Serdeczne pozdrowienia z Torunia! Tymczasem co tygodniowy psiak szukający domu, nie przedłużając poznajcie Chaplina
W domu - ideał. Grzeczny, współpracujący, chętny do nauki, pięknie skupiony na oczekiwaniach przewodnika. Kanapowiec (tu DT wypracował korzystanie z sofy na zaproszenie) i przytulas, bardzo lubi być blisko swoich ludzi. Co warto wspomnieć przy tej okazji Chaplin jednocześnie nie jest nachalny - poproszony o chwilę spokoju bez problemu zajmuje się sam sobą. Ładnie zostaje w mieszkaniu podczas nieobecności opiekunów, nie ma problemu z samotnością. Nie broni zasobów, gości wita jak swoich - nieco ekscytują go odwiedziny nowych osób, ale przy odpowiednim podejściu nie ma kłopotu z opanowaniem tych emocji. Nie zaobserwowaliśmy u niego żadnych zachowań niepożądanych - ot, po prostu normalny, młody, fajny pies.
Na zewnątrz początkowo miał spore problemy z nadmiarem wrażeń - ciągnął, ignorował człowieka doczepionego do drugiego końca smyczy, chciał być w dziesięciu miejscach naraz, często sadził się do napotykanych psów. W miarę postepu pracy większość tych problemów została wyeliminowana lub choć znacząco zmniejszona - aktualnie Chaplin w znanych sobie miejscach potrafi zachować sie nader kulturalnie, skupić na przewodniku i ochoczo wykonywać jego polecenia. Jest też chętny do szkolenia i zabawy. Ekscytacja pojawia się na spacerach grupowych (więcej niż jeden członek rodziny niestety wciąż odpala u chłopaka opcję popisów), w nieznanych mu lokalizacjach, pod wpływem presji ze strony innych czworonogów. Tu na pewno trzeba będzie kontynuować pracę rozpoczętą przez DT.
Niezaprzeczalną piętą achillesową Chaplina są podróże samochodem. Pomimo ćwiczeń nadal wywołują u niego spory stres manifestujący się dyszeniem, wokalizacją, próbami samodzielnej ewakuacji. Poziom emocji jest tu bardzo duży niezależnie od długości trasy.
Zdrowotnie sytuację mamy dość ładnie opanowaną. Psiak przyszedł do nas z zaawansowanymi skutkami zaniedbanej alergii, po której obecnie niemal nie ma już śladu - skóra wygoiła się i nie swędzi, pozostało jedynie łzawienie oczu, wszystko zmierza we właściwym kierunku. Tu jednak trzeba będzie mieć na uwadze, że w jego przypadku konieczne będzie utrzymanie diety i pilnowanie tego, co panicz spożywa. Poza tym to okaz zdrowia.
Jakiego domu szukamy dla Chaplina?
Na pewno aktywnego, nastawionego na kontynuację pracy nad psimi emocjami. Wyrozumiałego wobec kłopotów z transportem i chętnego do szkolenia, nauki, dalszego szlifowania tego łaciatego diamentu.
Chaplin nie jest mocno problematyczny w kontaktach z innymi zwierzętami, ale w domu powinien być jedynakiem.
Co do dzieci - wobec spotykanych na spacerach jest przyjazny lub co najmniej obojętny, ale ze względu na konieczność pracy nad emocjami szukamy mu domu z wyłącznie dorosłymi członkami rodziny.
Jeśli jesteś zainteresowana / zainteresowany stworzeniem dla Chaplina domu stałego serdecznie zapraszamy do kontaktu pod numerem telefonu 501 797 018 lub adresem mailowym adopcje@fundacja-ast.pl - chętnie porozmawiamy o łaciatku i odpowiemy na wszystkie pytania.źródło, więcej klik
Trzymam kciuki za pieska, żeby jak najszybciej znalazł kochający dom :)
OdpowiedzUsuńJest taki słodki, na pewno podbije serca nowych właścicieli.
OdpowiedzUsuńJakie fajne imię. Oby szybko znalazł dom.
OdpowiedzUsuńPiękne imię, piękny pies :)
OdpowiedzUsuńSłodziak. :)
OdpowiedzUsuńOh so cute that dog sleeping
OdpowiedzUsuńOby szybko znalazł dom <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko znajdzie kochających właścicieli :)
OdpowiedzUsuńKolejna kochana psinka, super, że pokazujesz je na blogu, dzięki temu zwiększa się szansa na znalezieniem domu dla tych piesków 😊
OdpowiedzUsuńza każdym razem podoba mi się szczerość w tych ogłoszeniach, nie szukasz byle jakiego domu, ale nowy właściciel musi mieć świadomość tego jaki ten pies naprawdę jest
OdpowiedzUsuń