Ciężko mi uwierzyć w
miliardy wszelakie które łatwo i szybko spłynąć mogą. Nie przekonują mnie
pieszczące oko grafiki luxusów jakie stoją otworem przed nami…. Od których
dzielą jedynie kliknięcia. Nie wchodzę w tego typu zaproszenia, nie ufam jakiemuś
zwykle dojrzałemu mężczyźnie i napisanym słowom które to niby powiedział. No bo
komu ma zależeć na wzbogaceniu się? Jemu? Czy nam?
Nie gram w lotka. No
dobra kilka razy mi się zdarzyło, nawet wygrałam – dwadzieścia kilka złociszy. Ale
generalnie szkoda mi pieniędzy na wszelkiego rodzaju gry liczbowe. Ja uważam że pieniądze trzeba zarobić. Ktoś powie
że to tylko trzy złote…. Wiele osób szczególnie motywuje do zakładu kumulacja. Kolega
stwierdził że mimo nikłego prawdopodobieństwa które z pewnością zmieniło by
jego życie owa świadomość tej szansy która sprawia że choć przez chwile jest
szczęśliwy jest warta więcej niźli te trzy złote.
Kilka lat temu na jednym z blogów,
przeczytałam o płatnych ankietach. Do owej notki się dłużej nie dokopywałam
link do bloga klik. Przeczytałam o płatnych ankietach, postanowiłam się skusić,
i co z tego wyszło?
Zaryzykowałam zalogowałam
się wypełniłam co nieco o sobie. Maile z ankietami do wypełnienia przychodziły
z różną częstotliwością, kwoty rozmaite od złotówki do chyba kilkunastu
złociszy za ankietę rozmaitej trudności i czasochłonności. Nie zawsze byłam
poszukiwaną respondentką. Zdarzało się iż spóźniłam się bo ankieta już jest
zamknięta. Widocznie czasem mniej czasem więcej ankietowanych potrzebują. Na
totalnym luzie potraktowałam sprawę: gdy ankieta przyszła wypełniałam ją gdy
ukończyłam w całości z sukcesem moje wirtualne konto zwiększało się o daną
kwotę. Gdy na koncie jest 50 złotych można pieniądze podjąć w różnych formach:
na przykład kody na zakupy. Ja zbierałam dalej, gdy uzbierałam 100 złotych zdecydowałam
się na kartę podarunkową TESCO dwa razy po 50 pln. W ciągu obiecanych 28 dni
obie karty otrzymałam z miłym listem i podziękowaniami:
Co prawda zakupów
jeszcze w Tesco nie poczyniłam ale sprawdziłam na ich stronie i potwierdziło się że
na obu kartach jest po 50 złotych które mogę wykorzystać a na to mam dość długi
czas.
Mój post nie jest promocją tej strony, ma jedynie charakter ciekawostki, ja tylko opisałam swoje doświadczenia. Z faktu że napisałam tego posta ani z ewentualnie zalogowanych osób nie mam żadnej
gratyfikacji. Pisze bo staram sie by tematyka bloga była zróżnicowana co w miarę możliwości staram sie realizować:)
Znacie cenneopinie.pl?
A może masz inne sprawdzone przez siebie strony tego typu?
Akurat tego portalu nie lubię i ich ankiet nie wypełniam. Nie mniej wypełniam ankiety na innym portalu i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńa jaki polecasz?
UsuńTeż tam jestem i otrzymałam już niejeden kupon. Jestem też zarejestrowana w Tolunie, gdzie też czasem wypłacam, w Rmailu dochodzę powoli do 200zł, dlaczego by nie próbować? :) Życzę jak najwięcej zarobku :)
OdpowiedzUsuńno prosze:) muszę zobaczyć:)
UsuńMój tata jest uzależniony od totolotka, wysyła codziennie, jak nie ma losowania to kupuje zdrapki i inne gry codzienne tylko joker czy coś tam. Ja może raz czy dwa razy zagrałam, ale byłam młoda i mnie namówił. Teraz odkąd jestem na emigracji, ciągle namawia mojego męża, by zaczął grać tutaj. To jest prawdziwe uzależnienie, nie uważasz? Dlatego ja powiedziałam sobie NIGDY.
OdpowiedzUsuńOferta niezwykle ciekawa, rzeczywiście się opłaca, nawet mimo iż Teco to obecnie najdroższy market, jednak stówka piechotą nie chodzi.
mój tata też latami grał w lotto, w nagrode pamiętam dawał mi zdrapane kupony... puste.
UsuńTo prawda Tesco do tanich nie należy aczkolwiek warto mieć w zapasie takie "pieniądze"
o fajne:D
OdpowiedzUsuńCzytałam już kiedyś o tych ankietach. Nie wiem czy to te same. Tamte jak próbowałam wypełnić to ciągle się coś blokowało. Generalnie to szkoda mi mojego kręgosłupa na siedzenie przy takich. I tak blog wymaga sporo czasu.
OdpowiedzUsuńrozumiem, czasem faktycznie do takiej ankiety trzeba przysiąść
UsuńHmm ciekawa sprawa. :D
OdpowiedzUsuńChmm..no ciekawe muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńJestem zarejestrowana na tej stronie już od długiego czasu, ale mało jest ankiet a jak już jakaś jest to zazwyczaj się nie kwalifikuję, więc trochę zbieranie tej kasy mi zajmie.
OdpowiedzUsuńmi też zdaża sie że nie kwalifikuje sie do ankiety. Zbieranie tego co na zdjęciu zajęło mi... kilka lat.
UsuńRównież jestem zalogowana w tym serwisie, ale jakoś bardzo często nie pasuję do profilu ankiet :/ Raz udało mi się wypłacić 50zł jako bon do H&M, ale zbieranie tej sumy zajęło mi dobrych kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńmi kilka lat zajęło uzbieranie tego co na zdjęciu, ale zawsze coś.
Usuńmusze sie zainteresowac tym;)
OdpowiedzUsuńzawsze coś.
Usuńwitam.
OdpowiedzUsuńNie lubię wypełniać ankiet.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
ja też, ale jak parę groszy wpadnie to mnie przekonuje:)
Usuńnie słyszałam o czymś takim ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba nie słyszałam o ankietach, czasem wypełniam, ot tak ;)
OdpowiedzUsuńmoże warto sie zainteresować, bo w końcu sie uzbiera coś, a coś to lepiej niż nic:)
UsuńBardzo fajnie że piszesz o różnych sprawach. Jestem za :)
OdpowiedzUsuńKiedyś wypełniałam ankiety, ale na jakieś innej stronie. Raz "punkty" wymieniłam na doładowanie, a raz zdaje się...na toster ;)
OdpowiedzUsuńNie wypełniałam nigdy takiej ankiety. Widać jednak warto.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie było już kilka bonów z cennych opinii :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOoo, słyszałam o płatnych ankietach, ale właśnie nie wiedziałam czy to faktycznie działa tak jak powinno. Przekonałam się, że warto zaufać :)
OdpowiedzUsuńminimalistyczny.blogspot.com
dla tego ja pytam czy ktoś ma sprawdzone:)
Usuń