Studyjne kina
zamienione zostały na sieciowe nowoczesne o większej powierzchni… gdzie próżno
szukać klimatu… oczywiście jakieś tam pojedyncze kto chce może znaleźć… ja mam
koda do Multikina i tak zastanawiam się na co go wykorzystać… po ostatnim
fimlnie na którym byłam Pt: „czerwony pająk” czuję niesmak i zawód, obraziłam się
na rodzime kino… historia dająca tak ogromne pole do popisu, a efekt? Szkoda gadać…
czego oczekuje? Chce iść na dobry film. Jakby Wam to wyjaśnić czemże jest dla
mnie dobry film…. Hmmm… ogólnie ujmę to w ten sposób: jest antonimem żenującej,
bezkształtnej papki. O komedię dobrą cieżko więc filmy tegoż gatunku na starcie
odpadają… bo zwykle albo powalają głupotą, albo to papka z jakimś oczywistym
przesłaniem… i mądrościami w stylu dwa i dwa to cztery.
Lubię kino ciężkie
coś co wgniecie mnie w fotel, zmusi do reflekcji… zaserwuje coś co będę trawić
po wyjściu z kina…
Dobra muzyka zdjęcia
aktorzy (na aktorów zwracam uwagę mam swoich ulubieńców których jak widzę to
przyciąga mnie by zapoznać się z tematyką obrazuJ).
Tak pacze i pacze co
grają… i albo nic ciekawego, albo tematyka nie ta… najchętniej zamieniłabym
koda na bilet do teatru… oj tak… oglądając „Martwe Dusze” czułam się jak w
zupełnie innym świecie… teatr, ten klimat… to jest dopiero odskocznia… w
dodatku bilet do kina to dwadzieścia pare złociszy a teatr… mam info że można
kupić taniej bilety do kina… na przykład w teatrze Wybrzeże w Gdańsku można
zobaczyć spektakl za 15 pln! Tak tak, wcale nie żartuje! Owszem widowisko jest
na dużej scenie a miejsce na balkonie gdzie barierka lekko ogranicza widoczność,
ale hej 15 złotych jak za teatr… to naprawdę gratka toteż bilety kupiłam z miesięcznym
wyprzedzeniem…
Warto się zainteresować
swoim teatrem w swojej okolicyJ
A Ty preferujesz kino czy teatr?
Kiedys w PRLu bywaly wydarzenia kulturalne, tzw. Konfrontacje, dyskusyjne kluby filmowe, gdzie puszczano filmy poza wszelka dystrybucja.
OdpowiedzUsuńTeraz nie ruszam sie z domu, bo z wygodnej sofy moge obejrzec dobry film albo swiatowe perelki teatralne, wiec nie musze tracic kasy, ktora nie smierdze, ani zostawiac moich czworonogow samych w domu. ;)
te dyskusyjne kluby filmowe można było u nas jeszcze do niedawna spotkać -słyszałam o tym, nigdy nie byłam ale wiem że było czy jeszcze coś takiego można uświadczyć to nie wiem. Czasem zdarzają sie w okresie letnim projekcje gdzie wstęp jest darmowy.
UsuńFilm filmem ale teatralnego klimatu nie zastąpi nic...
Uwielbiam teatr ale 90-130 pln za bilet to cena zabójcza (szczególnie razy 2) i dlatego chodzę rzadko (za rzadko) = staram się jednak być tam 3 razy w roku.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kino to większość filmów wolę oglądać w domu, ode mnie zależy kiedy go zobaczę i jak go zobaczę. Nie lubię ilości reklam w kinie, nie przepadam za poziomem głośności, wkurzają mnie ludzie żrący (nie jedzący ale właśnie żrący) McDonalda czy ostatnio KFC, ech nawet popcorn tak nie śmierdzi jak fast food
JA interesuje sie wszelkimi sposobami zakupienia w niższej cenie biletów teatralnych. W 2015 byłam 2 razy w teatrze na początku i na końcu roku:)
UsuńReklamy są okropne... nie wiadomo czy to film czy jeszcze reklama...właśnei przez reklamy nei oglądam Tv - to jakaś masakra same reklamy leków.... tak durne... brrrr
Też staram się organizować wejściówki lub wygrać coś w radiu ale jest ciężko, w szczególności jak ma się dwa potwory które jeszcze nie mogą zostać na tak długo same :)
UsuńReklamy leków, reklamy reklam, reklamy pierdół i wszystko za 25 zeta za bilet.... ja najczęściej nagrywam film, który mnie interesuje i przewijam reklamy, tak się mniej wkurzam
o! Fajny pomysł:)
Usuńja teatr bardzo lubię, ale na bilety mnie nie stać ;p
OdpowiedzUsuńpolecam zainteresować sie może są jakieś tańsze opcje, bo promocji to pewnie nie ma, ale podpytać zawsze można:)
UsuńMarzę o wyjściu do teatru. Najbliższy mam w odległości 70 km, co trochę komplikuje sprawę zwłaszcza przy dziecku. No ale... Może właśnie to będzie moim postanowieniem noworocznym, które spełnię :)
OdpowiedzUsuńżyczę spełnienia postanowienia:)
UsuńWiesz, dawno już nie byłam w teatrze, czy operze i czasem mi tego brakuje :) Wyjść do kina jest jakoś łatwiej......, ale chyba namówię męża na coś innego jak zapoznam się z repertuarem :) Faktem jednak jest to, że cena biletów do opery czasem odstrasza :(
OdpowiedzUsuńcena biletów odstrasza ale warto sie zainteresować czy nie ma możliwości zakupu taniej... zniżki etc... ja myśle jak sie z kumpelami właśnie pojawić w teatrze
UsuńJa preferuję teatr. Kino mnie jakoś w ogóle nie kręci.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie teatr, ze względu na większy ,,rozmach". Uwielbiam grę prawdziwych aktorów, emocje jakie przekazują, piękne kostiumy, scenografię. Raz byłam na sztuce gdzie na scenie był i deszcz i prawdziwy ogień, to było coś. :-)
OdpowiedzUsuńwow!
UsuńW kinie bywamy bardzo rzadko, ponieważ nie czujemy się w nim dobrze.
OdpowiedzUsuńNatomiast teatr to inna bajka :) Aczkolwiek też nie bywamy w nim częściej ;(
ja bym sie chętnie wybrała do teatru:)
UsuńRóżnie - zależy raczej od repertuaru. W kinie lubię obejrzeć albo dobry trhriller czy dramat (najlepiej o mało popularnej godzinie, by w sali nie było tłumów), albo dobrze zrboiony film 3D (Hobbit, Gwiezdne Wojny). Z kolei do teatru lubie iść na dobry musical lub klasykę, zachwycające kostiumami i scenografią. Nie powiem, bym miała cierpliowść do współczesnych dramatów, czy tym bardziej monodramów itp - tak ambitna sztuka to jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJuż dawno byłam w teatrze a z chęcią bym się wybrała ;)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńW Poznaniu gdzie mieszkam jest parę studyjnych kin. Ale szczerze mówiąc jak się ma coś na wyciągnięcie ręki to się z tego nie korzysta. I niestety tak jest w moim przypadki. Szkoda trochę, bo mamy paru fajnych aktorów występujących na deskach naszych teatrów. czyli zdecydowanie wolę teatr niż kino. Ale najlepiej dobrą książkę. Ładne parę lat temu czekałam na primerę Targowiska próżności z Reese Witherspoon i bardzo się rozczarowałam tym filmem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:)
Usuńteatr:)
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńTeatr ma w sobie to coś :) Prawdziwa gra aktorów, na żywo, piękne kostiumy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńosobiście w tetrze nie byłam ale bardzo lubie chodzić do opery:P
OdpowiedzUsuńa ja w operze nigdy nie byłam... a chciałabym...
UsuńJa swego czasu nie lubiłam ani tego, ani tego. Ostatnio trochę się przekonałam do Kina i w poprzednim roku byłam aż trzy razy ;d W teatrze nie byłam już dawna. Ja preferuję książki ;)
OdpowiedzUsuń