ułoży! W końcu po nocy przychodzi dzień.

      Usuń
    2. To jak będzie się tak gapił to daj mu suchą bułkę lub zeta by kupił sobie również siatkę :D niech mu się zrobi głupio.
      Wzięli by się za pilnowanie podwórka a nie cudzych rachunków, ale widocznie to jest przypadłość starszych ludzi...
      Dokładnie wyspać też się musisz ;)

      Usuń
    3. nie wszyscy są tacy... ale on jest okropny! Aha jeszcze żona - masakra... jak ich widzę to szkoda gadać! Bezczelni, bez kultury - myślą że starzy to wszystko mogą, wszystko im ujdzie. Ja młoda to... masakra!

      Usuń
    4. Dobrali się idealnie i innym zatruwają życie... Współczuję sąsiadów.

      Usuń
  5. ...szkoda gadać, a może ty adoptowana jesteś. No sorry, takie podejście matki. Podpucha jak nic, lepiej zorganizuj sobie jakiegoś prawnika albo skorzystaj z darmowych porad bo coś tam rodzinka knuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie spotkanie z Twoją mamą jest dziwne. dużo nieporozumień jest w waszych relacjach. Trudno będzie coś zmienić. Współczuję. A może to mama dzwoni w nocy- lunatykuje? jej podświadomość mówi jej, że powinna się z Tobą jakoś dogadać? Ciekawa sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie na pewno mama nie robi mi głuchych telefonów w nocy. Jestem pewna. Relacji niestety nic i nikt już chyba nie zmieni.

      Usuń
  7. Ale siostra też niczego sobie... hehhh... Adoptowana nie jestem raczej przysposobiona... chyba przejadę się do szpitala gdzie się niby urodziłam... może czegoś się dowiem...

    OdpowiedzUsuń
  8. no i po ptokach! czy twoja mama nie robi sobie, za przeproszeniem,jaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czemu po ptokach? Pewnie się jeszcze raz z nią umówię...

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!