Mydło dostałam w prezencie za który to ślicznie dziękuje Sisi autorce bloga Strzeż się pociągu.
Opis:
Miodowe mydło oparte na aktywnych składnikach naturalnych łagodnie oczyszcza i pielęgnuje ciało oraz włosy. Ałtajski miód górski jest bogatym źródłem mikroelementów dzięki czemu odżywia i nawilża, ponadto posiada działanie odmładzające. Hyzop lekarski dzięki cennemu olejkowi eterycznemu i witaminy C wzmacnia włosy i uzdrawia skórę. Kwiaty wrzosu dzięki zawartości kwasów organicznych i saponin delikatnie oczyszczają skórę oraz włosy. Różeniec górski zwany złotym korzeniem łagodzi podrażnienia oraz chroni skórę przed odwodnieniem, poza tym ma silne działanie antyoksydacyjne. Organiczny olej z owoców dzikiej róży jest szczególnie bogaty w witaminy A i C dzięki czemu znacznie zwiększa właściwości ochronne skóry i włosów. Nie zawiera parabenów, SLS, silikonów, brak syntetycznych aromatów i barwników, bez sztucznych konserwantów i polietylenu. W przypadku włosów niewielką ilość mydła nanieść na ręce, spienić, nanieść na włosy, a następnie spłukać wodą. Używać w ten sam sposób również na ciało.
Moja opinia:
Mydło zamknięte w słoiku pojemności 300ml. Słoik wygodny, etykiety całkiem ładne. Całość nie jest zabezpieczona przed ciekawskimi.
Zapach produktu zdaniem moim nie jest jego plusem, albo mam dziwny gust albo już nie wiem co. Nut miodowych ja tu nie wyczuwam, woń jaka mi sie jawi przywodzi na myśl sama nie wiem co i dlaczego ale klimaty... szpitalne.
Po zapoznaniu sie z recenzjami w sieci widzę że ciężko przejść obok tego produktu obojętnie - zwykle albo sie kocha albo nienawidzi, - w tym momencie poczułam sie po raz kolejny wyjątkowa bo nie potrafię opowiedzieć sie jakoś ekstremalnie za czy przeciw.
Higiena intymna - no myje ale na świeżość nie mam co liczyć - oczywiście zapach jest kwestią indywidualną ale ja stawiam w tych miejscach na normalizujące, kojące klimaty raczej bezwonne, jednak produkt nie dał mi świeżości jaką lubię, normalizacja była średnia a zapach który produkt narzucał nie podoba mi sie. Tragicznie nie było- bo nie uczulił, nie podrażnił mnie. Jednak zapach...
Włosy - myje, plącze moje włosy, nie jest tragicznie ale mam wrażenie że moja skóra głowy mogłaby być dłużej świeża niż jest po użyciu tego produktu.
Do ciała go lubię bo myje delikatnie nie wysusza mnie no ale znowu przeszkodą dla mnie jest zapach który jest wyczuwalny podczas mycia oraz czuję go na skórze.
Nie wiem czy kupiłabym ten produkt ponownie.
Jeśli ta woń również przywodziłaby mi klimaty szpitalne, nie byłby to dla mnie zbyt przyjemny zapach... :/ Widzę, że produkt nie wyróżnia sie niczym szczególnym, więc raczej się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńto moje odczucie... paradoksalnie inne osoby które pisały opinie opisywały woń tego produktu jako zaletę
UsuńA ja lubię zapach tego mydła :D
OdpowiedzUsuńz czym Ci sie kojarzy?
UsuńWszyscy mówią, że kojarzy im się z odświeżaczem do WC a mi się wydaje, że pachnie żonkilami :D
Usuńahaaaa... to nie tylko mnie sie nie podoba ten zapach:) hmmmm niech no ja sobie przypomnę jak pachną żonkile... chyba poczekam z tym do wiosny ;)
UsuńPierwszy raz widzę to mydełko, szkoda że zapach nie należy do najmilszych, dla mnie istotne jest żeby kosmetyki myjące miały przyjemne wonie :)
OdpowiedzUsuńoj tak jest to ważne bo pielęgnacja ma być przyjemnością:)
UsuńNigdy nie mialam stycznosci z ta firma ale slyszalam juz wiele na jej temat :) Chyba najwyzszy czas cos wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńcoś konkretnego zainteresowało Cię
UsuńZapach też jest ważny przy wyborze kosmetyków, po co mamy się do czegoś zmuszać, kąpiel czy też szybki prysznic powinien być dla Nas czysta Przyjemnością.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
u mnie rosyjskie mazidła odpadają są za bogate w składniki;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie zna tego produktu. Może do ciała bym wypróbowała. Na włosy się boję :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam jeszcze zupełnie nic z tej firmy, choć tyle o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjuż czytałam o tym produkcie i mam zamiar go przetestować na sobie:)
OdpowiedzUsuńze względu na zapach nie zdecydowałabym
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSłyszałam różne opinie i chyba przez to, że wiele osób chwali, ale też i wiele osób odradza, to nie odważyłam się jeszcze spróbować tego mydełka. Zapach miodu mnie zachęca i mam nadzieję, że producent nie zepsuje dobrego wrażenia.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj nie wiem... szpitalny klimat w mojej łazience? Chyba się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńtakie moje odczucie
UsuńByłam ostatnio u kumpeli i miała toto na półce. Dla mnie to śmierdzi niesamowicie!
OdpowiedzUsuńzgadzam sie. No ale wielu - z tego co pisały - osobom sie podoba ta woń
UsuńHmm nie wiem czy ten zapach by mi podszedł.
OdpowiedzUsuńno nie ukrywam że jest specyficzny.
UsuńCiekawa jestem co ja bym sądziła o tym zapachu. Mydełko wydaje się ciekawe. Duża pojemność. Używałabym do ciała, do włosów raczej nie. Pozdrawiam :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNie znam się na mydłach.
Ani na tych do bani.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
:)
Usuńna początku się nie mogłam przekonać do tej marki ale z upływem czasu moje zdanie się pomału zmienia :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńciekawy produkt ;) ale jeśli takie zapachy ma jakie ma, to faktycznie nie warto inwestować ;)
OdpowiedzUsuń:) każdy ma swoje preferencje i doznania w zetknięciu z tym zapachem
UsuńMiałam maskę do włosów z tej firmy i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńCiekawie zrecenzowałaś to mydło :))) Przed zakupem musiałabym je powąchać, zdecydowanie ;)
zapach to ważna sprawa
Usuńiiuuu klimat szpitalny bnlee
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś mnie nie kusi ten szczególny produkt :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziwny zapach, choć różne opinie na jego temat można przeczytać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam produktów tej firmy i skuszona tym mydełkiem też nie jestem ;-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawią mnie maski do twarzy tej marki.
OdpowiedzUsuńnie znałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
ANRU,
:)
Usuńnie miałam okazji jeszcze uzywać produktów tej firmy
OdpowiedzUsuńNie znam, zapach - no nie wiem :/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie widziałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa od Babuszki stosowałam maskę drożdżową, maseczki do twarzy 2-3 rodzaje, a teraz testuje już 3 szampon. W sumie jeśli chodzi akurat o samą babunie to tak średnio lubię jej produkty, krzywdy nie robią oczywiście ale jakoś spektakularnych efektów tez nie widzę kiedy coś od niej stosuję :)
:)
UsuńMi by zapach przeszkadzał z pewnością..
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy o nim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
:)
UsuńGdzies mi takie migło przed oczami, ale nie pamietam gdzie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tej firmy! Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Kiedyś te mydła strasznie mnie kusiły, ale dziś cieszę się, że jednak ich nie kupiłam, bo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego ;)
OdpowiedzUsuńhmmm
UsuńChętnie bym użyła na włosy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmydełek agafii nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńteż lubię zabezpieczenia przed ciekawskimi :D
to ważne bo przynajmniej kupujemy bez "gratisów" które wprowadzają ciekawskie łapki
UsuńPierwszy raz widzę mydełka w takim opakowaniu ;o
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że nie odpowiada nam zapach i nie możemy się przekonać do tego.
Excellent post (as always)!Thank you very much :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię tę firmę, testowałam już szampon i odżywkę i byłam zadowolona. Zapach mi nie przeszkadzał. Ale twoja recenzja jakoś mnie nie zachęca do mydła, więc może póki co sobie odpuszczę :D
OdpowiedzUsuńSzpitalne klimaty - chyba muszę to obwąchać :D Już przyzwyczajona jestem, że czasem nawet w domu pachnie jak w szpitalu :)
OdpowiedzUsuń