Natalia dzwoniła do mnie z płaczem znowu kolejna jakaś
afera. Myślałam, że ktoś umarł coś poważnego się stało a tu dziewczyna płacze i
mówi: były chłopak ją odwiedził zapytać jak się czuje w tym czasie przyszedł
Wodzirej i wyzywał. Natalia płacze, że jest w porządku do Wodzireja, że go
kocha. Płacze rozhisteryzowana.
Przyszedł Robercik i tłumaczymy dziewczynie, że skoro ma
możliwość to może warto by było skorzystać z okazji dania szansy byłemu skoro się
stara… ponoć nawet chciał jakieś pieniądze jej wysłać. Powiedziałam jej że
teraz póki jest młoda może podejmować decyzje, ale żeby robiła to tak by po
latach tego nie żałowała.
Ale ona tylko za Wodzirejem łzy roni. Nie wiem dlaczego?! Nałogowy
alkoholik, którego niebawem mają zamknąć na leczenie, żeby było śmieszniej
podała go siostra narkomanka. Pracę Wodzirej może by i miał ale z piciem cóż
może się równać?! A skoro pić nie ma co to na picie zarobić trzeba.
Matka Natalii najgorsza i stoi na drodze szczęścia bo bezczelnie
jakiś pieniędzy chce. A co to mały Polak wkład włożył, że geny własne przekazał?!
A i zdarza się, że coś dziecku kupi – proszę jaki dobrodziej. Mieszkać z
Natalią ulżyć sobie fajna sprawa, ale kto o jakiś pieniądzach by myślał,
przecież Polska miłość bezcenna! Tylko ku***, materialistki o pieniądzach
myślą. To miłość im nie starcza…
Mama Natalii powiedziała, że z alimentami nie tak łatwo bo
Natalia robi pod górkę, a Wodzirej nie chce uznać dziecka. No – w dokumentach
pisać toż to zbytek… on wie, że jego i starczy. Ehhh ten świat pokręcony!
Żem się od złośliwości powstrzymać nie mogła… wszak gdy
takiego palanta widzę toż to mnie krew zalewa nagła! Tylko korzystać: bo
dzielnica lepsza, mieszkanie lepsze, tyłek pod ręką, nie to co tam u mamci, no!
Powiedziałam Natalii, że jak dziecka uznać nie chce to mu
nie pokazywać nawet, a jak będzie pytał to nawiązać do uznania dziecka. Masakra…
Wodzirej nie dość, że przychodzi kiedy chce to oczekuje że Natalia
nawet kolegi mieć nie będzie. Za to Polak wiadomo im więcej bab tym lepszy! Baba
to k*** i niech udowadnia, że wielbłądem nie jest, za to on dostawia się do
wszystkiego co przyrodzenia nie posiada! Podobno był tegoż samego dnia u
jakiejś 55-letniej kobiety. Zapewne nie po to by poezje czytać…
W sylwestra też bluzgnął sobie Wodzirej na matkę swojego
dziecka, co tam babę krótko trzeba trzymać! Już jedną tak trzymał, że w końcu
odeszła od niego. Podobno Ewę bił nawet. Lubiłam ją, fajna dziewczyna! Wodzirej
chodził za nią jak nie przymierzając kula u nogi, więc nie dziwota, że
dziewczyna swobody chciała…
dla mnie ta twoja koleżanka to wyjątkowe bezmózgowie.
OdpowiedzUsuńa badania dna mozna zrobic bezpłatnie jeśli tatuś się wypiera.
On sie wcale nie wypiera, talko nie chce na papierze, bo jeszcze by go panstwo za alimenty zamknelo. A przeciez placic nie bedzie, bo i z czego?
UsuńWierzyc sie nie chce, ze takie pustaki ta ziemia nosi. Gotowe to jeszcze pojsc sladem Wasniewskiej, zeby ulzyc Wodzirejowi w zyciu.
Slow nie znajduje na te bezdenna glupote...
Ewo nie orientuje się w kosztach. Wiem, że jeśli by coś płaciła to potem strona przegrana pokrywa koszty wszelkie. Natalii nie uważam za swoją koleżanke, to za dużo powiedziane.
UsuńAnno Mario: Natalia opiekuje sie dzieckiem i nie powiedziałabym, że byłaby zdolna skrzywdzić małą!
UsuńWodzirej oczywiście, że sie nie wypiera, masz racje, po prostu uznać nie chce! Po co mu zobowiązania, lepiej wszystko za darmo! Więcej na picie zostanie! Znam wiele takich "tatusiów" bardzo kochających tylko płacić na dziecko to najlepiej żeby państwo płaciło. "Bo to jej".
Mama Wodzireja sama była a dzieci czwórka. Co prawda każde z innym, ale wszyscy tacy sami...
u Natalii bardziej skomplikowana sytuacja: ona ma 21 nie uczy się, brat nastolatek. Rodzice małżeństwo gnieżdżą się wspólnie w mieszkaniu on nie chce rozwodu bo żona mogłaby wystąpić o podział majątku woli mieszkać i patrzeć na coraz to nowych "partnerów"... Ale na tyle w porządku, że opłaty robi. Może dla tego że to jego mieszkanie. Ona jedzenie kupuje.
gdyby ta natalia miała nieco oleju w głowie, to dawno złożyłaby pozew do sądu o alimenty. za to się nie płaci. nie ma, ze tata nie chce. jak tata nie chce lub nie może, to wtedy idzie sie do funduszu alimentacyjnego. fundusz wypłaca na dziecko a z tatusiem to już sobie poradzi. odda z procentem. funduszowi. ale to trzeba tyłek ruszyc a nie płakać.
Usuńa jeśli chodzi o uznanie dziecka, gdyby nie chciał uznać, to wtedy sąd zleca badania dna na jego koszt i nie ma zmiłuj sie!
To jej piłujemy cały czas wkładamy do głowy, tłumaczę: że dzieci chorują, że to że tamto an wszystko trzeba kasę. A do przedszkola? Bo Natalia myśli o pracy... mówię, że z tych alimentów to może odkładać na koncie składać, może na lokacie... od przybytku głowa nie boli. Tłumaczę, że pieniądze zawsze sie przydadzą, jak do szkoły pójdzie i w ogóle, że jako matka teraz może podejmować decyzje i oby po latach nie żałowała. Ale ona na siłę chce Wodzireja zmieniać- myślę, ze to fixacja.
UsuńGłupi ludzie są nie tylko w Polsce :-)))
OdpowiedzUsuńniestety...
OdpowiedzUsuńJak to ludzie komplikują sobie życie !
OdpowiedzUsuńcóż każdy popełnia błędy. Niektóre mniejsze inne większe...
Usuńniestety czesto tacy nałogowcy przyciagaja kobiety
OdpowiedzUsuńokreślone typy się przyciągają (pisałam o tym)
Usuń