Chyba każdy słyszał: "najlepsze kasztany są na placu Pigalle". Bardzo ciekawa byłam smaku jadalnych kasztanów które jadane są na surowo, wyschnięte można jeść po upieczeniu, nawet można robić z nich kompoty. Na Węgrzech i Słowacji przetarta masa kasztanowa (węg. gesztenye püré, słow. gaštanové pyré), świeża albo mrożona, przeznaczona jest do bezpośredniego spożycia lub używana jako dodatek do wyrobów cukierniczych (wypieków, deserów), mięs. W Niemczech jada się chętnie zupę kasztanową. klik w źródełko
Ja dzięki straganzdrowia.pl miałam możliwość raczyć się truflami z kasztanów jadalnych bio, smakołyk jest też odpowiedni dla wegetarian i wegan.
Opis:
Świeżo prażone słodkie kasztany ze szczyptą cynamonu i rozbrajającym zapachem karmelu. Słodzone jedynie suszonymi owocami i syropem z agawy zniewalają smakiem. Produkt nie zawiera glutenu i cukru.
skład:
Masło kokosowe*, 25% słodkich kasztanów*, mąka z ciecierzycy*, daktyle*, syrop z agawy*, cynamon*. *z certyfikowanych upraw organicznych
Produkt może zawierać śladowe ilości skórek lub skorupek orzechów.
źródło
Trufle:
Moja opinia:
Trufle opakowane są w kartonik dobrze opisany jest on,czytelne informacje na nim znajdziemy. Grafika umiarkowana nei przytłacza w oczy szczególnie sie nie rzuca.
W środku foliowy zgrzewany woreczek mieszczący truflowe kwadraciki. Woń bakaliowa z delikatną nutką przypraw. Cukierek (?) jem na dwa gryzy w buzi rozpada sie on przyjemnie, jest nieco suchy prosi się aby go popić;) lecz po chwili przyjemnie rozpływa się w ustach niczym czekolada. To bardzo przyjemne łakocie przypominające mi w smaku pierniczki... nawet posmak podobny zostawiają.
Smaczny i zdrowy smakołyk, świetna alternatywa dla innych przekąsek, miły upominek odpowiedni dla wegearian i wegan.
Cena 15,95/100g można kupić na Stragan Zdrowia.pl
Napój relaksacyjny Tranquini czerwone owoce 250ml to drugi produkt który znalazłam w paczuszce od straganzdrowia.pl
Opis:
Zainspirowany spokojem Austriackich Alp … Tranquini jest nowym napojem relaksacyjnym który, łagodzi stres, zmniejsza niepokój, pomaga być bardziej uważnym i skoncentrowanym. Nie powoduje uczucia senności. Tranquini przynosi odprężenie i dystans w każdych warunkach. Tranquini jest produktem naturalnym, składającym się z ziół: melisy, rumianku, lawendy, theaniny z zielonej herbaty. Jest to produkt bez sztucznych barwników i konserwantów. Posiada tylko naturalne składniki, słodzony jest fruktozą. Nie zawiera alkoholu, laktozy, glutenu, protein oraz mleka. Odpowiedni jest dla wegan i wegetarian. Tranquini jest produktem koszernym i zgodnym z dietą Halal.
Skład:
woda, fruktoza, dwutlenek węgla, ekstrakt z ziół 0,4% (zielona herbata, rumianek, melisa, lawenda), kwas (kwas cytrynowy), koncentrat z jagody amerykańskiej, koncentrat z marchewki, naturalne aromaty, witamina B12.
Moja opinia:
Produkt w puszce, wizualnie całkiem przyjemny. Przyznam że pierwszy raz sie spotykam z napojem relaksującym: najczęściej słyszy sie o energetykach lecz czy w czasach ciągłego biegu nie należy nam sie chwila relaksu?
Otóż nie jestem pewna czy napój jakoś szczególnie wprawił mnie w nastrój relaksacyjny. W składzie na drugim miejscu mamy wodę, fruktozę na końcu składu witaminę B12.
Napój nie jest przesłodzony, w smaku jak dla mnie ot taka oranżadka owocowa, bez jakiś szczególnych odczuć na plus ani na wyjątkowy minus.
Można kupić tu klik 4,99/250 ml
Bardzo smakowały mi trufle kasztanowe:)
Za możliwość przetestowania dziękuję
Nie lubię trufli :(
OdpowiedzUsuńmoże te byś polubiła:)
UsuńTrufle mogłabym wypróbować napój niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBuoni ti seguo passa da me ciao https://testoprovo.blogspot.it/?m=1
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkasztany lubię, więc trufle pewnie by mi smakowały:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ ciekawości muszę spróbować tych trufli ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie te kuszą. :-)
Usuń:)
UsuńJeszcze nie jadłam kasztanów w ogóle, jestem ciekawa jak smakują :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kasztany i wszelkie wyroby z nich, a moim największym przysmakiem są kandyzowane kasztany, które sprzedaje się jak czekoladki w bombonierkach, ale od lat ich nie jadłam, bo nigdzie poza Francją ich nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńojjjjj... szkoda... muszą być pyszne
UsuńNigdy nie jadłam kasztanów ani trufli, a z chęcią bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są takie drogie. :D
no fakt tanie niestety nie są
UsuńJadłam kiedyś pieczone kasztany :) Ale takich trufli nigdy :P
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuje takich pieczonych, mam nadzieje że będę miała okazje
UsuńJestem wierna swoim sprawdzonym przysmakom, ale trzeba przyznać, że te trufle są świetne. Może nie tanie, ale i tak bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :) Megly (megly.pl)
warto czasem spróbować czegoś nowego może akurat trafi do grona ulubieńców
UsuńFajne te trufelki, chętnie skusiłabym się na taki deser :)
OdpowiedzUsuńTrufle wywierają na mnie mieszane wrażenia smakowe, niby dobre, ale nie do końca :) jednak te z kasztanów chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam trufle a te z kasztanów są jeszcze ciekawsze bo niespotykane
Usuńmam nadzieje że kasztanowe Ci będą smakowały:)
Usuńdokładnie dla tego warto spróbować Żanetko:)
UsuńBrzmi pycha, z chęcią spróbuję
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSprobowalabym samych kasztanów, bo za truflami nie przepadam 😉
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że Ci będą smakowały:)
UsuńJakoś nie przepadam za truflami, ale kto wie, te może akurat by mi posmakowały ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie bym zjadła trufle :) Napój mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńPrzeniosłam bloga i może Ci się nie wyświetlać w aktualnościach :(
dasz adres nowego?
UsuńSprobuje stworzyć coś podobnego tylko bez ciecierzycy ( jesteśmy teraz na diecie grup krwi)🙂 Fajna inspiracja ! Produkt też, tylko niestety w chwili obecnej nie dla nas.
OdpowiedzUsuńo! Ciekawa jestem jak Ci wyjdzie:) a co do tych trufli to może kiedyś spróbujesz:)
UsuńTrufle kasztanowe muszą być pyszne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTych trufli z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńwarto:)
UsuńLubię trufe, ale folgowałam sobie całą zimę, wiec teraz czas na powrót do formy :D Unikam słodyczy :D
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam raz na jakiś czas... tym bardziej że ten słodycz to zdrowszy jest;)
UsuńI've tried the drink. It's ok, but I'm not excited with it.
OdpowiedzUsuńKisses
Ta woda z cukrem to wiesz co ja tam się będę rozpisywać... ale te trufle wyglądają smakowicie!!!! ;)
OdpowiedzUsuńz fruktozą:)
Usuńtrufle mi nie smakują;p
OdpowiedzUsuńjadłaś te?
Usuńjestem ciekawa smaku :D
OdpowiedzUsuńA to ciekawostki. Napoju relaksacyjnego powinnam spożywać hektolitry
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie bym ich spróbowała, zwłaszcza, że daktyle znajdują się w mniejszości 😜
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa jestem smaku :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś jadłam trufle, ale nie do końca mi smakowały. Jestem ciekawa czy coś się zmieniło pod tym względem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem bardzo ciekawa jak te trufle smakują.
OdpowiedzUsuńŚrednio za truflami przepadam ale czasami się nimi zajadam :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzarówno pierwszy produkt jak i drugi wydaje się być interesujący
OdpowiedzUsuńtaki napój to zamiast energetyka dla mojego męża by się przydał:)
:)
UsuńNigdy jeszcze nie jadłam kasztanów. Nie raz zastanawiałam się, jak smakują.
OdpowiedzUsuńtrufle są fajne :) i dobre :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKasztany pieczone są bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Spróbowałabym zarówno napoju jak i kasztanów, a szczególnie kasztanów, bo nigdy nie jadłam i byłaby to dla mnie nowość:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te napoje relaksacyjne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSmakiem a'la pierniczki zachęciłaś mnie do spróbowania tych trufli ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTrufle chyba by mi smakowały, bo uwielbiam kasztany i pyszności z ich udziałem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie jadłam kasztanów, ani prawdziwych trufli, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńwarto:)
UsuńCiekawi mnie smak tych trufli :)
OdpowiedzUsuń