Dziś rzecz którą bardzo lubię. Przyda się ona chyba każdemu,
przy czym wygoda umożliwia użycie ich chyba w każdych warunkach. Mowa tu o
kompresach termicznych.
Co pisze producent: zestaw kompresów termicznych.
Praktyczne, poręczne kompresy termiczne, przeciw zimnym dłoniom. Sprawiające
ulgę, ciepło, idealny do kieszeni w kurtkach i spodniach. Żelowe kompresy
nadają się do wielokrotnego użycia.
Materiał: pokrycie z tworzywa sztucznego, wypełnienie żelowe
(octan sodu, woda), metalowa płytka. Nie przeznaczony dla dzieci po niżej 3 lat z powodu możliwości
połknięcia małych części.
Sposób użycia: w poduszeczce pływa metalowa
blaszka, którą należy przegiąć:
aktywuje ona żel który zmienia stan skupienia.
Skrystalizowany płyn jest ciepły i można przez jakieś około pół godziny cieszyć
się ciepłym okładem. Gdy okład ostygnie a chcemy ponownie z niego skorzystać
musimy odwrócić reakcję. Tak jak gotuje się jajka czyli około pięciu minut, w
tym czasie kryształki zamieniają się w czerwony żel. Gdy okład wystygnie można
ponownie go uruchomić poprzez przegięcie płytki i tak dalej…
Moje poduszki kupiłam w Lidlu, dość dawno temu. Kształty i
kolory były do wyboru (pamiętam jakieś gwiazdki jeszcze były). Za mój komplet
dwóch sztuk zapłaciłam około 10 złotych.
Jestem z nich bardzo zadowolona gdyż praktycznie zawsze i
wszędzie mogę z nich korzystać, łatwe w użyciu są przydatne gdy zmarzną ręce, lub coś boli wówczas również przydaje się ciepły okład. Może po za dostępnością nie
widzę żadnego minusa. Kiedyś miałam ten klik
Znacie te kompresy? Co o nich sądzicie?
Kojarzę ale w życiu ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńJa je lubię:)
Usuńmiałam coś takiego, ale o innym kształcie:)
OdpowiedzUsuńtak, kształty są różne...
UsuńNie;) to labek z dziada pradziada;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNigdy nie widziałam, ale bardzo by mi się przydały. Mnie strasznie marzną ręce i często nogi. :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńUwielbiam to, na nartach muszą być zawsze ze mną :).
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie używałam, ale często mam zimne dłonie więc na pewno taki gadżet by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńmam taki kompres termiczny w kształcie gwiazdki.
OdpowiedzUsuńMam gdzieś takie i nie widziałam właśnie po co ta blaszka jest w środku :D
OdpowiedzUsuńto aktywator, trzeba "przełamać" przegiąć i tym sposobem aktywujesz reakcje:)
Usuńuwielbiam!! :D
OdpowiedzUsuńNie używałam tego.Buziaki.
OdpowiedzUsuńMam takie kompresy ale nie serduszka tylko niebieski prostokąciki :o)
OdpowiedzUsuńCzasem są niezastąpione. Lubię je :o)
oj tak! Dadzą się lubić:)
UsuńUwielbiam je zimą! A i mój mąż polubił też :D
OdpowiedzUsuńbo są super!
UsuńMoja przyjaciółka jest nimi zachwycona. Chyba powinnam sobie takie sprawić :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
myślę, że warto!
UsuńW kształcie serduszka boskie ;]
OdpowiedzUsuń:))
Usuńale fajnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)