Cześć Kochani!
Co tam słychać? Jak weekend? Ja czuję jesienne klimaty i jakiś stan zapalny miałam ale chyba przechodzi, no tak to jest. Szukanie pracy to nic fajnego byłam w PUPie na targach i przyznam że nie wiele tam było, najlepsze firmy wiecznie potrzebują a wywalają z dnia na dzień, przemiał ogromny a potem siedzą na takich targach i szukają pracowników... tja.... praca jest, jasne....byłam w informacji upewnić się o termin stawiennictwa Pani poinformowała mnie że mam jakieś skierowanie do rozliczenia... dziwne bo ja nic o tym nie wiedziałam... wyjaśniłam w okienku i okazało sie że faktycznie skierowania nie miałam no i taka właśnie informacja w PUPie, jakby w tym miejscu chętnych do pracy brakowało.
Następnym punktem był oczywiście ulubiony mleczny bar i ukochane naleśniki czekoladowe - w liczbie pojedynczej a do tego koktajl jagodowy. Jak dla mnie rewelacja!
Potem wysłałam przesyłki do zwyciężczyń rozdania, jedna mi jeszcze ostała sie ale to w poniedziałek ogarnę.
Himalaya Pasta do zębów, podgrzewacze jak zawsze z Pepco, no prawie zawsze;) i słoik na "pićku" też z PePco za 2 ziko.
Na corocznej wyprzedaży upatrzyłam sobie taki cudny imbryk, ręczna robota, z podpisem artysty na spodzie, czerwony taki:
Dzbanuszek jest z zaparzaczem i podgrzewaczem, całość ceramiczna i w ogóle bajer! Do kompletu z filiżanką:) jakoś ten ceramiczny zaparzacz nie budzi mojego takiego zaufania bo ceramiczne nie ma takich oczek drobnych więc siteczko dokupię, bo te co mam nie pasują na wymiar ;/. Super że w tej dolnej części można podłożyć podgrzewacz i dzięki temu mieć zawsze gorący napój w środku. Od dawna chciałam mieć takie ustrojstwo ale jakoś tak miałam taki bez podgrzewacza przywieziony z Buska było ok potem mi spadł tracąc ucho więc a ja jakoś tak radziłam sobie przy użyciu rękawic kuchennych...
Latem patrzyłam na te czajniczki ale cena 148 złotych nie przekonywała mnie do zakupu, nie no rozumiem: Sopot, rozumiem Monte Cassino, rozumiem ręczną robotę i cenię jasne... kusiło mnie to ze pod kolor filiżanki ale sie oparłam...
No ale jak zobaczyłam na wyprzedaży to wiedziałam że chcę <3 no 70 to też mało nie jest ale radość jaka:)
Ta górna część przypomina mi trochę lampę Alladyna;) może jaki Dżin wyskoczy;)
Rożek w Lidlu kupiony miodowy i pzyznam że chyba najgorszy rożk jakiego jadłam ;/ najlepszy Biedrobkowy premium z batonem czekoladowym, mniam! Szkoda że nie łatwo go uświadczyć;/
Woda kokosowa, przedstawiać jej zalet nie trzeba: świetnie nawadnia, gasi pragnienie... Lidlowa 490ml kosztuje ok 5pln i ma taką fajną butelkę że można używać kilkakrotnie, jak ktoś eko to polecam;)
Zapalniczka - paperosów nie palę ale w kominku do podgrzewaczy sie przydaje;)
W Rozmanie kupiłam przecenioną Super Krówkę za okło 8 złotych;) jest taki jeden sklep tej sieci gdzie często przeceniają słodycze a ceny tak dobre że żal nie kupić, więc jak jestem w okolicy to wchodzę sprawdzać czy maja coś;)
Zgubiłam etui do okularów.... szukałam zguby, dzwoniłam... nawet do PUPy i dowiedziałam sieże znaleźli. Nadrugi dzień z samego rana szybko do pośredniaka i okazało się że faktycznie znaleźli ale nie moje ;(( odwiedziłam osobiście miejsca w których byłam tamtego dnia i niestety znalazca etui nie był uczciwy. Dobre, porządne etui które służyło mi lata teraz komuś sie przydało.... a mnie pozostał zakup nowego ;( ceny różne.... wiadomo że jak dobre okulary to i etui powinno być porządne więc obeszłam optyków sporo aż w końcu trafiłam na takie sfatygowane i nie dość że podobne do mojego to jeszcze dałam najmniej: 20 pln. Zapłaciłam z bólem serca... pociesza to że takie nieładne etui jakby co to bardziej zachęci do uczciwości a kolor rzucający sie w oczy może sprawi że nie zgubię go już:)
Kupiłam jeszcze trochę ubrań, ale to innym razem. Lecę na Wasze blogaski bo sie stęskniłam:***
W Urzędzie Pracy z tego co pamiętam z dawnych lat to zawsze mieli bałagan i z tego co czytam u Ciebie to nic się nie zmieniło.
OdpowiedzUsuńDzbanek fajny 😊 Pasuje mi do Ciebie 😊
A u mnie... Cały czas kiepsko ☹
Wczoraj wizyta u lekarza, w przyszłym tygodniu badania i kolejna wizyta. Wyniki nadal bardzo, bardzo złe, ale już nie tragiczne, no i czuję się nadal fatalnie - słabo i bez życia. Mam nadzieję, że to w końcu ustąpi, bo już jestem bardzo zmęczona tym złym samopoczuciem.
Powiem Ci, że idąc do szpitala czułam się dużo lepiej niż po wyjściu z niego.
Myślę że w ogóle miejsca w których jest sporo spraw ciężko o porządek. Dzbanek do kompletu z filiżanką i maselniczką:)))
UsuńKurcze mam nadzieje że w końcu z Twoim zdrowiem będzie lepiej.... dziwne z tym samopoczuciem poszpitalnym... ale te metody to podobno zagmatwany temat...
To prawda, cały czas o tym czytam i nie czuję się wcale mądrzejsza.
Usuńahhh tyle jeszcze tajemnic ma Fizis...
UsuńTo pierwsze zdjęcie przyprawiło mnie o ślinotok :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny dzbanuszek. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPogoda iście jesienna i to z serii "brzydka jesień". Nic tylko siedzieć w domu - wychodzić się nie chce. Czekamy na piękną polską złotą jesień... MOże się doczekamy... ;)
OdpowiedzUsuńDzbanuszek bardzo ładny ;)
najlepszy czas na książki i filmy:)
Usuńten dzbanek jest świetny! :)\
OdpowiedzUsuńPS. uwielbiam jesień :)
pozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
:)
UsuńDzbanuszek super :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSpróbuj do pkp. Na początku szału nie ma ale potem jest lepiej. Ja tę pracę uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA co Ty tam dobrego masz to nawet nie wspominam.
Mmmmmmmmmm....
:)
UsuńOjej jaki uroczy dzbanuszek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę zaopatrzyć się w świeczki bo nadszedł czas ich palenia.
OdpowiedzUsuńOj to prawda, powoli przestawiam się na iście jesienną aurę! :)
OdpowiedzUsuńCudowny, inspiracyjny dzbanuszek z pewnością dorwałabym go na wyprzedaży.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Teraz to chyba każdy ma jakąś infekcję :(
OdpowiedzUsuńAle super zakupy :D
;/
UsuńFajny ten dzbanek, bardzo gustownie wygląda. Co do PUP-u, widzę, że tam się nic nie zmienia - pracy szukaj sobie sama... i trzymam kciuki, żeby się szybko udało!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
szukam szukam, PUP potrzebny by mieć ubezpieczenie bo na więcej nie ma co liczyć
UsuńFajnie, że udało Ci się kupić czajniczek na wyprzedaży :)
OdpowiedzUsuńw dodatku do kompletu:)
UsuńPUP to według mnie zbędna instytucja. Nic nie można załatwić, za to ciągle im mało papierków :/ czajniczek i etui ns okulary śliczne :)
OdpowiedzUsuńczy ja wiem czy taka zbędna.... założenie dobre a życie pokazuje swoje ;/
UsuńEtui mam nadzieje że nie zgubię a imbryk cieszy każdego dnia <3
Dzbanek myślę że pasuje do Ciebie :) Mam ochotę na loda od kilku dni i będę musiała sobie jakiegoś dobrego kupić.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny dzbanek. :)
OdpowiedzUsuńSzukanie pracy to stres, trzymaj się!
no niestety szukanie pracy to też raca, szkoda tylko że niepłatna;)
UsuńJaki świetny dzbanek! :)
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
:)
UsuńDzbanek faktycznie wygląda, jak lampa Alladyna :)
OdpowiedzUsuńmoże i jakie moje marzenie sie ziści;)
Usuńrzeczywiście ten dzbanuszek przypomina lampę alladyna
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny ten dzbanuszek :) A w PUPie bałagan to norma właściwie, to się chyba nigdy nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńno niestety nawet informacja jak widać nie działa najlepiej
UsuńUwielbiam te Biedronkowe rożki, o których wspominasz :D Kupowaliśmy non stop po 10 sztuk, żeby były zawsze pod ręką w upały ;) No i super krówkę w słoiku kocham choć w wersji pistacjowej ;)
OdpowiedzUsuńoj tak są świetne, szkoda że nie wszędzie są ;/
UsuńPistacjową Super Krówkę trzeba będzie więc spróbować
ładny kolor ma ten dzbanek :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdzbanuszek uroczy chciałabym taki czarno-biały ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież i ja mam gdzieś skitrane takie mazidło krówkowe :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny dzbanek :)
OdpowiedzUsuńKusisz tymi naleśnikami :)) A PUP to dziadostwo, wiem, bo przez wiele lat miałam z nim do czynienia, zwykłe dziadostwo..
OdpowiedzUsuń