Siemka Kochani! Jak tam nastroje? Mamy już listopad. Słyszałam że ciepłe dni mają nadejść a będą to już ostatnie podrygi to mam nadzieje że będą nas promienie słoneczne raczyć tak długo jak sie da. Przyznać muszę że październik ładnym miesiącem był:) Tak ładnym że zrobiliśmy sobie nawet we dwójkę ognisko.... uwielbiam smak boczusia a zwłaszcza z ogniska... już na samą myśl cieknie mi ślinka.... takie ognisko we dwójkę ma w sobie coś wyjątkowego co ciężko mi ubrać w słowa, niby podobne do grila a zupełnie inny klimat.
Październik minął, zaczął sie listopad i już mam plan, jak na razie idzie ok, a jak wypali będę mega zadowolona. Co tam! Będę skakała z radości, ale jak co to napewno napiszę na blogu, pochwalę sie na instargemie klik.
No, październik to już historia więc pora pokazać zużycia, zapraszam:
Przepraszam za fatalną jakość tego zdjecia, robione w ostatniej chwili krótkiego wypadu, naprawdę nie ma o czym tu wspominać nawet.... po za zużyciami po których opakowań nie chciałam do domu wozić więc pstryknęłam.... kilka zdjęć, wybałam najmniej najgorsze....
1) próbka szamponu z Dermeny chyba na wypadanie włosów, mam jeszcze kilka przeróbek i przyznam że całkiem spoko szampon;) jak na wypad, nie wiem czy kupię pełnowymarowy produkt, zobaczę jak po kolejnych saszetkach...
2) Alfaparf Semi Di Lino Reconstruction Sos Emergency Oil, Regenerujący olejek do włosów zniszczonych. Taka mała buteleczka niepozorna... za 8 złotych.... zabierałam na wypady i z taką myślą nabyłam ten produkt. Po umyciu olejek stosowałam jako odżywkę do włosów, trzymałam jakiś czas i spłukiwałam letnią wodą. Nie obciążał włosów, ładnie wygładzał, nadawał połysk i starczył na aż 4 razy! Fakt że nie mam lwiej grzywy... a włosy moje cienkie i delikatne są ale długie... to produkt swoją wydajnością, wygodą zaskarbił sobie moją sympatię, wrócę na pewno!
3) Isana, pianka pod prysznic, Lemon Taste - pianka zdobyła sobie serce nie tylko moje więc nie używałam jej sama... bardzo przyjemny produkt o zapachu ciasteczek cytrynowych.... przepadłam.... wrócę napewno.... ale.... mam produkty kwalifikujące się do szybszego zużycia więc zakup musi poczekać;)
4) Fresh&Natural Solny peeling do ciała TROPIKALNY 250g, nie wiem czy wrócę do tej wersji bo marzy mi sie Mokka. Tropikalny jest przyjemny, fajnie pachnie ale mam jeszcze malinkę w zapasie.... a mokka kusi. Postanowiłam nie kupować póki nie zużyję tego co mam. Produkt wart wypróbowania:)
1) Bevola peel-off mask, maseczka peel off Jak to mówią... stara miłość nie rdzewieje. Tak jest w moim przypadku. Ni jest to produkt bez wad gdyż jego skład nie jest idealny. Mimo wszystko wracam do tych saszetek i co prawda zużywam nieco mniej niż kiedyś to nie zamierzam przestać kupować tej maseczki:)
2) AA Bubble Mask nawilżenie i świeżość, przyjemna maseczka musująca... fajny bajerek, przyjemne działanie ale nie jest to must have mój, w dodatku cena nie jest niska.... jednak jak będzie promocja to nie mówię nie;)
3) AA Bubble Mask Elastyczność i Gładkość mam stosnek do niej jak do poprzedniczki. Będzie promocja może kupię;)
4) Dermaglin maseczka regenerująca. Przyjemna maseczka z glinką, dobrze oczyszcza, warto wracać, więc wracam do produktów tej marki, mam jeszcze kilka opakowań różnych masek tej marki w zapasie.
1) Nizax... zużyłam kilkaa takich saszetek właśnie na wypadach. Nie mam łupieżu a problem dotyka mnie rzadko w tedy kupię. Dlaczego kupiłam skoro nie miałam problemu.... bo był to szampon w saszetce... a jak wiadomo lubię saszetki... wiem że nie jest to mądre rozwiązanie gdyż Nizax jest leczniczym produktem zalecanym w chorobach skóry wywołanych przez drożdżaki z rodzaju Malassezia (Pityrosporum), jak łupież owłosionej skóry głowy; łojotokowe zapalenie skóry; łupież pstry (wywołany przez Pitriasis versicolor). Wiem, wiem... no ale jakby co to kupię ;)
2) Liqpharm LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST 30 ml, Bogate serum rozświetlające z witaminą C kolejna buteleczka ulubionego serum... rozświetla, napina, nawilża, pomaga mi w naczynkowym problemie... czego chcieć więcej! Kupię na pewno. Aktualnie mam serum z witamną E, jak je skończe to może wrócę do tego serum <3
3) Biolonica - Krem Regenerujący Pod Oczy nie jest to mój ulubieniec, nie lubię tego uczucia takich jakby ciepłych kropelek spadających na miejsce gdzie nałożyłam krem. Może krem nie jest zły ale powrotu nie planuję.
4) Biolonica - krem do rąk całkiem spoko krem, ładnie pachnie... ale jak to u mnie... kremów dostatek a zużywać to co mam powinnam i nad tym sie skupiam.
5) Dermaglin maseczka glinkowa, spoko produkt i pewnie nie raz wyląduje w moim koszyku;)
No i to wszystko co zużyłam, jest jeszcze jedna kredka co ją wywalam ale to może innym razem pokażę. Rozstaję sie z bublem bo prędzej oko idzie... niż tym twardzielem sie umalować... przykre bo kolor ładny....
No i to na razie wsio, słonecznej pogody życzę, buziol :*
Mam nadzieję, że ciepłe dni pozostaną :) A z Twojego denka jeszcze nic nie miałam :(
OdpowiedzUsuńoj tak, oby jak najdłużej:)
UsuńLubię peelingi Fresh&Natural.
OdpowiedzUsuń:) fajne są i ładnie pachną.... sporo plusów:)
UsuńPianka pod prysznic z Isany mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńfajna jest:)
UsuńPianki z Isany muszę w końcu wypróbować :) Ale sporo maseczek :D
OdpowiedzUsuńfajna ta cytrynowa:)
UsuńJak dla mnie może być cały czas taka pogoda, z małą przerwą na śnieżek w Boże Narodzenie :) lubię tropikalne zapachy :)
OdpowiedzUsuńPianka pod prysznic kusi. 😊
OdpowiedzUsuńwidzę że cieszy sie zainteresowaniem:)
UsuńNie wiem gdzie to ciepło. Może państwa im się pomieszały? xP
OdpowiedzUsuńTe maseczki już gdzieś widziałam ;)
jak na listopad to pogoda ładna, ale bez przesady.... zobaczymy może jeszcze pozytywnie zaskoczy. Oby na wiosne zima nie przyszła ;/
UsuńZ Isany bardzo lubię żele pod prysznic. Pianki jeszcze nie miałam, ale bardzo chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wrażenia
UsuńJa używam pianki waniliowej, jest świetna!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie lubię takich wpisów oraz uaząm że tego tupy wpisy są nie warte bo nic nie wnoszą do blogosfery. pozdrawiam i powoedzenia
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Isaną ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJutro idę do Rossmana.. bo dosłownie już nic nie mam, ani do mycia, ani do golenia, pasta wyszła.. płyn do zębów też. Może skusze się tym razem na piankę? :D
OdpowiedzUsuńTa pianka i mi wpadała w oko
UsuńI jak zakupy?
Usuńwidzę że pianka sporo osób zainteresowała:)
UsuńŻadnego z tych produktów nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
:)
UsuńOj też bym sobie zrobiła takie ognisko :(
OdpowiedzUsuńognisko fajna sprawa:) może kiedyś wspólnie coś zmotujemy:)
Usuńooo ja już mam kolejną buteleczkę serum z wit c Liqpharm
OdpowiedzUsuńbo fajne jest:)
UsuńUwielbiam maseczki z Dermaglinu.
OdpowiedzUsuńFajne są fajne:)
UsuńLubie te maseczki z Dermaglin, ale dawno ich już nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja też wracam:)
UsuńThe products sound amazing my dear.
OdpowiedzUsuńtake a look at my BLOG and my INSTAGRAM
:)
UsuńSpore denko... cieszę się, że humor Ci dopisuje!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
CZy ja wiem czy takie spore....
UsuńLubię serum z Liq, choć nie jest moim ulubionym z ich produktów :P A co do Biolonica to niestety z kremem pod oczy nie lubię się bardziej niż Ty :/
OdpowiedzUsuń;/
UsuńMiałam i ja tą piankę. Była świetna! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam żadnego kosmetyku, a bardzo ciekawi mnie to serum. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ogromną ochotę na serum z wit C, więc na pewno się za nim rozejrzę. Zaciekawiła mnie też ta pianka z Isany i chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Na stronie marki jest wyszukiwarka gdzie można kupić ich produkty, z dostępnością nie ma większych problemów. Mam nadzieje ze serum Ci sie sprawdzi:)
UsuńCiekawe ile przestrzeni na stole/ławie/kanapie zajmują rzeczy z jednego Twojego "denka". ;)
OdpowiedzUsuńhmmmm.... zdjęcia robię patiami by wszystko miało jak najlepsza widoczność, przyznam się nigdy jakoś nie zastanawiałam się nad tym ile powierzchni zajęłaby całość... Denka też są różne większe i mniejsze:)
UsuńWidzę, że również jesteś miłośniczką wszelkich maseczek :-)
OdpowiedzUsuńoj tak, lubię maseczki:)
UsuńOprócz Isany nic więcej nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSerum Liq fajne i nawet ostatnio w ShinyBoxie znalazłam je ponownie :)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńBardzo fajne denko, mam ochotę na tą piankę z Isany.
OdpowiedzUsuńwidzę że wiedzie prym:)
Usuńlubilam numer 2 kiedys byl w innym opakowaniu, ladnie nablyszczal moje wlosy
OdpowiedzUsuńtak fajny produkt, fajny:)
UsuńBiolonica najbardziej mi pasowal krem do rąk choć pod oczy byl ok :) serum Liqpharm bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta pianka z Isany. Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńW każdej drogerii na R jest:)
UsuńU mnie największe zużycie ostatnio to również maseczki, szczególnie te w płachtach
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam maseczki, byłam ogromnie ciekawa tych bąbelkowych ;)
OdpowiedzUsuńLubię wszwszystkie maski, a tu spory wybór.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tych produktów, ale maseczki uwielbiam!
OdpowiedzUsuń