1) matematyka, fizyka to pięta achillesowa moja.
Pogodzona jestem już z faktem że nie ogarnę nigdy tych zagadnień. Nie muszę
wiedzieć wszystkiego. Podziwiam i szanuje ludzi mających wykształcenie
techniczne.
2) Obłuda. Rozumiem że nie zawsze wypada że nie w każdej
sytuacji można mówić prawdę między oczy. Rozumiem że trzeba się dostosować
czasem, ale osoba której moralność jest obca bo pochwala, albo dopuszcza sie
rażących zachowań a potem pokazuje jaka to jest wspaniała, relijina i bogobojna.
Bóg jest na miejscu pierwszym, jego słowo jest pożywieniem…. Kościół, wiara, i
grupy modlitewne to ważna część życia
bez której całość straciła by sens…. Ale pochwala postawę brata który alimentów
nie płaci mówi że jest to postawa słuszna, bo to są jej dzieci i „jej problem”.
Druga dewota to w pracy tak się przy wszystkich szmuliła z facetem ze
kierownictwo przywołać do porządku nie mogło, i nic nie robiła sobie z tego że
w okół pełno ludzi… na imprezach kiecka ledwie cztery litery zakrywa, a tego co
z facetem w toalecie robi to i tak ani mama ani Bóg nie widzi, więc co tam. A w
niedziele kościół.
3) Pruderia. Sex, fizjologia…. Natura rzeczy jakby nie
patrzeć ma swoje miejsce w życiu człowieka, jest, była i mimo pędzącego naprzód
świata nigdy chyba swego miejsca się nie zmienią. Kropka. Matka z kilkorgiem
dzieci udająca dziewice, fałszywa, udawana skromność – mam alergie na takie
osoby…
4) Życie życiem innych. Co mnie obchodzi skąd kto ma
pieniądze? W jaki sposób czas spędza… Co interesują mnie szczegóły czyjegoś
życia? Nie odważyłabym się wprost wypytywać kogoś o szczegóły z jego życia… na
przykład relacje z partnerem, rodzicami… liczenie cudzych aktywów, pasywów.
Mówiłam że księgowość to nie moja bajka?
5) Okrucieństwo wobec zwierząt. Rozumiem, nie każdy musi
lubić sierściuchy, czy pierzaste stwory…. Ale skoro nie lubi to po co ma i się
znęca?
6) Przemoc. Czy na pewno nie ma innych rozwiązań?
7) Notoryczne kłamstwo….
8) Głupota, zwłaszcza gdy powoduje cierpienie innych.
9) Brak kultury, nietakt.
10) Bezprawia i nierównego traktowania: co wolno
wojewodzie to nie tobie…
11) Rozumiem że są konflikty, były i będą ale są sytuacje wymagające by
przynajmniej na ten czas stanać ponad to. Niestety nie każdy tak potrafi. Nie
rozumiem nie powiadomić kogoś o pogrzebie bo się go nie lubi. Nie rozumiem jak
synowa może zabraniać teściowej pójścia na pogrzeb przyjaciółki.
Cóż moge Filiżaneczko powiedzieć- toz to wszystko ja. ❤️
OdpowiedzUsuń:))
Usuń1 mam to samo:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMatematyka, fizyka, chemia - pikuś. Mi w głowie się nie mieści jak można zapamiętać te wszystkie pierdoły z historii - to mówię ja, mgr. inż chemii organicznej i katalizy homogenicznej ;)
OdpowiedzUsuńHistoria to nie pierdoly tylko fakty. A to ile kto ma tytulow naprawde o niczym nie swiadczy. Czlowiek z takim wyksztalceniem powinien umoec odrozniac nauki od glupot. Piedoly to sa napisne w Fakcie....
Usuńja + matematyka = wtf? xd
OdpowiedzUsuńI nie jestem umysłem ścisłym, typowa humanistka ze mnie.
OdpowiedzUsuńMasz wiele racji, też nie rozumiem niektórych ludzkich zachowań, już nawet nie próbuję zrozumieć, odpuściłam gdyż kosztowało mnie to zbyt dużo nerwów, czasu i niestety zdrowia, pozdrawiam.
I ja, oczywiście miało być ;)
Usuńno tak człowiek zdrowszy może i będzie nie walcząc z wiatrakami
Usuń:)
UsuńNigdy nie podam ręki komuś kto nie szanuje zwierząt, koniec kropka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne punkty zgadzam się z tobą:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW pełni się z Tobą zgadzam, życia życiem innych ludzi nie tylko nie rozumiem, ale wręcz doprowadza mnie to do szału kiedy to dotyczy mnie i ktoś próbuje mi coś na siłę doradzać, narzucać, mówi jak powinnam żyć.
OdpowiedzUsuńa no niestety...
UsuńA cóż lub kto Cię tak wyprowadził z równowagi, że aż musiałaś napisać taki wpis rozliczeniowy ?
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa nigdy nie ogarnę chemii. A co do życia życiem innych to główne zajęcie ludzi na wsi, na której mieszkam. Masakra, plotki i tworzenie niesamowitych opowieści o innych dla zabicia czasu i rozrywki własnej.
OdpowiedzUsuńteż tego ogarnąć nie mogę...
UsuńJa uważam, że wszystkiego da się nauczyć, jeśli jest trochę dobrych chęci.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż nie przepadałam za matematyką, ale jak musiałam się dobrze nauczyć do matury, to nie było żadnego problemu. Jak człowiek musi, to spokojnie się nauczy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńchemię bym jeszce dorzuciła:) w ostatniej klasie LO byłam zagrożona, nieee.. nawet poparwkę miałam, poszłam na korki i się tak wykuła, że ostatecznie zdawałam z chemii maturę - na piątkę:Dale teraz to już nic z tego nie pamietam. Nie cierpie, i nigdy nie zrozumiem. Ale matma i fizyka to i tak bije ta chemie na lopatki ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też tego wszystkiego nigdy nie zrozumiem...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj wielu z tych punktów i ja nigdy nie zrozumiem. A chyba najbardziej tego, że ktoś ma tyle satysfakcji z życia życiem innych ludzi. Nie rozumiem jak można nie potrafić żyć i cieszyć się swoimi życiem, a i tracić bezsensownie czas na życie innych.
OdpowiedzUsuńktoś zajmuje sie kimś by nie zajmować sie sobą...
UsuńOprócz powyższej jedenastki, nie rozumiem też nacjonalizmu i celibatu księży, ale to już kwestie poglądowe, mogę sobie nie rozumieć ;-) Matematyka, fizyka i inne zwiazane z cyframi i wzorami są dla mnie nie do ogarnięcia z jednej prostej przyczyny - nudzą mnie potwornie, nie jestem w stanie tego się uczyć bo od razu zaczynam ziewać.
OdpowiedzUsuńcelibat księży to teoria dyktowana chciwością czyli podpięłabym pod obłudę:) no chyba że kto nie potrzebuje bo są takowe osoby ale to temat zgoła inszy
UsuńOkrucieństwo wobec zwierząt.... nigdy tego nie pojmę ;/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakbyś pisała o mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWiększość ludzi, którzy postępują tak ja to jest ujęte w punktach (no może poza pierwszym :P ) nie rozumie sama co czyni.
OdpowiedzUsuńhmmmmm
UsuńOj taaaak, wiele punktów i u nas by się znalazło :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNawet matematyku łatwiej zrozumieć, niż okrucieństwo wobec zwierząt. Czasem wydaje mi się na to, że to jakiś żart, bo po co cłowiek chciał by znęcać się nad zwierzętami? :(
OdpowiedzUsuńno tak i emocji tyle żywych matma nie wzbudza a w prost przeciwnie:)
UsuńOkrucieństwo wobec zwierząt- moje zwierzaczki podpisują się 4 łapkami a rybki ogonkami, a ja swoimi rękoma :)
OdpowiedzUsuńTo życie życiem innych i nakręcanie się jest okropne...
Z 1 punktem różnie bywa. Jedne rzeczy ogarniam, inne nie. Z całą resztą się zgadzam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo cóż, taka natura ludzka. Gdy człowiek wchodzi na wyższy stopień świadomości zaczyna powoli wszystko rozumieć:)Niestety nie jest to łatwe. Przede mną też długa droga:)
OdpowiedzUsuńprawda.
UsuńPunkt pierwszy rozumiem jak muszę ;) reszty też nie ogarniam..
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie w domu mat.-fiz. ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń