Miałam farbować ale zrezygnowałam…
zastanawiając się nad serią i Pani poleciła mi tę serie. Włosów zniszczonych
nie mam, bo czym? Ani nie farbowałam jakoś ponad rok… bałam się ze szampon
obciąży moje cienkie i delikatne włosy. Czy obawy były słuszne?
Formuła Cuti Liss
System: zawiera odżywczą witamine B6, aktywne proteiny oraz ceramidy, które
zmiękczają i odbudowują włókno włosa. Szampon Intense Repair odżywia i wygładza
suche włosy, które w efekcie łatwo się rozczesują, są miękkie i błyszczące.
Włókno włosa jest sprężyste, podatne i łatwe do uczesania.
Rozprowadzić równomiernie na mokre włosy i doprowadzić do spienienia. Dokładnie spłukać. W razie potrzeby proces powtórzyć ponownie.
konsystencja:
Skład:
Moja opinia:
Szampon znajduje się
w typowej dla serii butelce wykonanej z porządnego plastiku, niestety nie jest
przezroczysty co uniemożliwia kontrolowanie stanu zużycia produktu. Zapach wyczuwalny
przyjemny, zostaje na włosach.
Konsystencja gęsta
szampon dobrze się pieni. Na początku często po umyciu stosowałam maskę albo odżywkę
w sprayu obie z tej serii.
Koleżanka powiedziała
że moje włosy wyglądają jakbym wyszła od fryzjera: ładnie się układają sa
przyjemnie mięciutkie, i delikatnie błyszczą.
Forma mojego owłosienia
polepszyła się są sprężyste lepiej się układają nie są obciążone – mam wrażenie
że leciutko bardziej odbite i w dodatku w żaden sposób produkt nie przyspieszył
przetłuszczania moich włosów.
Plusy:
+ przyjemny zapach zostający
na włosach
+ poprawiona
kondycja włosów, lepiej się układają (wiadomo podstawą jest dobre ścięcie)
+ nie przyspiesza przetłuszczania
może minimalnie wydłuża
+ po umyciu są cudownie
mięciutkie
+ dobra dostępność:
Natura, Hebe…
Minusy:
- opakowanie mogło
by być choć pół przezroczyste
Zamierzam w przyszłości wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale ciekawy jest :-)
OdpowiedzUsuńja go polubiłam:)
UsuńNie znam serii profesjonalnej :). Ostatnio używam sporo szamponów I love my Planet z YR :)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńHmm nie znam, ale kusi, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tą serię w hebe, ale bałam się, że mnie obciąży :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
mi dobrze zrobił:) nawet bardzo.
UsuńCiekawi mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja włosy ostatnio nie chcą się układać, więc może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała. Myślę, że opakowanie aż tak by mi nie przeszkadzało;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię L'oreal!
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńDobrze że wspomniałaś też o tym poście ;) Jestem całkiem ciekawa tego szamponu i jak mi się skonczy kuracja ProFiber, na pewno się nim zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuń:)*
UsuńZ tej firmy jakoś jeszcze nie używałam szamponów ani odżywek.
OdpowiedzUsuńmoże warto spróbować?
UsuńMiałam szamponetki - próbki i nie podeszły mi więc na pewno nie wypróbuję produktów pełnowymiarowych. Nie jeden zwykły żel lepiej obchodzi się z moimi włosami niż te szamponetki.
Usuńdobrze że szamponetki mogłaś wypróbować... każdy ma inne włosy, każdy jest inny...
Usuń